Błogosławienie ubodzy w duchu (Mk 5, 3)
Co oznacza ewangeliczne wyrażenie "błogosławienie ubodzy w duchu"? Przecież winniśmy być bogatymi duchem, prawda?
Wyrażenie: "ubodzy duchem", "ubodzy w duchu'' (w tłum. francuskim: "ubodzy sercem", "ubodzy w sercu"), nie odnoszą się ani do Ducha Świętego, ani do inteligencji człowieka - oznaczają one całą osobę, całego człowieka. Podobne wyrażenie znajdujemy w Psalmie: "Pan jest blisko skruszonych w sercu i wybawia złamanych na duchu" (Ps 34, 19). Oczywiście, błogosławieństwo nie daje aprobaty dla niesprawiedliwości społecznej, stwarzającej przepaść między bogatymi a biednymi. "Ubodzy duchem" nie są więc ludźmi upośledzonymi intelektualnie i prostaczkami. Są tymi, którzy nie posiadają doczesnych bogactw i z radością znoszą wszelkie niedostatki; są także tymi, którzy posiadając bogactwa, nie przywiązują się do nich kurczowo; są tymi, którzy wyzbywają się luksusów, a poprzestają na niezbędnych i prostych rzeczach. Jezus solidaryzował się z ubogimi, bowiem liczą na pomoc Bożą i bezgranicznie ufają Bożej opatrzności. Im właśnie przyobiecał królestwo niebieskie. Dopiero w królestwie Bożym będziemy autentycznie bogatymi.
Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/
Kościół katolicki proponuje eliminować wszystkie grzechy nawet te lekkie, tak żeby przypodobać się Bogu. Zaleca częstą spowiedź. Z psychologii wiemy, że człowiek jak się nadmiernie przejmuje drobiazgami to jest bardziej zestresowany, a tym samym niszczy swoje zdrowie. Co robić?
„Na początku było Słowo…” (J 1,1). O jakim początku pisze św. Jan? Czym lub kim jest Słowo, o którym pisze? Co wreszcie oznacza, że Słowo było od początku, że było u Boga i że Bogiem było Słowo? Próbując rozwiązać zagadkę zdania, które otwiera Ewangelię św. Jana, warto spojrzeć na tekst grecki, w którym została napisana czwarta Ewangelia. „Początek”, o którym pisze św. Jan, to grecka ἀρχή.