logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jakub Kruczek OP
Modlitwa, która przemienia świat
Liturgia.pl
 
fot. Marco Ceschi | Unsplash (cc)


Dlaczego Jan Paweł II wszystkim swoim gościom dawał do ręki różaniec? Czy to tylko kurtuazja i grzeczność? A może chciał każdego zaprosić do modlitwy. Do modlitwy szczególnej podejmowanej razem z Maryją, Matką Jezusa.

 

A czym my się kierujemy, kiedy z miejsc pielgrzymkowych przywozimy różańce dla naszych bliskich. Czy traktujemy je jak amulet? Mam nadzieję, że nie. Różaniec tworzy jakąś niezwykłą, niewidzialną wspólnotę modlitewną. W tej wspólnocie modlimy się razem z Maryją i o tyle można nazywać różaniec modlitwą „maryjną”. Trzeba jednak pamiętać, że „prawdziwa maryjność” nie polega na tym, że zatrzymujemy się na Matce Jezusa, Ona zawsze prowadzi nas do Syna.

 

Modlitwa nie jest celem naszego życia, tym celem jest zjednoczenie z Bogiem, modlitwę możemy nazwać drogą, która do spotkania i zjednoczenia z Bogiem prowadzi. Droga bywa czasami nużąca, trudna, a czasami nawet nudna, nie jeden raz odczuwamy zmęczenie, ale wiemy, że jej kresu czeka na nas Przyjaciel. Modlitwa różańcowa jest taką właśnie drogą.

 

Różaniec jest modlitwą ustną, powtarzalną. Nieustannie powtarzamy w niej najważniejsze fragmenty Biblii: Pozdrowienie Anielskie, Modlitwę Pańską, Pochwałę Trójcy. Można to robić bezmyślnie, popadając w rutynę, ale można też zatrzymać się nad tymi słowami, będą nas one wtedy na Tajemnicę Boga, który tak bardzo umiłował świat, „że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miała życie wieczne”(J 3,16).

 

Powtarzając te słowa razem z Maryją, Jej oczyma i sercem patrzymy na Jezusa, poznajemy tajemnice Jego życia. Rozważamy je razem z Matką. Ona pokazuje nam Jezusa od poczęcia aż do chwalebnego uwielbienia. Poznając Jezusa, zapraszamy Go do naszego życia i chcemy naśladować. Każda prawdziwa modlitwa pomaga nie tylko poznać Boga, ale prowadzi do przemiany serca. Człowiek, który modli się prawdziwie i dobrze staje się lepszy. Modlitwa przemienia świat – dlatego, że najpierw przemienia nas.

 

Różaniec jest także modlitwą wstawienniczą. Najpierw my sami prosimy Maryję, aby była z nami i modliła się za nas w dwóch najważniejszych godzinach życia: „teraz” i „w godzinie naszej śmierci”. Możemy także razem z Maryją modlić się za innych. W Kościele różaniec stawał się bardzo często modlitwą wstawienniczą, podejmowaną w trudnych chwilach. Jan Paweł II zachęcał nas, abyśmy biorąc różaniec do ręki, modlili się przede wszystkim o pokój i w intencji rodzin.

 

Modlitwa różańcowa jest równocześnie prosta i trudna. Jest modlitwą całego człowieka, angażuje jego ciało: usta, które wypowiadają słowa i palce przebierające paciorki. Angażuje umysł, który medytuje i rozważa wypowiadane słowa, kontemplując ewangeliczne tajemnice i wreszcie pobudza serce, aby do tych tajemnic i do samego Jezusa przylgnęło.

 

Jakub Kruczek OP
liturgia.pl | 4 października 2010

 
Zobacz także
Aleksandra Wojtyna
Cierp-liwość i cierp-ienie są w zaskakujący sposób do siebie podobne, choć semantycznie zasadniczo się od siebie różnią. W rdzeniu obu tych rzeczowników znajduje się słowo „cierp”, które chyba nikomu nie przywołuje na myśl pozytywnych skojarzeń.
 
Fr. Justin
Czy Sobór Watykański II potwierdził naukę o prymacie papieża nad całym Kościołem i o nieomylności jego urzędu?
 
o. Mieczysław Kożuch SJ
Sny są ważnym elementem w poznawaniu siebie, a także w kształtowaniu swego wnętrza, szczególnie w uporządkowaniu sfery uczuciowej. Tak jak nie ma leczenia bez diagnozy, tak nie ma formacji bez poznania siebie. Praca nad kształtowaniem siebie bez poznania jest skazana na niepowodzenie, gdyż nie wystarczy działanie wolą, trzeba jeszcze wiedzieć, nad czym pracować, aby realizować prawdziwą przemianę swego serca...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS