logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Adam Suwart
Mistyczny październik Wojtyły
Przewodnik Katolicki
 


Jest w kalendarzu data, w sposób szczególny, nadzwyczaj symboliczny wiążąca nas z osobą bł. Jana Pawła II i naznaczająca dzieje Kościoła. To 22 października, który w tym roku po raz drugi będziemy świętować jako wspomnienie liturgiczne niezapomnianego papieża Polaka.

W swym pisanym etapami, przez kilka lat, testamencie Ojciec Święty Jan Paweł II z imienia i nazwiska wymienił zaledwie cztery osoby. Dokument, jakim jest testament duchowy, osoby święte sporządzają na ogół w mistycznym skupieniu, precyzyjnie, chcąc pozostawić jakieś jedno szczególne przesłanie, wybrane starannie spośród wielu przemyśleń. Tak uczynił też bł. Jan Paweł II. Nabiera więc szczególnej wymowy fakt, że spośród nielicznych wymienionych w testamencie osób Jan Paweł II wskazał Kościołowi na całym świecie na postaci polskich prymasów Stefana Wyszyńskiego i Augusta Hlonda.
 
Maryjna tajemnica

Ci historyczni pasterze wymienieni zostali w nadzwyczajnym kontekście i passus im poświęcony w papieskim testamencie jest kluczem dla zrozumienia mistycznej tajemnicy całego pontyfikatu Jana Pawła II oraz losów Kościoła i świata w ostatnim stuleciu. Uzupełniając swój testament o kolejny zapis podczas rekolekcji w roku jubileuszowym 2000, Jan Paweł II zapisał bowiem: „Kiedy w dniu 16 października 1978 konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński powiedział do mnie: «Zadaniem nowego papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie». Nie wiem, czy przytaczam to zdanie dosłownie, ale taki z pewnością był sens tego, co wówczas usłyszałem. Wypowiedział je zaś Człowiek, który przeszedł do historii jako Prymas Tysiąclecia. Wielki Prymas. Byłem świadkiem Jego posłannictwa, Jego heroicznego zawierzenia. Jego zmagań i Jego zwycięstwa. «Zwycięstwo, kiedy przyjdzie, będzie to zwycięstwo przez Maryję» – zwykł był powtarzać Prymas Tysiąclecia słowa swego Poprzednika kard. Augusta Hlonda”.

Kard. August Hlond, który był prymasem Polski przed kard. Stefanem Wyszyńskim, umierał jesienią 1948 r. jako wybitny pasterz Kościoła w Polsce i mąż stanu zatroskany o losy ojczyzny. Ostatnie lata jego życia naznaczone były profetycznym natchnieniem, które kazało mu w tamtych niespokojnych czasach widzieć ratunek dla Polski i dusz wiernych w zawierzeniu się Maryi i odmawianiu Różańca. Jego sekretarz, a później biskup pomocniczy gnieźnieński, sekretarz prymasa Wyszyńskiego, niezłomny więzień stalinowskich katowni, a wreszcie arcybiskup metropolita poznański – ks. Antoni Baraniak zanotował: „Stale mam w pamięci postać Kardynała Hlonda z różańcem w ręku. Widziałem go klęczącego z koronką w kaplicach i kościołach. Widziałem, jak przesuwał paciorki podczas spacerów i w czasie podróży. Modlitwę różańcową uważał jako niezwyciężony oręż w walce z mocami ciemności”.

8 września 1946 r. prymas Hlond, w obliczu niemałych trudności społecznych i politycznych ze strony wojującego ateizmu komunistycznego, niosącego zagrożenie dla wiary i Kościoła, dokonał na Jasnej Górze wiekopomnego aktu poświęcenia Polski Niepokalanemu Sercu Maryi. Towarzyszyło mu ponad milion wiernych, którzy zdołali przybyć do Częstochowy. Każdy miesiąc powojennej posługi prymasa Hlonda nacechowany był odwołaniem do Maryi i Jej wszechmocy otrzymanej od Boga. Przemawiając przed katedrą wrocławską podczas poświęcenia statuy Najświętszej Maryi Panny, kard. August Hlond zapowiadał nadejście lepszych czasów, lepszą przyszłość „wykrzesaną tą wszechmocą, którą Bóg w naszych czasach w ręce Matki Najświętszej składa. Ona tę wszechmoc wieczną dzierży w swym ręku. Ona kierunki nadawać będzie światu. Ona narody poprowadzi tą Wszechmocą Bożą, której staje się na lata najbliższe Szafarką”. Po upływie miesiąca bez jednego dnia od wypowiedzenie tych słów, prymas Hlond oddał swego ducha Panu, umierając w Warszawie 22 października 1948 r. 

 
1 2  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ

Milczenie Jezusa wobec złorzeczących Mu i prowokujących Go nie było milczeniem obrażonego Króla ani też milczeniem kogoś radykalnie niemocnego i pokonanego. Było to milczenie kogoś, kto po prostu nie jest z tego świata; Kogoś, kto całym sobą okazuje, że i Jemu, i nam wszystkim potrzeba iść dalej. Gdy Eucharystię nazywamy Paschą, czy Pamiątką Paschy Pana, to mamy na myśli właśnie to wielkie Przejście – przez bramę śmierci do Pełni Życia w Bogu. Nasz Król, i Ten z Krzyża, i Ten z Apokalipsy, naprawdę nie jest z tego świata!

 
Rafał Sulikowski
Biografię świętej Siostry Faustyny zna każdy interesujący się miłosierdziem Boga. Jej życie zewnętrzne było typowe - takie, jak każdej dziewczyny, a potem kobiety w okresie międzywojennym w Polsce. Ciężka praca, wyłącznie fizyczna, bieda, choroby. Przeszkody zewnętrzne w realizacji swego celu, jakim było powołanie duchowe.
 
ks. Waldemar Irek
Wszelkie naukowe rozważania, których tematem jest człowiek, nazywamy dzisiaj antropologią (od greckiego anthropos — człowiek), a w zależności od założeń metodologicznych wyróżniamy trzy grupy nauk, które starają się odpowiedzieć na pytanie: „Kim jest człowiek?”...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS