logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Adam Wyszyński
Bóg jest młodszy od nas
Liturgia.pl
 
fot. Phil Hearing | Unsplash (cc)


Komentarz do liturgii uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

 

Jedną z niezwykłych cech Boga, jest to, że nie nuży się tym, co piękne i co sprawia radość. W tym wypadku – jak pisał niegdyś w swojej Ortodoksji Chesterton – można śmiało stwierdzić, że Bóg jest młodszy od nas. My się w pewien sposób zestarzeliśmy i nie wzbudza już w nas zachwytu to, co jest nam znane. Nie potrafimy myśleć z entuzjazmem o Tej, której wielkie rzeczy uczynił Wszechmocny (por. Łk 1, 49).

 

Kościół cieszy się dzisiaj z Bożego Macierzyństwa Maryi, obchodząc tę uroczystość jako kończącą Oktawę Bożego Narodzenia. Jest to znamienne, że wszelkie święta i uroczystości nie są tylko podawane nam do wiadomości jak medialne informacje. Owszem, dzisiejszego dnia wzrok kierujemy szczególnie w stronę Maryi, ale między innymi po to, by jej radość i chwała udzielała się wszystkim wierzącym.

 

A może przede wszystkim celebrujemy dzisiaj radość i chwałę Boga?

 

Zajmując się w swojej pracy duszpasterskiej grupami, które odeszły od Kościoła, zauważam pewną prawidłowość. Ilekroć godność i rola Maryi w Boskim planie zbawienia jest umniejszana, proporcjonalnie umniejszana jest godność człowieka. Bóg staje się daleki, a moje człowieczeństwo zaczyna stanowić przeszkodę w dotarciu do Niego.

 

Przez święte macierzyństwo Maryi, Bóg stał się bliski człowiekowi, który odtąd nie jest już niewolnikiem, lecz synem (Ga 4,7). Przecież Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba Ojcze, aby – jak pisze Nouwen – wprowadzić nas w głębię swego boskiego życia.

 

Jeśli choć na chwilę odłożymy dziś na bok naszą roszczeniową postawę („co z tego będę miał?”) być może będzie nam dane doświadczyć tej niegasnącej radości i zachwytu, którą Bóg celebruje i w Maryi i w nas.

 

Adam Wyszyński
liturgia.pl | 1 stycznia 2010

 
Zobacz także
ks. Alfons J. Skowronek
Opierając się na fragmentach historii dzieciństwa, wolno wyraźnie sugerować, że już we wczesnym stadium rozwoju każdej ludzkiej osobowości krystalizują się określone zarysy charakteru człowieka, już wtedy wykrywać i śledzić można kontury kształtującej się i dojrzewającej indywidualności, a nawet wielkości „projektu człowiek”, któremu kiedyś zlecony zostanie mandat sięgający dalekiej i nieznanej przyszłości.
 
Elżbieta Wiater
Dawno, dawno temu, w pewnym dalekim kraju żył sobie król, który miał potężne wojsko, pełen skarbiec, i któremu dobrze się wiodło. Miał kilka żon i wiele dzieci, a jednak pewnego dnia zakochał się w żonie dowódcy swoich wojsk i pod nieobecność męża uwiódł ją. Kłopoty się zaczęły, gdy wyszło na jaw, że kobieta jest brzemienna...
 
Błażej Tobolski
Czterdzieści dni po świętach Bożego Narodzenia, 2 lutego, Kościół uroczyście wspomina ofiarowanie małego Jezusa w świątyni. Mimo że w naszej tradycji przyjęło się nazywać ten dzień dniem Matki Bożej Gromnicznej, to najważniejszą postacią w tym wydarzeniu jest Mesjasz, Syn Boży. Tego dnia podczas liturgii błogosławione są gromnice, które przynosimy do kościoła. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS