logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie przeproszę. Jak zadośćuczynić?
Autor: Bartek (---.43.178.32.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2024-04-23 17:34

Szczęść Boże,
Przychodzę tu z pytaniem, jak powinno wyglądać zadośćuczynienie. Co w sytuacji kiedy kiedyś ukradłem z złości kabel z klasy w szkole, byłem kilka tygodni temu u spowiedzi ale nie wiem jak mam zadośćuczynić. Chce przyjść odłożyć kabel na miejsce i po sprawie. Słyszałem że powinno się przeprosić, ale ja wiem, że na 100% nie dam rady przeprosić. W sensie zadośćuczynić powinno się wtedy kiedy się zrobi komuś krzywdę, a ja jestem przekonany, że ona nic o tym nie wie, że wziąłem ten kabel. Tak samo wygląda sytuacja, kiedy używałem i nawet niechcący zniszczyłem kosmetyki brata i się do tego nie przyznałem, też nie wiem jak to "naprawić", nie potrafię tak powrocic do dawnej już nie ważnej sytuacji, jest w tym też trochę brak sensu, bo brat pewnie o tym zapomniał i nie sądzę, że zrobiłem mu z tym "wielką krzywdę". Była to sprawa kilkunastu złotych a i tak po tym jak zniszczyłem tą rzecz rodzice kupili mu nową lepszą rzecz.

 Re: Nie przeproszę. Jak zadośćuczynić?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-04-24 01:40

Niepokoi mnie ton, który odczytuję jako odrzucanie prób zadośćuczynienia i bagatelizowanie winy. Ukradłem, ale nieważne, przecież ktoś i tak prawdopodobnie nie zauważył. Zniszczyłem, ale co tam, rodzice mają forsę i odkupili. To, że kradłem, zniszczyłem, naraziłem na straty, na dyskomfort, na wydatki niepotrzebne, to mała sprawa, żadna tam wielka krzywda. Brak Twoim zdaniem sensu w próbie przyznawania się i przeprosin.
Nie podoba mi się szczerze ta tonacja. Jest w tym coś z bagatelizowania w stylu: no i co, o co dramat, nic się wielkiego nie stało, na pewno nie przeproszę, to dawno i nieważne, nie ma sensu.
Mam wrażenie, że startujesz z pozycji: wiem swoje, dawno i w sumie bagatela, nie wymagajcie ode mnie wiele, dostosujcie się do mojego spojrzenia. .

Otóż nie, nie dostosuję się. Gdybyś pisał z pozycji: "tak, postąpiłem kiedyś źle, chcę to na serio spróbować naprawić, ale nie zdobędę się na przeprosiny", byłabym skłonna podpowiadać, co można dalej na miarę Twoich obecnych sił.
Ale po wypowiedzi o sensie: "stało się dawno i nie ma o czym gadać, rodzice to za mnie załatwili itp." - jestem zdania, że po prostu nie dorosłeś do odpowiedzialności za to, co robisz.

 Re: Nie przeproszę. Jak zadośćuczynić?
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2024-04-27 14:59

Przyznanie się do winy często powoduje zmniejszenie kary, a nawet odstąpienie od jej nałożenia. Warto, żebyś o tym pamiętał - zarówno teraz, jako uczeń, a więc osoba jeszcze niepełnoletnia, jak i w późniejszym życiu.

 Re: Nie przeproszę. Jak zadośćuczynić?
Autor: Bartek (---.43.110.110.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2024-04-27 23:02

Podczas spowiedzi byłem i spytałem się księdza jak można sobie z tym poradzić. Powiedział mi, że można "anonimowo" oddać rzecz. A kiedy ktoś nie potrafi przeprosic albo już tej rzeczy skradzionej nie ma, można wpłacić te pieniądze na inne cele. Winowajca oczywiście musi żałować swojego zachowania i już starać się nigdy tak robić.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: