logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Łukasz Drywa
Świadkowie cudu
Przewodnik Katolicki
 


 „Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego” – mówił na spotkaniu z duchowieństwem Benedykt XVI w Warszawie, 25 maja 2006 r.
 
Spotkanie człowieka z Bogiem dokonuje się m.in. w konfesjonale. Spowiednik pośredniczy w tej relacji. Dlatego musi być ekspertem z zakresu duchowości, bo to od niego zależy, jaki obraz Boga pozostanie w pamięci penitenta po spowiedzi.
 
…i tobie ojcze duchowny
 
Trudnej sztuki spowiedzi uczą się już klerycy. Wykładowca przedstawia listę potencjalnych grzechów, z którymi mogą zetknąć się jako księża. Jednak, aby sprostać oczekiwaniom penitentów oraz nowym problemom, z którymi mogą zetknąć się w konfesjonale, formacja spowiedników trwa całe życie.
 
– Posługa w konfesjonale jest wiernym bardzo potrzebna, to tutaj doświadczają uzdrowienia – mówi ks. Hubert Sklorz z Opola. – Dlatego tak bardzo ważne jest otwarcie się kapłanów na tę formę duszpasterstwa, na bycie ojcem duchownym. Ludzie w konfesjonale bardzo często mówią „spowiadam się Bogu Wszechmogącemu i tobie ojcze duchowny”. Spowiednicy powinni być bardzo otwarci na taką posługę. Spowiednik musi sam przepracować siebie, musi czerpać satysfakcję z faktu bycia ojcem duchownym – podkreśla kapłan.
 
Wpierw penitent, potem spowiednik
 
Jan Paweł II mówił, że kapłani mogą z własnego doświadczenia powiedzieć, że im pilniej korzystają z sakramentu pokuty, przystępując do niego często i dobrze przygotowani, tym lepiej wypełniają posługę spowiedników i jej dobrodziejstwa zapewniają penitentom. Słowa te potwierdza o. Robert Jasiulewicz, paulin z Jasnej Góry. – Spowiednik sam jest penitentem, sam się też spowiada. I pierwsza lekcja dla spowiednika to samemu dobrze się spowiadać. Przeżycie własnego grzechu przez spowiednika pomaga później zrozumieć egzystencjalną sytuację człowieka, który klęka u kratek konfesjonału – mówi zakonnik. Paulin zaznacza również, że spowiedź jest dla każdego człowieka momentem niezwykle trudnym, który wymaga wewnętrznego upokorzenia się i o tym spowiednicy powinni pamiętać. – Spowiednik powinien z szacunkiem i delikatnością odnosić się do penitenta, który wyznaje swoje grzechy. Nie sztuką jest zranić zranionego, sztuką jest zrozumieć jego sytuację.
 
Spowiednik wykształcony
 
Ważne jest, aby spowiednik poświęcił penitentowi wystarczająco dużo czasu. – Spowiedź nie może odbywać się ekspresowo. Oczywiście przetrzymywanie godzinami człowieka przy konfesjonale też nie jest dobre, ale czasami trzeba zadać penitentowi jakieś pytania czy udzielić wyjaśnień. Aby to zrobić, kapłan cały czas musi się dokształcać – zauważa o. Jasiulewicz. Dlatego też musi doskonale znać prawo kanoniczne i teologię moralną, a także zagadnienia z zakresu psychologii czy bioetyki. – Co prawda spowiedź nie może być formą psychoterapii, to jednak psychologiczne umiejętności spowiednika mogą pomóc penitentowi w wyznaniu grzechów.
 
Szafarz miłosierdzia
 
Podczas audiencji dla spowiedników z czterech rzymskich bazylik papieskich Benedykt XVI wzywał do odkrycia na nowo sakramentu pokuty. Podkreślił, że sakrament pokuty uobecnia odkupieńczą skuteczność misterium paschalnego Chrystusa. Udzielając w imieniu Kościoła rozgrzeszenia, spowiednik jest świadomym pośrednikiem cudownego wydarzenia łaski. Posłuszny nauce Kościoła, staje się szafarzem pocieszającego miłosierdzia Boga. Zwraca uwagę na rzeczywistość grzechu i równocześnie ukazuje niezmierzoną moc odnowicielską Bożej miłości, która przywraca życie. Spowiedź staje się zatem duchowym odrodzeniem. Przeobraża penitenta w nowe stworzenie.
 
– Tego cudu łaski może dokonać tylko Bóg. Dokonuje go przez słowa i gesty kapłana. Penitentowi, gdy doświadcza czułości i przebaczenia Boga, łatwiej uznać ciężkość grzechu. Jest wtedy bardziej zdecydowany, by go unikać i wzrastać w nawiązanej ponownie przyjaźni z Bogiem – stwierdził Ojciec Święty. Benedykt XVI zwrócił także uwagę, że spowiednik jest czynnym narzędziem Bożego miłosierdzia. Dlatego obok wrażliwości duchowej i duszpasterskiej konieczne jest poważne przygotowanie teologiczne, moralne i pedagogiczne. Dobrze jest, gdy zna środowiska społeczne, kulturalne i zawodowe, z których pochodzą osoby przystępujące do spowiedzi. Może wtedy dawać im właściwe rady i wskazania. Ponieważ posługa konfesjonału ma charakter duchowy, wymaga od księdza stałego modlitewnego kontaktu z Chrystusem. Chrystus wybrał kapłanów jako jedynych, którzy mogą odpuszczać grzechy w jego imieniu. „Jest to zatem specyficzna służba kościelna, której musimy dawać pierwszeństwo” – powiedział Papież do spowiedników rzymskich bazylik.
 
Poprzez posługę w konfesjonale w każdym księdzu objawia się zarówno jego kapłaństwo, jak i człowieczeństwo. O tym wszyscy spowiednicy powinni pamiętać i mieć świadomość, że to jak spowiadają innych, świadczy o tym, jakimi sami są penitentami.
 
Łukasz Drywa
foto: W. Wylegalski
 
Zobacz także
ks. Marek Dziewiecki
Najważniejszym "miejscem" uczenia się człowieka jest osobista przyjaźń z Chrystusem. Kompetentny spowiednik stawia w centrum uwagi człowieka rozumianego w świetle zamysłu Bożego oraz odnosi się do niego z szacunkiem i miłością, którą Bóg pierwszy nas pokochał. Kościół zachęca księży do korzystania z dorobku różnych nauk o człowieku.
 
ks. Marek Dziewiecki
O czym może mówić fakt powtarzania się tych samych grzechów? Myślę, że wskazówek trzeba szukać w sferze psychologicznej oraz w realiach życia. I od razu wyraźnie podkreślam: nie chodzi o jakieś psychologizowanie, lecz o pokorne uznanie złożoności ludzkiego bytu i wzajemnego, skomplikowanego oddziaływania na siebie różnych jego aspektów.
 
ks. Marek Dziewiecki

Przez pięć lat Bóg przygotowywał mnie do kierownictwa. Poprzez tę różnorodność kapłanów zobaczyłam różne "style" kierowania: popychanie do przodu, przynaglanie, naciskanie oraz stawanie całkowicie z boku, odsuwanie się od osoby kierowanej. Dzięki temu nauczyłam się od siebie wymagać, widząc, że mój wzrost zależy od pracy jaką wkładam w moje życie duchowe, od współpracy z Duchem świętym w moim tempie.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS