To tu, w konfesjonale, skandaliczna, „antywychowawcza” i radykalna nauka Ewangelii o całkowitym, bezwarunkowym przebaczeniu przekłada się na język życiowej praktyki. Pokłócisz się śmiertelnie, popełnisz zbrodnię, zdradzisz – a tu słyszysz: „Za pokutę proszę… Udzielę Ci teraz rozgrzeszenia…”. Wystarczy wiara, szczery żal, wyznanie win, postanowienie poprawy, modlitwa i… zostajesz ułaskawiony. Czy to nie cud?
Narzeczeństwo zaczyna się w momencie, kiedy para decyduje się na ślub. To jest inny poziom – wspólnego budowania, wspólnego przygotowania do założenia rodziny a wcześniej do przeżycia tej wyjątkowej uroczystości, jaką jest ślub. Narzeczeni są sobie dedykowani, ale do momentu ślubu każde z nich może powiedzieć „nie” i każde ma do tego prawo.
Z ks. Mirosławem „Malina” Malińskim, duszpasterzem akademickim z Wrocławia znanym zwłaszcza z prowadzenia genialnych kursów przedmałżeńskich rozmawiał Przemysław Radzyński
___________________