logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Powołani do dawania
Don Bosco
 


Pierwszą złą rzeczą, o której mówi Biblia, jest samotność człowieka. Nie jest to jednak jedyna forma zła. Czymś równie bolesnym dla człowieka są złe więzi z innymi ludźmi: w rodzinie, w społeczności lokalnej, we wspólnocie narodowej czy państwowej. 

W rodzinie, narodzie i państwie jesteśmy od siebie nawzajem zależni. Korzystamy z umiejętności i pracy innych ludzi, a jednocześnie jesteśmy powołani przez Boga do dawania pozytywnego wkładu z naszej strony, czyli do zaangażowania społecznego oraz do świadczenia o Chrystusie.

Chrześcijaństwo to religia, która nie tylko uczy się modlić i proponuje określone praktyki religijne, ale także kształci umiejętność dojrzałego postępowania w życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym i społecznym. Jezus działał publicznie, a nie tylko nauczał w świątyni. Uczył swoich słuchaczy sztuki mądrego życia tu i teraz, a nie dopiero kiedyś w przyszłości, czy w Niebie. Chrześcijanin wie, że nie ma dobrej przyszłości bez dobrej teraźniejszości, gdyż nie ma Nieba bez Ziemi. Być świadkiem Chrystusa w świecie to coś innego i coś więcej niż być działaczem społecznym, politykiem czy promotorem jakiejś ideologii. Chrześcijanin to ktoś, kto wartościami, jakimi się kieruje oraz więziami, jakie tworzy, świadczy o miłości Chrystusa i o mądrości Jego Ewangelii. To ktoś, kto ma odwagę - jak błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko - iść pod prąd, stawać się znakiem sprzeciwu, słuchać Boga bardziej niż ludzi, stanowczo sprzeciwiać się groźnym dla człowieka ideologiom oraz wszelkim przejawom korupcji, zniewolenia, manipulacji i cywilizacji śmierci. Świadkowi Jezusa zależy na człowieku i na królestwie Bożym, a nie na karierze, stanowisku czy rozgłosie w mediach. Świadek Jezusa to najpierw człowiek sumienia.

W zaangażowaniu społecznym, opartym na zasadach Ewangelii, obowiązuje pierwszeństwo osób przed strukturami. Po pierwsze, dobro osób i ich wszechstronny rozwój jest sensem istnienia struktur społecznych. Po drugie, nawet najlepsze struktury nie działają automatycznie, lecz poprzez konkretnych ludzi. To właśnie dlatego, także w systemach demokratycznych, istnieje wiele przejawów korupcji, manipulacji i niesprawiedliwości. Chrześcijanin to realista, który wie, że gwarantem dobrych relacji społecznych nie jest jakiś szczególny ustrój czy jakaś instytucja, lecz szlachetnie wychowany człowiek. Zaangażowanie społeczne to dla ucznia Jezusa przejaw miłości bliźniego. Dojrzały chrześcijanin troszczy się nie tylko o własne dobro, ale też o dobro wspólne, "które jest ukierunkowane na rozwój osób, gdyż od porządku osób winien być uzależniony porządek rzeczy, a nie na odwrót. Porządek ten opiera się na prawdzie, jest budowany w sprawiedliwości i ożywiany miłością" (KKK 1912). Uczeń Chrystusa angażuje się w troskę o społeczność, w której żyje, najpierw poprzez troskę o miłość i solidne wychowanie we własnej rodzinie, a także przez sumienne wypełnianie swoich obowiązków w pracy zawodowej (por. KKK 1914). Zaangażowanie społeczne nigdy nie powinno dokonywać się kosztem troski o małżonka i dzieci, a także kosztem troski o własny rozwój i o dorastanie do świętości. Praca nad własnym charakterem i wierność otrzymanemu powołaniu to pierwszy i podstawowy wkład każdego z nas w dobro wspólne.

Wyróżnikiem społecznego zaangażowania chrześcijanina jest świadomość, że dobrobyt duchowy jest ważniejszy niż dobrobyt materialny, a szlachetne wychowanie ważniejsze jest niż walka o prawa człowieka czy o określony ustrój. Z dobrobytu materialnego i praw obywatelskich mądrze korzystać potrafi tylko ktoś bogaty duchowo i solidnie wychowany. To właśnie dlatego pierwszym celem wszystkich stowarzyszeń katolickich, które podejmują aktywność społeczną, nie jest działalność zewnętrzna lecz formacja ich członków. Tylko ktoś dojrzale uformowany może dojrzale i roztropnie angażować się w życie społeczne i w działalność polityczną. Także w tej dziedzinie obowiązuje zasada: najpierw być, potem działać. 

Ważną cechą chrześcijan dojrzale zaangażowanych społecznie jest to, że ich troska o poszczególnych ludzi i o los całego społeczeństwa wyraża się poprzez szczególne zaangażowanie na rzecz promocji małżeństwa i rodziny. Los ludzkości zależy najbardziej od tego, co dzieje się między kobietą a mężczyzną, a zwłaszcza między żoną a mężem. Siła narodu i państwa zależy bardziej od siły małżeństw i rodzin niż od władzy polityków.
Chrześcijanin to ktoś, kto wszystko co czyni w życiu osobistym i społecznym, czyni w imię Jezusa, Jego mocą i Jego autorytetem. Chrześcijanin wie, że jest posłany do świata po to, by głosić Ewangelię i by własnym życiem świadczyć o tym, że nie ma innego Zbawiciela poza Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Chrystusem. Chrześcijanin - na wzór swego Mistrza - to ktoś dobry i mądry jednocześnie. To ktoś sprytniejszy w czynieniu dobra niż ludzie przewrotni w czynieniu zła. Uczeń Jezusa wie, że zło zwycięża się dobrem i że największy wkład w dobro wspólne wnosi wtedy, gdy staje się człowiekiem świętym, czyli myśli, kocha i działa na podobieństwo Jezusa.

 

ks. Marek Dziewiecki

 
Zobacz także
Rafał Sulikowski
Nie powinno się mieszać spowiedzi i terapii: spowiedź to nie psychoterapia, a terapia to nie świecka spowiedź. Żaden terapeuta nie ma władzy odpuszczania win, które są często nieuświadomione, zatajone czy nie wyznane, będąc także nieświadomą przyczyną problemów. Spowiedź ma przywrócić harmonię z Bogiem...
 
Rafał Sulikowski

Starość nie jest łatwym czasem w życiu człowieka. Organizm nie radzi sobie już tak dobrze z infekcjami, sił zaczyna brakować, a pamięć szwankuje. Gdy do tego dochodzą choroby przewlekłe lub niepełnosprawność, starszy człowiek może potrzebować pomocy innych. Opieka nad rodzicem czy dziadkiem bywa trudna i wymagająca. W niektórych przypadkach wystarczy wsparcie i asysta, w innych trzeba wyręczać bliskiego w najprostszych czynnościach. Planujesz zająć się seniorem z rodziny? Sprawdź, co powinieneś wiedzieć.
[artykuł sponsorowany]

 
Kacper Romaniuk

Dla mnie priorytetem jest, żeby być autentycznym. Skoro jestem sercaninem i mam jakieś konkretne zadania, chcę to zrobić najlepiej jak potrafię. 

 

„Czy myślałeś o tym, żeby zostać sercaninem?” Takim hasłem sercanie zapraszają młodych do swojego Zgromadzenia. Jednak, co to właściwie znaczy być księdzem? Jak rozeznawać powołanie? O tych i podobnych sprawach z ks. Franciszkiem Wielgutem SCJ, odpowiedzialnym za duszpasterstwo powołań w Polskiej Prowincji księży sercanów, rozmawia Kacper Romaniuk.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS