Autor: majka (---.183.239.77.dsl.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2014-04-18 10:12
jestem juz dorosla i dzieci sa dorosle rowniez. Ile razy spotykam sie z bratem tyle raze kloce sie z nim. Doprowadza mnie do nienawisci nie dopuszczajac mnie do slowa. Nie moge wyrazic swojego zdania, wysmiewa sie ze mnie ze jestem glupia, nie wiem jak myslec o jakims temacie. Nie moge sie powstrzymac wtedy od zjadliwych uwag nawet niezgodnych z rzeczywistoscia. Po takich 'rozmowach' czuje ze jestem brudna w moim sercu, to jest cos co na pewno nie ma ludzkich zrodel (boje sie ze to moze miec cos wspolnego z opetaniem). Co mam robic , nie chce sie spotkac bo wiem ze zacznie gadac na 'swoj' temat, ja nie potrafie zamknac buzie i sluchac cos co wiem jest nieprawda albo mi sie wydawalo ze jest nieprawda . Chcialabym aby miedzy nami stosunki sie poukladaly bo przeciez nam obu jest blizej konca zycia na ziemi niz poczatku.
|
|