logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mieczysław Ozorowski
Posłuszeństwo wiary
Zeszyty Odnowy
 


Posłuszeństwo jest ważną rzeczą i mówi się o nim od początku założenia Kościoła. Ktoś mógłby powiedzieć, że zawsze z nim były kłopoty i że współcześnie, w świecie mającym obsesję na punkcie wolności, wręcz nie ma sensu mówić o posłuszeństwie. Wydaje się, że wszystko musi podlegać demokratycznej procedurze głosowania i wolnego wyboru.
 
Gdy się jednak przyjrzymy bliżej współczesnemu społeczeństwu, miejsca na wolny i nieskrępowany wybór jest niewiele. Chcąc zająć jakąś liczącą się pozycję w społeczności ludzkiej, musimy posłusznie i skrupulatnie poddać się wielu regułom, a ich nieprzestrzeganie grozi poważnymi konsekwencjami. Wróćmy jednak do Kościoła i do posłuszeństwa Bogu. Wiąże się ono z podstawowym wolnym wyborem człowieka. Wiara jest bowiem rozumnym i wolnym (nieprzymuszonym) wyborem Boga, przy pomocy Jego łaski. Człowiek wierzący dokonał wyboru posłuszeństwa Bogu, a odrzucił nieposłuszeństwo Adama (por. Rz 1,5). Każdy akt wiary jest jednocześnie aktem posłuszeństwa. Najwybitniejsze przykłady posłuszeństwa wiary dali nam Abraham i Maryja. Posłuszeństwo wiary jest także naśladowaniem odwiecznego posłuszeństwa Syna wobec Ojca, które najbardziej uwidoczniło się w słowach przez Jezusa wypowiedzianych w Ogrodzie Oliwnym: „nie moja, lecz Twoja wola się stanie” (por. Mt 26,39).
 
Naturalną konsekwencją przyjęcia wiary Kościoła jest posłuszeństwo w wierze każdego dnia, które prowadzi do zbawienia. Posiada ono wiele przejawów i form instytucjonalnych, które zostały wypracowane w ciągu wieków. Należałoby się zastanowić, czy w Odnowie trzeba mówić o posłuszeństwie wiary, skoro staramy się żyć w wolności Dzieci Bożych według Ducha Chrystusowego? Czy charyzmatyczny wymiar Odnowy jest do pogodzenia z potrzebą posłuszeństwa? Czyż charyzmatyczne zaangażowanie członków Odnowy nie jest wystarczające do zapewnienia sprawności działania i ewangelizacji? Można by dalej pytać, ale odpowiedź będzie zawsze po stronie zachowania posłuszeństwa.
 
Potrzeba posłuszeństwa w Kościele
 
Posłuszeństwo wiary i posłuszeństwo Kościołowi wynikają z kilku prostych przesłanek. Każda społeczność, także i Kościół, potrzebuje sprawnej struktury organizacyjnej, w której przełożeni i posłuszeństwo im odgrywają ważną rolę. Drugim motywem jest poszukiwanie wypełnienia woli Bożej. Każdy wierzący pragnie poznać wolę Bożą i ją właściwie wypełnić. Aby poznać wolę Bożą, należy słuchać wspólnoty Kościoła, który strzeże i przekazuje zdrową i nieskażoną doktrynę. Kościół też pomaga rozeznać człowiekowi, jak ma postępować w danej sytuacji życiowej. Naczelną zasadą kościelną jest posłuszeństwo Chrystusowi i słowu Bożemu, które On nam przekazuje. Dotyczy to wszystkich wierzących: ludzi prostych i wysoko postawionych hierarchów. „Posłuszeństwo w ten sposób staje się jakimś upodobnieniem się do Chrystusa, Syna Bożego posłusznego Ojcu; staje się ono podstawową normą naszej pedagogii kształtowania chrześcijan; staje się ono niezbędnym składnikiem wewnętrznej jedności Kościoła, źródłem i znakiem jego pokoju; staje się ono skuteczną współpracą w jego posłannictwie ewangelizacji; staje się ascetycznym ćwiczeniem pokory i duchowym ćwiczeniem się w miłości bliźniego (por. Flp 2,5-12)”1. Tak pisał Papież Paweł VI tuż po zakończeniu Soboru Watykańskiego II. Dzięki posłuszeństwu Kościół może osiągnąć wewnętrzną zwartość i efektywność ewangelicznego działania. Posłuszeństwo jest więc potrzebne, aby Kościół mógł kontynuować swoją misję.
 
 
1 2 3  następna
Zobacz także
o. Andrzej Ruszała OCD
Wiele osób przeżywających kryzys w życiu duchowym, objawiający się wewnętrznym cierpieniem, oschłością bądź rozproszeniami w modlitwie, niechęcią lub wręcz niezdolnością do czytania duchowego, medytacji, praktyk umartwienia, niepowodzeniami w relacjach z bliźnimi, różnorodnymi pokusami, ogólnym zmęczeniem i zniechęceniem praktykami religijnymi, na wyrażenie tego stanu duchowego i psychologicznego, w którym się znajdują, używa sformułowania: "przeżywam pustynię".  
 
o. Andrzej Ruszała OCD
Człowiek potrafi być miłosierny. Nie zawsze tego chce. Nie zawsze wierzy w sprawiedliwość czynów miłosiernych. Czasami ocenia je wręcz jako naiwne. Stać go jednak na miłosierdzie, ono wyzwala w nim bowiem więcej niż wydaje mu się, że zdoła zrobić. Jakby sprawiedliwość była zbyt małą odpowiedzią wobec zła, którego doświadcza. 
 
kl. Karol Szlezinger SCJ
Każdy człowiek toczy codziennie walkę przeciwko Szatanowi, walcząc z jego przebiegłymi i niebezpiecznymi pokusami. Dlatego potrzebuje niezawodnej i niezwyciężonej broni – modlitwy. Modlitwą możemy wyrwać Złemu zdobyty przez niego teren. Możemy sprawić, że wszędzie tam, gdzie panuje najgorszy grzech, patologia i totalna pustynia duchowa – zakiełkuje pączek dobra.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS