logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Paweł Teperski OFMCap
Wszystko w naszych rękach
Głos Ojca Pio
 


Kościoły na zachodzie Europy pustoszeją. Ateizm rozpowszechnia się również w Polsce. Odpowiedzi na kryzys wiary biskupi szukają w nowej ewangelizacji. Czym ona jest? Czy może uratować Kościół? Dlaczego dotyczy nas wszystkich?

„W ostatnich dziesięcioleciach mówi się o pilnej potrzebie nowej ewangelizacji. Wziąwszy pod uwagę, że ewangelizacja to zwyczajna perspektywa w spojrzeniu na działalność Kościoła, nowa ewangelizacja jest raczej skierowana do tych, którzy oddalili się od niego w krajach od dawna chrześcijańskich”, czytamy we wstępie do dokumentu Lineamenta, przygotowującego synod poświęcony nowej ewangelizacji. W październiku 2012 roku Kościół na trzynastym zwyczajnym zgromadzeniu ogólnym biskupów podejmie temat: „Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej”.

Ewangelizacja dzisiaj

Terminu „nowa ewangelizacja” użył po raz pierwszy papież Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku, na spotkaniu przy krzyżu w opactwie cystersów w Mogile, a jego znaczenie wyjaśnił i rozwinął parę lat później, 9 marca 1983 roku, na spotkaniu z młodymi na Haiti.

Czym jest więc nowa ewangelizacja, bo nie chodzi przecież o powtórną ewangelizację ani reewangelizację. Nie chodzi również o głoszenie jakiejś nowej ewangelii. Nowa ewangelizacja to przede wszystkim nowa gorliwość, nowe metody i nowe podmioty. Co to w praktyce oznacza?

Ewangelizacja powinna być odświeżona:

•    w swojej nowej gorliwości – chodzi o to, abyśmy ożywili w sobie odpowiedzialność za przekaz Ewangelii i byli gotowi z Dobrą Nowiną rzeczywiście pójść do innych i apostołować;
•    w stosowaniu nowych metod – czyli poszukiwaniu nowych sposobów dotarcia z Ewangelią do dzisiejszego człowieka; mówi się tu o takich środkach, jak: telewizja, radio, prasa, teatr, Internet – które bardziej odpowiadają mentalności współczesnego człowieka, jego językowi;
•    w uczestnictwie nowych podmiotów – chodzi o zaangażowanie się w dzieło ewangelizacji wszystkich, przede wszystkim świeckich.

Kościół we współczesnym świecie

W ostatnich dekadach usiłowano zamknąć wiarę w przestrzeni indywidualnej i w kościele. Ośmieszyć ją, ukazując – istniejący według niektórych – rozdźwięk pomiędzy wiedzą a wiarą. Wmówiono nam, że prawdy wiary są nieracjonalne i zasadniczo wierzy w nie w związku z tym człowiek niewykształcony (który gdyby się douczył, zobaczyłby, że nie ma sensu wierzyć), zacofany (który nie nadąża za postępem cywilizacji i jej osiągnięciami, szczególnie w dziedzinie medycyny i techniki) lub słaby psychicznie (który, by zupełnie nie popaść w rozpacz, musi w coś wierzyć). Przeświadczenie to dość mocno zakorzeniło się w naszej mentalności.

Kościoły na zachodzie Europy pustoszeją. Kryzys Kościoła jest tam widoczny jak na dłoni i nie potrzeba robić naukowych badań, by stwierdzić, że jest on skazany na śmierć w ciągu najbliższych 30–40 lat. Ów kryzys dotyka już poważnie również Kościoła w Polsce. Niektórzy, łudząc się statystykami, usiłują przymykać oczy na ten stan faktyczny, twierdząc, że „u nas nie jest jeszcze tak źle”. Ateizm współczesnego pokolenia 30-latków, brak młodzieży i dzieci w kościele oraz życie, które nie ma nic wspólnego z etyką i mentalnością chrześcijańską – to stan Kościoła w Polsce. Spośród 95% ochrzczonych zaledwie 10% faktycznie praktykuje – to oni przystępują do niedzielnej Komunii Świętej (źródło: Statystyki Kościoła Katolickiego w Polsce za rok 2010). Obraz ten jest wyraźnie ponury, jeśli nie  przerażający. Co w związku z tym będzie z Kościołem, co będzie z wiarą?

 
1 2  następna
Zobacz także
Mateusz Pindelski SP
Pewnego dnia, wychodząc z domu, powiedziałem do rodziców: Idę do kościoła. Po chwili jednak pomyślałem sobie, że powinienem raczej powiedzieć: Wychodzę z kościoła, ponieważ jak każda chrześcijańska rodzina, tak i moja jest kościołem, i to przynajmniej z trzech powodów…
 
Urszula Parnicka
Telewizja jest obecnie najpopularniejszym środkiem masowego przekazu, a jej oglądanie najczęstszym sposobem spędzania czasu wolnego. Warto więc zastanowić się nad świadomym wykorzystaniem jej w procesie wychowania dzieci. Z dotychczasowych badań wynika, że ze względu na dużą plastyczność i tempo rozwoju dzieci telewizja może mieć znaczny wpływ na wzmocnienie zachowań zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Jednak obserwacje i praktyka wskazują, że tych drugich jest o wiele więcej...
 
Jacek Salij OP
Wiara w Boga nie polega na tym, że człowiek przyjmuje Jego istnienie. Wierzyć w Boga to znaczy rozpoznać w Nim podstawę całej rzeczywistości i ostateczne źródło sensu. Dlatego wiara w Boga pociąga za sobą wiarę w człowieka i w sens istnienia świata oraz w realną różnicę między dobrem i złem. Zamykając się na wiarę w Boga, łatwo zapomnieć o wielu ważnych prawdach, bez których życie może przemienić się w jeden wielki bezsens albo nawet w koszmar.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS