logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: mari (---.autocom.pl)
Data:   2006-04-28 18:02

Właściwie nie wiem, od czego zacząć... W moim zyciu przyszedl teraz bardzo trudny czas - uswiadomienie sobie zranien doswiadczonych w mojej rodzinie i proba ich uleczenia, a z drugiej strony ciezka choroba mojego taty. Te dwa zdarzenia tak bardzo ze soba zwiazane, sa zrodlem niepokoj i wielu lekow, ktore sa we mnie. Moj tata jest osoba, ktora przyniosla wiele cierpienia rodzinie, jednak dzieki łasce Boga umiem spojrzec na jakiego alkoholizm jak na chorobe i wybaczylam wszystko to, choc wiem, ze potrzeba jeszcze dlugiej drogi, bym odnalazla w sobie spokoj i poradzila ze zranieniami, jakie sa we mnie. Zaczelam wiec terapie DDA. Jednoczesnie oddaje - tak jak przez caly czas - te sprawe Bogu, wiem ze tylko On bedzie zrodlem prawdziwego pokoju serca i wiem tez, ze stawia na mojej drodze takie osoby, ktore realnie moga mi pomoc. Jednak jest to trudna droga.
Trudniejsze jednak jest doswiadczenie choroby mojego taty i jego wielkiego cierpienia. Nowotwor kratni, operacja, nie moze mowic, ogromny bol, przerzuty, cierpienie, bunt, pragnienie "normalnego" zycia... Kiedy widze jak ten zawsze aktywny, silny, ciezko pracujacy czlowiek z trudem wstaje z lozka, chetnie bym wziela na siebie polowe jego bolu...A nawet nie moge byc teraz z rodzina i wspierac ich, mieszkam na drugim koncu Polski, pracuje, wiec w domu bywam rzadko, choc myslami jestem caly czas przy nich. Powierzam te wszystkie sprawy Bogu i jego opatrznosci, ale jak trudno jest ufac, jak ciezko przyjmowac z pokora cierpienie, jak bolesna jest tajemnica cierpienia i choroby - mysle, ze chyba nawe wlasne jest latwiej niz bliskiej nam osoby... Moze ktos ma podobne doswiadczenia? moze ktos moze sie nimi podzielic? jak przetrwac ten trudny czas? jak z pokora mowic "badz wola Twoja"? I bardzo Was prosze o modlitwe za moja rodzine, za cierpiacego tate, mame ktorej czasem brakuje juz sil...

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: frank (---.attu.pl)
Data:   2006-04-29 00:00

To, co napisalas jest piękne, najprawdziwsze. Zostaw to właśnie tak. My, ludzie wierzący możemy w takich chwilach tylko przypomnieć sobie, ze Bog wie co to jest cierpienie bo cierpiał na krzyżu. I z niego nie zszedł, nie zrezygnował.

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: andy pandy (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-29 00:03

Prawdziwe wybaczenie przychodzi wtedy, gdy nie denerwuje Cię nawet niesprawiedliwość popelniona przez daną osobę. Najtrudniej , wbrew pozorom, jest wybaczyć najbliższym czyli rodzicom po uzmyslowieniu sobie ilu krzywd zaznaliśmy z Ich ręki. Przedziwny jest ten świat , poprzez rodziców zaznajemy niezwyklej milosci jak i niesprawiedliwości . Taki jest los czlowieka na tym świecie i bez milości Jezusa i Maryi , nowych Adama i Ewy nie uda się nam naprawdę nauczyć wybaczać.
Choroba Twojego Ojca jest wielkim cierpieniem wszystkich bliskich a jednocześnie szansą na prawdziwe wybaczenie. Towarzysz Tacie jak najczęściej, bądź przy Nim jak najbliżej. Jego slabość i cierpienie pozwoli Ci przezwyciężyć dawniejsze urazy czy zle wspomnienia z dawnych chwil. Towarzysz Ojcu w Jego krzyżu jak Maryja znosząc czasami Jego gderliwość czy nie pogodzenie się z sytuacją .
Mój Ojciec byl po niezwykle ciężkich operacjach jelita grubego (nowotwór), chwilami byl na granicy śmierci i z perspektywy czasu widzę , że ten cięzki okres byl dla nas obu czasem blogoslawionym. Nareszcie się odnaleźliśmy , dopiero teraz. Jeżeli będziesz w to cierpienie wchodzić z Nim , doznacie naprawdę slodkich owoców tego czasu. Bez względu na obecne naprawdę trudne chwile. Bardzo dobrze Cię rozumiem . Módl się caly czas nie tylko w Jego intencji ale i swojej.

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-29 02:11

A może łatwiej ci będzie przeżyć cierpienie ojca i powiedzieć "bądź wola Twoja", jeśli własnie połączysz te dwie sprawy, o których piszesz: krzywdy, które ojciec wyrządził i teraz jego cierpienie. Oczywiście nie chodzi mi o odczucia "dobrze mu tak, życie się zemściło". Ale Chrystus niejako uświęcił cierpienie przez śmierć na krzyżu. Chrześcijanin patrzy więc na cierpienie trochę inaczej. Cierpienie ma sens. Wprawdzie ta świadomość nie zmniejsza naszego bólu, gdy patrzymy na cierpiącą tak bliską nam osobę, ale pomaga nam ten ból dźwigać. Ale pomyśl o tym, że każdy grzech, każdą winę trzeba odpokutować. To cierpienie ojca może być właśnie częścią tej sprawiedliwości. Nie można jej uniknąć. Każdy z nas musi swoje grzechy odpokutować albo w czyśćcu, albo jeszcze na ziemi. Pomyśl o tym, że dla niego nie ma różnicy tu - czy tam. Dla was was to wielka różnica, bo musicie patrzeć na jego cierpienie. Ludzi w czyśćcu cierpiących nie widzimy, nawet o nich często zupełnie zapominamy. Ale może on właśnie potrzebuje więcej miłosierdzia i wasze cierpienie mu w tym pomoże? A może właśnie poprzez to cierpienie wam łatwiej jest wybaczyć i odejdzie ze świadomością, że te ziemskie sprawy są po części chociaż "załatwione"? Żeby sobie samemu umiał wybaczyć? Żeby usłyszał od was, że my wybaczyliście?
Takich odpowiedzi może być tysiące, tylko my nigdy nie będziemy wiedzieć, która jest prawdziwa. Może wszystkiego po trochę? Ale ponieważ tych odpowiedzi jest bardzo wiele, właśnie dlatego łatwiej nam mówić "bądź wola Twoja". To wszystko ma sens. Nie musimy wszystkiego rozumieć, żeby w to uwierzyć.
Ja wiem, jaki to ból. Moja mama przez rok umierała na raka. Było bardzo ciężko. Ale teraz, kiedy jest już po wszystkim, mam ochotę powiedzieć, że to był piękny czas. Nie chciałabym go oczywiście przeżyć po raz drugi, ale tak wiele mnie to nauczyło, że nie żałuję ani jednej chwili. Mam wrażenie, że mnie przez to będzie dużo łatwiej umierać.

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data:   2006-04-29 05:01

Droga Mari,
"...jak przetrwac ten trudny czas? jak z pokora mowic "badz wola Twoja"? I bardzo Was prosze o modlitwe za moja rodzine, za cierpiacego tate, mame ktorej czasem brakuje juz sil...
Bede sie modlil.
"...Chrześcijaństwo to jest prostota życia, w którym doświadcza się obecności i działania jednego Pana, jedynego Boga. Tego Boga się zna i wie się, że jest dobry i rano, i wieczorem, kiedy pada deszcz, i kiedy świeci słońce, kiedy się wiele zarobi, i kiedy się zostanie okradzionym, czy jest się zdrowym, czy przychodzi choroba. Ma się odniesienie do jednego Pana, który zawsze jest i który potrafi dać odpowiedź na zasadnicze pytania: Czym jest śmierć, tracenie życia, czym jest mój krzyż? Od Niego otrzymuję klucz do codziennego przeżywania mojej śmiertelności i kruchości w blasku Jego zmartwychwstania."
Chrześcijaństwo dzisiaj przeżywane
Bp Zbigniew Kiernikowski 17/2006

Choc wiem, ze latwiej powiedziec, niz tak zyc.
Jurek

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: mari (---.autocom.pl)
Data:   2006-04-29 18:05

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Rzeczywiscie, lacze moje "duchowe leczenie" z choroba Taty - w ten sposob wybaczanie przychodzi o wiele latwiej.
ale i patrzenie na jego bol mnie boli... Nigdy nie bylam tak blisko Taty jak podczas jego choroby, nigdy nie moglam z nim spedzac tyle czasu. Czas jaki spedzilam z nim po operacji w szpitalu, choc trudny, byl tez dla nas obu bardzo wazny. Choc jest bardzo ciezko, bo to okres bolu i cierpienia.
Trudno jest mi tez dlatego, ze nie moge byc przy moich rodzicach tak, jak bym chciala, nie moge czuwac przy Tacie, odciążyc w zajeciach mame, bo mam u swoje obowiazki, prace, bywam w domu rzadko ze wzgledu na odleglosc (10 godzin w pociagu w jedna strone) - wlasciwie zostaje mi modlitwa... A Tacie jest jeszcze trudniej - po operacji nie mowi, okresowo jest karmiony sonda, nie umie pogodzic sie ze swoja sytuacja...
Ale chce wierzyc, ze takie doswiadczenia dla nas, dla naszej rodziny, dla mnie, tez sa po cos potrzebne, nawet jesli ich nie rozumiem i jesli bola. Prosze, pomodlcie sie...

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: Łucja (213.134.176.---)
Data:   2006-04-29 21:37

Jesteśmy z Tobą, Mari.
Niewiele ponad rok przeżywałam bardzo ciężkie chwile, gdy moja babcia umierała na nowotwór jelita grubego. Znam uczucie bezsilności związane z przebywaniem w innym miejscu, gdy człowiek chciałby czuwać przy osobie cierpiącej, a nie może.
Polecam Ciebie i Twoich Rodziców w modlitwie.

 Re: Jak mowic 'badz wola Twoja'?
Autor: jacek (---.adsl.hansenet.de)
Data:   2006-04-30 02:23

Ecce ancilla Domini fiat mihi secundum verbum tuum.
Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!
- powiedziala Maryja gdy przybyl do Niej archaniol Gabriel z wiadomoscia ze bedzie matka Tego, ktory zbawi swiat (Lk 1,38).
Wierz mi, ze krzyz ktory Bog kladzie nam na nasze barki nie jest ciezszy od tego Chrystusowego. Modle sie za Twojego ojca i za Ciebie... Badz wola twoja ...

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: