logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
kard. Gianfranco Ravasi
Drzazga i belka
Przewodnik Katolicki
 
fot. Andre Iv | Unsplash (cc)


"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" (Łk 6, 41).
 
„Pewien uczeń ciężko zawinił. Jego towarzysze potępili go surowo. Tymczasem nauczyciel nie zareagował i milczał. Jeden z uczniów, nie mogąc się powstrzymać, wybuchł: Nie można udawać, że nic się nie stało po tym, co się wydarzyło! Bóg dał ci oczy! Nauczyciel odparł: Tak, to prawda, ale dał mi też powieki”. Zaczynamy dziś od tej odległej hinduskiej opowieści, by skomentować jedno z najsłynniejszych zdań Ewangelii poświęcone fałszywemu braterskiemu napomnieniu.
 
Wiemy, że Jezus sam sugerował, by upominać brata, gdy zgrzeszy przeciwko nam (por. Mt 18, 15-18). Jest jednak nieprzejednany wobec hipokrytów, którzy pouczają innych, by stawiać się ponad nimi, i trudno znaleźć bardziej stanowczą naukę na ten temat niż ta płynąca z przypowieści o celniku i faryzeuszu (zob. Łk 18, 9–14). We wszystkich środowiskach, także kościelnych, napotykamy na takich przebiegłych i faryzejskich cenzorów bliźniego, którym nie umyka najmniejsza drzazga u drugiego, oburzonych może tym, że Kościół jest zbyt miłosierny i według nich zbyt pobłażliwy.
 
Wywyższają się, przekonani, że Bóg obdarzył ich misją, że służą prawdzie i sprawiedliwości. W rzeczywistości popadają w niemoralny zwyczaj szczegółowego obmawiania innych i wystrzegają się badania z taką samą skrupulatnością własnego sumienia, upojeni swoimi  sędziowskimi obowiązkami. Tymczasem Jezus kieruje przeciwko nim wyraźne oskarżenie: po pierwsze zobacz belkę, która oślepia ciebie. „Usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego” (6, 42). Już kilka wersów wcześniej w mowie, którą uczeni nazywają „kazaniem na równinie” (analogicznie do kazania na górze u św. Mateusza), napominał: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone” (6, 37).
 
Niestety, wszyscy musimy wyznać, że ta przewrotna przyjemność szerokiego otwierania oczu na przewiny bliźniego jest nieodpartą pokusą, która nas często dotyka. Przytoczonemu na początku hinduskiemu opowiadaniu towarzyszy dwuwiersz ze słynnego niedokończonego epickiego poematu Mahabharata , który stwierdza: „Człowiek sprawiedliwy boleje, piętnując cudze błędy, występny cieszy się nimi”. Trzeba przyznać – co podkreślał też humanista z Mantui Baldesar Castiglione (1478–1529) w traktacie Dworzanin – że „wszyscy z natury bardziej gotowi jesteśmy potępiać winy innych niż chwalić ich dobre czyny”. Wróćmy jednak do kazania Jezusa z Ewangelii wg św. Łukasza i przypomnijmy inne zdanie, które przypieczętuje nasze rozważania o obłudzie: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (6, 36).
 
kard. Gianfranco Ravasi
Przewodnik Katolicki 23/2013 
 
Zobacz także
ks. Michał Styczyński

Liturgia Słowa XXXI Niedzieli Zwykłej przekonuje nas w sposób bardzo przekonywujący po raz kolejny, że Bóg przychodzi do człowieka przede wszystkim w swojej nieograniczonej, miłosiernej Miłości. Potrzebujemy przecież tej Miłości, bez której nie moglibyśmy żyć. Często nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. Ewangelia o Zacheuszu staje się dla nas kolejnym darem Bożej Miłości. Przecież wszyscy jesteśmy grzesznikami i w każdym z nas rodzi się ciekawość tego, jak Jezus wygląda. Zachowujemy się często tak, jak Zacheusz.

 
Urszula Pękala

Do realizacji powołania konieczny jest wybór i decyzja. Autentyczne pragnienie życia w określonym stanie to tylko pewien wewnętrzny impuls dany od Ducha Świętego. Ale to nie wystarcza. Powoływany musi na ten impuls odpowiedzieć osobiście, indywidualnie.

 

Z o. Józefem Augustynem SJ, autorem publikacji z zakresu duchowości, rekolekcjonistą, redaktorem naczelnym kwartalnika „Życie Duchowe” rozmawia Urszula Pękala

 
ks. Krzysztof Mierzejewski
Wydawać by się mogło, że pisanie o uczynkach miłosierdzia z góry skazane jest na niepowodzenie. Przecież te czternaście sformułowań poznawaliśmy w dzieciństwie, żadne z nich od dawien dawna nie wzbudziło najmniejszej kontrowersji, nikt przy zdrowych zmysłach nie postanowił sprzeciwić się treści tego katechizmowego passusu. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS