logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Poczucie winy
materiał własny
 


Poczucie winy

Pokuta, wina, grzech to niemodne i niesympatyczne pojęcia w naszym społeczeństwie. Mówi się co najwyżej o "przekroczeniu przepisów drogowych", o "wykroczeniach podatkowych"" lub o "grzywnach pieniężnych". Płaci się i sprawa załatwiona. Czy naprawdę wina nie ma nic wspólnego z Bogiem? Czy od poczucia winy sami możemy się uwolnić?

Gdy małżonkowie likwidują powstałe nieporozumienie, działa to wyzwalająco i przebaczająco. Tak samo się dzieje, gdy się próbuje zadośćuczynić wyrządzonej szkodzie. Winę załatwia się faktycznie w sposób ludzki i całe szczęście, że jest to możliwe. Już tutaj widać wyraźnie, że człowiek winny jest zdany na drugiego człowieka, który może go usprawiedliwić, uwolnić.

To wszystko jednak nie wystarcza. Wina jest czymś tkwiącym głębiej. Nie da się jej naprawić wyłącznie w sferze spraw ludzkich. Rzeczywiste pokonanie winy nie może wyjść jedynie od człowieka - ono musi się dokonać za sprawą Boga.

Wina to nie awaria, którą się po prostu usuwa, i nie plama, którą się wywabia. Jest ona też czymś więcej niż wystawionym rachunkiem, który trzeba zapłacić i sprawa załatwiona. Prawdziwa wina to zasadniczo zburzenie stosunku do Boga, to grzech. Zakłóca ona nie tylko to, co należy do sfery spraw ludzkich, ale również Boży plan dotyczący świata i człowieka.

Ponieważ grzech to ostatecznie oddzielenie od Boga, również inicjatywa jego przezwyciężenia musi wyjść od Niego. Człowiek nie jest w stanie własną mocą wymusić kontaktu z Bogiem; może jedynie okazać własną otwartość i gotowość. Sprawę naszej winy załatwia od wewnątrz i przezwycięża ją Chrystus, spotkanie z Nim - musimy je jedynie przyjąć.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/
więcej na stronie o Sakramencie Pokuty www.salwatorianie.pl/spowiedz

 
Zobacz także
ks. Jan Augustynowicz
Początki szkaplerza karmelitańskiego sięgają XII stulecia. Duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili życie modlitewne na górze Karmel w Palestynie. Nazywali się Braćmi Najświętszej Maryi Panny z góry Karmel. Z powodu licznych prześladowań przenieśli się do Europy. Kościół, uznając regułę ich życia, dał prawny początek Zakonowi Karmelitańskiemu. Rozwijał się on szybko i promieniował przykładnym życiem swoich członków...
 
ks. Marek Dziewiecki
Najważniejszym "miejscem" uczenia się człowieka jest osobista przyjaźń z Chrystusem. Kompetentny spowiednik stawia w centrum uwagi człowieka rozumianego w świetle zamysłu Bożego oraz odnosi się do niego z szacunkiem i miłością, którą Bóg pierwszy nas pokochał. Kościół zachęca księży do korzystania z dorobku różnych nauk o człowieku.
 
ks. Stanisław Mól SJ
Gdy w maju 1945 r. zakończyła się II wojna światowa, Rudolf Hoess - były komendant obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince, znalazł się w więzieniu. Miał czas na przemyślenia. Uderzyło go - jak sam później wyznał - ludzkie traktowanie przez polskie służby więzienne. Uwierzył w człowieka. To umożliwiło mu znalezienie drogi do Boga, dało dostęp łasce nawrócenia...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS