logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Iwona Dąbrowska
Bóg kontra współczesny świat
materiał własny
 


Mam dopiero 17 lat, dla jednych dużo, dla drugich mało, ale mam już pewne pojęcie na temat współczesnego świata, ludzkich zachowań czy hierarchii wartości.
 
Codzienny pośpiech zamknął nas na Boga. Zamknął nasze uszy i serca na Jego słowa. Bardzo często zapominamy, że Bóg w ogóle istnieje. Dlaczego tak jest? - na to pytanie każdy z nas musi sam sobie odpowiedzieć. Oczywiście jest pewna garstka ludzi, którzy bez względu na wszystko, zawsze o Nim pamiętają i powierzają mu swoje życie, ale musimy dążyć do tego, by takich osób z dnia na dzień przybywało.
 
Młodzież preferuje kino, cluby, puby, dyskoteki. Nie ma w tym nic złego, ale coraz częściej w życie nastolatków wkrada się alkohol, narkotyki, a wtedy trudno jest samemu z tego wyjść. Jedni proszą o pomocną dłoń, inni odbierają sobie życie. Po co? Przecież można żyć normalnie.
 
Najczęściej zadawanym pytaniem, jest pytanie o sens ludzkiego życia. Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, to On wyznacza początek naszej ziemskiej wędrówki i w odpowiednim dla nas czasie, zabiera nas z tego świata do siebie. Wówczas zaczyna się kolejny etap życia. Żyjemy dla Boga, ale również po to, by kochać innych. Zapewne każdy boi się śmierci, ale to początek lepszego życia – życia pod skrzydłami Boga. Zaufajmy Mu.
 
Czas bólu, cierpienia, problemów jednych zbliża do Boga, innych oddala. Wiara, nadzieja i miłość to fundamenty ludzkiego życia. Nadzieja, podobnie jak wiara, czyni cuda, poprawia samopoczucie, dodaje energii i pozwala spojrzeć na pewne rzeczy z zupełnie innej perspektywy.
 
Jestem osobą wierzącą i nie wyobrażam sobie niedzieli bez uczestnictwa w Mszy św., dnia bez wieczornej i porannej modlitwy, ale zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy odwiedzają Kościół tylko dwa razy w roku – na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Dla mnie jest to po prostu dziwne i niewytłumaczalne. Kościół stoi dla każdego człowieka otworem przez cały rok, nie tylko w święta. Jest miejscem, gdzie stajemy przed Bogiem twarzą w twarz, rozmawiamy z Nim, odpowiadamy za swoje czyny, czy zbieramy myśli. Bóg zawsze o nas pamięta, chociaż czasami w to wątpimy. A czy my o Nim pamiętamy? Bóg  od nikogo się nie odwraca. W dzisiejszych czasach funkcjonuje przysłowie „Jak trwoga o do Boga”, które coraz częściej znajduje odbicie w praktyce. Przypominamy sobie o Bogu w czasie choroby, w chwili, gdy w oczy zagląda nam śmierć. Jednak pamiętajmy, że całe życie pracujemy nad swoją oceną przed Bogiem.
 
W dzisiejszym świecie ludzie zapominają o własnych hierarchiach wartości. Na pierwszym miejscu stawiają pieniądze, karierę, a zapominają o rodzinie, Bogu, który tchnął w nich życie. Bóg nie jest naszym wrogiem, chce nam pomóc, nakierować na właściwą ścieżkę, którą nie zawsze potrafimy znaleźć. Pamiętajmy o tym i mimo ciągłego pospiechu znajdźmy chociaż chwilę na krótką modlitwę, czy rozmowę z Bogiem, a w chwilach ciszy wsłuchajmy się w Jego głos.
 
Iwona Dąbrowska
 
Zobacz także
Jarema Piekutowski
Wyobraźmy sobie niedzielny poranek w jednym z prowincjonalnych, polskich miast. Szaleje bezrobocie, panowie pod sklepem piją tzw. wino zwykłe za 3 złote i 60 groszy. Między ratuszem a supermarketem smętnie pluska niewielka fontanna. A w parafii obok, na Mszy Świętej, zażywny ksiądz proboszcz tonem co najmniej biskupim głosi kazanie: "Umiłowani bracia i siostry!"...
 
Piotr Jóźwik
Czasem i w Kościele słychać dzielące głosy. Ale przede wszystkim brakuje mi wyrazistego pełnienia tej roli Kościoła, o której mówił Jan Paweł II, że powinien on tworzyć kulturę przebaczenia i solidarności. To ważne zadanie dla duchownych i wszystkich wierzących: pokazać, że choć się różnimy w istotnych sprawach, to jednak wiele nas łączy. Tym czymś jest dobro wspólne i solidarność.

Z ojcem Maciejem Ziębą OP rozmawia Piotr Jóźwik
 
o. Stanisław Morgalla SJ
Spowiadanie jest zajęciem monotonnym: te same słowa, gesty, emocje, i to z obu stron. Przypomina to trochę odmawianie różańca: penitenci, niczym bliźniaczo podobne paciorki, przesuwają się przez konfesjonał, ale podobnie jak w różańcu za każdym razem rozważana jest inna tajemnica.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS