logo
Piątek, 10 maja 2024 r.
imieniny:
Antoniny, Izydory, Jana, Solange – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Mariusz Pakiełło
Dzień jak co dzień?
eSPe
 


Nie lękajcie się ofiarować waszego czasu Chrystusowi! Tak, otwórzmy Chrystusowi nasz czas, aby On mógł go rozjaśnić i nadać mu kierunek.
On jest Tym, który zna tajemnicę czasu i tajemnicę wieczności
i ofiarowuje nam "swój dzień" jako zawsze nowy dar swojej miłości
(Jan Paweł II)


Serce niedzieli

Z niedzielą wiążemy zawsze nadzieję na odpoczynek, relaks. Jednocześnie wielu chrześcijanom towarzyszy obawa, czy prawidłowo przeżywają Dzień Pański. Mamy wiele wątpliwości co do formy, w jakiej powinniśmy świętować i wyróżniać ten dzień. Oczywisty jest jedynie fakt, iż w niedzielę oraz w święta zwane nakazanymi wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy Świętej (KKK 2192). Chrześcijanie dobrze wiedzą o tym obowiązku, ale myliłby się ten, kto by sądził, że uświęcenie Dnia Pańskiego sprowadza się do odbębnienia Mszy Świętej. Owszem, głęboko przeżyta Eucharystia jest sercem niedzieli, elementem pozwalającym odczuć bliskość i znaczenie Boga dla nas, jednoczącym wspólnotę, ale uczniowie Chrystusa powinni starać się, aby także inne wydarzenia dnia - spotkania w gronie rodziny czy przyjaciół, różne formy rozrywki - były wyjątkowe, wyrażały pokój i radość Zmartwychwstałego. Niedziela jest dobrze przeżyta tylko wtedy, gdy cała jest przeniknięta wdzięczną i czynną pamięcią o zbawczych dziełach Boga.

Dzień wyjątkowy

Co mam czynić, bym poczuł, że jest to dzień wyjątkowy? Często stajemy przed trudnym wyborem albo wypocząć przed kolejnym tygodniem pracy, dobrze się zabawić albo uświęcić ten dzień. Połączenie tych form przeżywania niedzieli wydaje się niemożliwe. Winne są temu stereotypy funkcjonujące w naszym społeczeństwie.

Sposobów przeżywania niedzieli jest wiele, co więcej - każdy z nich jest prawidłowy, jeśli tylko czujemy, że zbliża nas do Boga i pozwala nam godnie spędzić ten dzień. W tej kwestii musimy zdać się na nasze sumienie – samodzielnie trzeba rozstrzygnąć, co jest dla nas dobre, a co przeszkadza w odczuciu wyjątkowości Dnia Pańskiego. Oczywiście pomoże nam w tym nauka kościoła (Katechizm Kościoła Katolickiego), a także poznanie stanowiska Ojca Świętego (list apostolski Dies Domini), który tłumaczy istotę przeżywania niedzieli, patrząc przez pryzmat współczesności.

Czas dla Boga, dla rodziny i bliskich

Nie powinniśmy odrzucać tradycyjnych form świętowania Dnia Pańskiego, jeśli wydają się one godne zachowania. Jest to doskonały czas na spotkania z rodziną. Wówczas możemy odczuć więzi łączące nas z bliźnimi. Wspólne rozmowy, posiłek, więcej niż zwykle czasu spędzanego razem – to wszystko świadczy o wyjątkowości tego dnia. Trzeba nam w tym dniu unikać tych prac i zajęć, które utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości tego święta oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego. Tak, jak Bóg odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął (Rdz 2,2), tak człowiekowi należy się wytchnienie niedzielne, przełamujące ciągłość codziennego trudu.

 
1 2  następna
Zobacz także
Cezary Sękalski
"Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu" – z pewnością nieraz słyszeliśmy to  pesymistyczne porzekadło. A jednak wiele osób w założeniu rodziny upatruje swoją drogę do szczęścia. Jak wygląda to w rzeczywistości: rodzina jest problemem czy źródłem szczęścia i nadziei? 
 
Małgorzata Szewczyk
Kapłaństwa nikt nie może sam sobie wybrać. Być „alter Christus”, czyli drugim Chrystusem, którym ma stać się każdy ksiądz, to nie „zadanie na chwilę”, ale na całą wieczność. Wystarczy przejrzeć kilkanaście okładek niektórych polskich gazet, by przekonać się, że księża, mówiąc najoględniej, nie mają dzisiaj dobrej prasy. Podobnie rzecz się ma w stacjach telewizyjnych głównego nurtu. Nie mówi się o nich wcale, a jeśli już to źle. 
 
Piotr S. Mazur
Kultura jest jak kalejdoskop, ciągle coś ulega w niej zmianie, jedne formy giną, inne się rodzą. Zmieniają się teorie naukowe, ale i całe koncepcje nauki, testom wytrzymałości poddawana jest moralność, sztuką zaś i religią rządzi nieokiełznana pogoń za nowymi doznaniami. Ale czy to wystarczy, by odpowiedzialnie można było wskazywać na jakąś rewolucję? Czego miałaby ona dotyczyć i czy rzeczywiście, jak na rewolucję przystało, przybiera ona tak gwałtowny obrót, a może raczej jest niedookreśloną, ale zarazem naturalną ewolucją przechodzenia jednych form w drugie? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS