Fr. Justin
Jako kapłan starałem się od kilku lat pouczać wiernych o różnicy, jaka istnieje miedzy niepokalanym poczęciem Maryi a dziewiczym poczęciem Jezusa. Musze powiedzieć, ze czytania mszalne przeznaczone na 8 grudnia nie ułatwiają zadania. Gdyby Ewangelia została ograniczona do pozdrowienia anioła: "Bądź pozdrowiona, łaski pełna....", byłoby w porządku. Jednak fragment ewangeliczny obejmuje wątek o poczęciu Jezusa. I tu właśnie powstaje zamęt. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Ojciec podzielił się swoją refleksją na ten temat.