Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data: 2005-11-01 10:19
Szatan nie może zawładnąć człowiekiem wbrew jego woli. Natomiast te formy przyzwolenia mogą być bardzo różne, np. mogą zacząć się od "niewinnej" zabawy w horoskopy, czy od oddawania się zabobonom: wstałem lewą nogą, kot przebiegł mi drogę itp. - nie napiszę tej klasówki, a jak mnie zapytają, to dostanę dwóję. (Podobnie jest z kominiarzem). Niestety, rodzice również mogą odegrać negatywną rolę (te wszystkie czerwone wstążeczki). Natomiast nikt nie ma gwarancji, że go szatan nie zaatakuje. Szatan ma nieco większą inteligencję od naszej i widzi i wie nieco więcej. Wprawdzie nie zna przyszłości, ale ma dobrą pamięć (w przeciwieństwie do nas) i jest inteligentny (nie ma problemów z kojarzeniem faktów i wyciąganiem wniosków). Stąd jego ataki są zawsze celne i w najsłabszy punkt. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bóg dopuszczając te ataki, współpracuje z nami w umocnieniu naszych słabych miejsc. Nie da się opętania wyleczyć medycznie! Jest to absurd. Trzeba pamiętać, że szatan jest bezwzględny i działając na słabą psychikę, może skutecznie doprowadzić do choroby psychicznej, czy samobójstwa. Jednak najpierw należy usunąć przyczynę, później leczyć chorobę (która być może była już wcześniej). Choć to trudne, trzeba rozróżniać i pamiętać, że choroba i opętanie, to dwie różne sprawy. Trzeba też pamiętać o historii Hioba, czy Tobiasza. Są choroby, u źródeł których można znaleźć "ślad" szatana (ten rodzaj (epilepsji!) można "wyleczyć" tylko modlitwą i postem, jest na ten temat film "Po pierwsze nie szkodzić" z Meryl Streep, oparty o autentyczne wydarzenia, o katastrofalnych skutkach medycznego leczenia choroby zdiagnozowanej jako epilepsja, gdzie podejmowane kosztowne leczenie wywoływało skutki o wiele groźniejsze od samej choroby. Zresztą leki psychotropowe nie tylko niszczą psychikę, zwłaszcza młodych, ale i silnie uzależniają. Nie ma leków obojętnych dla zdrowia, piszę to jako syn farmaceutki, którego oboje rodzice zmarli, mówiąc nieprecyzyjnie, na miażdżycę i Parkinsona. Łatwo sobie można wyobrazić jak leki psychotropowe działają w połączeniu z opętaniem. O tym był artykuł w Gościu, o którym piszesz.). Są również uzdrowienia, których nie da się wyjaśnić medycznie. Można spokojnie przyjąć, że większość kanonizacji i beatyfikacji, zawiera w sobie takie przypadki, choć ich nie wyczerpuje (cuda zdarzają się bez przerwy).
|
|