DRUKUJ
 
Fr. Justin
Msza w języku łacińskim
materiał własny
 


Msza w języku łacińskim

Uważam, że Msza święta odprawiana w języku łacińskim miała daleko większy urok i majestat, niż w jeżyku narodowym. Łacina była jeżykiem powszechnym, symbolizowała jedność i powszechność Kościoła. Wierni odnosili się z większa czcią do Mszy. Czy łacina nie ma już żadnej przyszłości w Kościele katolickim?

Osobiście kocham łacinę. Przez wiele lat mego kapłańskiego życia odprawiałem Mszę po łacinie. Ale sentyment to jeszcze nie wszystko. Nie można się do samego języka przywiązywać. Jezus Chrystus nie mówił po łacinie. Jeśli już mamy kierować się sentymentem, to trzeba by do służby Bożej wprowadzić język hebrajski, aramejski lub grecki, w których zostało napisane Pismo Święte. W liturgii najważniejszy jest Chrystus, a nie język. Musimy też zdać sobie sprawę z obecnego położenia Kościoła, do którego weszło wiele ludów nieeuropejskich. Dla Japończyków, Chińczyków, Murzynów język łaciński jest tak samo obcy, jak dla nas język Hotentotów. Łacińska Msza święta miała sama w sobie urok i majestat, ale wierni już jej nie rozumieli, stad nie brali w niej udziału - modlili się na różańcu lub z modlitewnika. Tymczasem ona jest modlitwa wspólnotowa, podczas której wspólnie skupiamy całą uwagę na ofierze Chrystusa za grzechy nasze i całej ludzkości, na Jego nieskończonej miłości i miłosierdziu wobec wszystkich ludzi.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/