logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mam żal do Boga.
Autor: envy (38 l.) (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-06-24 10:58

... że mimo moich próśb mnie zostawił. Innym wokół błogosławi spełnieniem w każdej dziedzinie, a mnie to chyba nienawidzi. Zazdrość mnie zżera gdy widzę zadowolonych znajomych, którym się wiedzie. A ja, zdrowie do niczego, samotność (mam 38 lat) i inne problemy. I tak już od lat. Modlić się nie ma sensu, bo tyle lat nic one nie dały. Jestem zrezygnowana i sfrustrowana. Jak więc dalej żyć...?

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2013-06-24 14:37

Nie sądzę, by wszystkim się tak dobrze wiodło. Czasami to tak tylko na zewnątrz wygląda, a w rzeczywistości każdy swój krzyż niesie. Nie wyobrażam sobie domu, rodziny bez trosk i problemów. Może jest coś, czego inni tobie zazdroszczą? Może by tak swoje trudy i cierpienia ofiarować za kogoś? Może poszukać osób, które mają takie same problemy? W sprawach sercowych - są też katolickie portale dla zakochanych.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: EmGie (81.210.15.---)
Data:   2013-06-24 14:41

walcz nieustannie, nie poddawaj się. I nie mierz siebie innymi. To indywidualny plan Pana Boga w stosunku do Ciebie. Porównywanie siebie z kimś to oznaka egoizmu. Przełam się. I Proś o dar miłość. Ona wszystko zmieni. Zniszczy egoizm, zazdrość i przyniesie Ci radość. Polecę Cie w modlitwie i proszę Cię o to samo. Mam podobny problem i odczucia.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Marzena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-06-24 14:42

Skojarzyła mi się postać brata syna marnotrawnego. Polecam rozważyć.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: paty (149.156.24.---)
Data:   2013-06-24 15:07

Najlepiej zapisać się na terapię grupową, tam można poznać znajomych, przyjaciół, wspólnie się wspierać w trudnych momentach, czasami ktoś coś podpowie, znajdzie pracę, itd.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: hope (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-06-24 15:26

Podaj mi namiary na tych, którym Bóg błogosławi spełnieniem w każdej dziedzinie. Osobiście nie znam takich, więc bardzo mnie interesują takie osobliwości. Koniecznie spytałabym, jaki mają patent, że im tak się wiedzie.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-06-24 17:43

Hej envy, a Ty masz marzenia, pragnienia? Co robisz by je spełnić? Czasem trzeba podjąć ryzyko. Otwórz się na Ducha św. na Jego natchnienia, słuchaj Go i podejmuj decyzje. Z mojej 4-letniej przygody z Bogiem (wcześniej byłam sfrustrowana tak jak Ty teraz) wynika, że On chce wszystkim "nieba tu na ziemi uchylić" tylko my najczęściej wcale nie mamy ochoty wzbić się jak orzeł tylko wolimy siedzieć w klatce bo tak jest łatwiej, wygodniej, prościej, po co się wychylać.... Bóg daje tyle na ile się otworzysz i Jemu zaufasz a zaufać najłatwiej przyjacielowi. Kim dla Ciebie jest BÓG?
Nie wiem co Ci napisać, módl się do Ducha św. by Cię otworzył na Boga, uzdrowił/przemienił Twój fałszywy obraz Boga, by Cię napełnił Swoją miłością, tylko pamiętaj z Bogiem, Jezusem, Duchem św. i Matką Bożą życie jest jazdą bez trzymanki :-)

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Ada (---.docsis.tczew.net.pl)
Data:   2013-06-24 20:41

Już na pierwszy rzut oka widać, że aby Pan Bóg mógł zacząć działać trzeba zmienić nastawienie do życia, Boga i samej siebie.
IV grzech przeciwko Duchowi Świętemu brzmi: "Bliźniemu łaski Bożej zazdrościć" i Ty bliźnim zazdrościsz.. Może na sam początek warto uporządkować swoje uczucia i odczucia. Może przezwyciężyć zazdrość i być wdzięcznym za to, co się ma, choć może na pierwszy rzut oka może to się wydawać wielkim nic...? Jeśli przez całe życie nieustannie będziesz się porównywała do kogokolwiek to nadal będziesz nieszczęśliwa. Spójrz na siebie, na to co już otrzymałaś, na to kim jesteś i zmień swoje nastawienie i patrzenie na te sprawy a potem proś o otwarcie się na Ducha Świętego. Oddaj wszystko aby jeszcze więcej otrzymać. Bóg nieustannie wyciaga ręce, daje to o cośmy prosili, tylko to my - ludzie - tak często jesteśmy zaślepieni i skupieni tylko na tym czego nie mamy, że nie widzimy tego, co Bóg nam daje.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: gk123 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-06-24 21:15

Kogo Pan Bóg miłuje tego krzyżuje. Wyjaśnia to znany ksiądz Piotr Pawlukiewicz:
http://www.dailymotion.com/video/xhy9ds_ks-pio%20tr-pawlukiewicz-kazanie-pasyjne_lifestyle#.UciUd9imWOE

Myślę, że masz gorsze dni, albo depresje i dlatego wszytko wydaje ci się takie
Pozdrawiam

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: B. (---.pl)
Data:   2013-06-24 23:59

Wiesz Envy, przypomniało mi się kazanie, w którym ksiądz mówił o Mojżeszu. Egipski książę, wybuchowy i gwałtowny, wychowany w bogactwie i przez najlepszych nauczycieli nagle musiał uciec. Schronił się w kraju Madiam. Tam Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów. Co wtedy mógł myśleć, w tym czasie? Przecież nie znał przyszłości. Że Bóg go opuścił? A potem został jednym z największych proroków i przywódcą Izraela, który oglądał Boga twarzą w twarz. Nie wiem o jakich swoich prośbach piszesz. Ale życie to nie jest wpatrywanie się siebie i w swoje problemy. To chyba egoizm. Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu. Jak dawać innym? Według talentów jakie się posiada. Powodzenia w znalezieniu pomysłu dawania odpowiedniego dla Ciebie. Możesz pomodlić się o Bożą pomoc w znalezieniu takiego pomysłu i w dobrym zrealizowaniu go. A znajdziesz szczęście, ale tylko z Bogiem

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Ziuta (---.home1.cgocable.net)
Data:   2013-06-25 04:45

O. Augustyn Pelanowski "Mojzesz"

http://www.youtube.com/watch?v=_KHT_-6RWSQ

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-06-25 09:59

Żal do Boga? Rozumiem, że Bóg Ci naobiecywał złote góry, a potem nie wywiązał się z żadnej obietnicy? Wtedy też bym miała do Niego żal.
A czy dla tego nieznajomego jeszcze "chłopaka", za którym tęsknisz, też masz już gotową listę wszystkich życzeń do spełnienia i pokażesz mu ją na pierwszej randce? Dlaczego nie masz? Przecież skoro pokocha, to znaczy że spełni każdą prośbę. Trzeba to wykorzystać.

No masz rację, że tak nie można. Ale czy nie tak właśnie traktujesz Pana Boga? Kocha Ciebie? No to lista życzeń do spełnienia. Nie spełnił tego? To na pewno nie kocha.

Normalnie jest inaczej. Gdy już poznasz tego swojego mężczyznę, to nie zaczniesz od życzeń. Będziesz szczęśliwa, że jest obok. Zapragniesz też być obok. Najważniejsze stanie się bycie razem, a nie to, ile zarabia i co Ci może kupić. Będziesz zgadywać co jemu się podoba i to właśnie spróbujesz mu dać. Bo taka jest miłość.

"Modlić się nie ma sensu, bo tyle lat nic one nie dały".
Zapewne szukałaś w modlitwie nie tego, co ona daje. Modlitwa to nie lista życzeń, ale wspólna obecność. Bycie razem. To wspólne z Bogiem patrzenie na kwiaty, ludzi, na życie. To pytania: pójdziemy tam razem, Panie Boże? To na wieczór wyszeptanie: dzięki Ci, że poświęciłeś mi dzisiaj tyle czasu, że byłeś ze mną. Przyjdź także jutro. Będę szczęśliwa, gdy przyjdziesz.

Na tym polega modlitwa. Na byciu razem. Jeśli modlitwę zawęzimy do próśb, to znaczy, że chcemy Pana Boga tylko wykorzystać. Fajnie mieć dla siebie kogoś takiego, kto wiele może. Ale to nie jest miłość. Nie chciałabyś być w taki sposób kochana, prawda? Tylko dlatego, że masz dużo znajomości i wiele możesz twemu mężczyźnie załatwić.
Zmień swoje nastawienie do modlitwy. Niech to będzie przygoda, a nie lista zakupów.

Nie spotkałam w swoim życiu ludzi, którzy mają wszystko, czego zapragnęli. Spotkałam natomiast ludzi szczęśliwych, choć mają bardzo niewiele.

"Jak więc dalej żyć...?"
Skup się na dawaniu, a nie na braniu. Ciesz się tym co masz, zamiast ciągle oczekiwać na lepsze. Bądź zadowolona, żeby to innych zżerała zazdrość ;))) To ostatnie, to oczywiście żart. Ale masz już tyle lat, że musiałaś niejeden raz widzieć, jak szczęśliwi (według wszystkich) małżonkowie nagle się w gniewie rozstają. Nie znamy całej prawdy o życiu innych. Nie wiemy dlaczego ktoś jest szczęśliwy. Nie wiemy, czy naprawdę jest szczęśliwy. Nie wiemy jak długo był szczęśliwy wcześniej, ani jak długo jeszcze będzie. Nie wiesz, jakie dramaty przeżył wcześniej, ani jakie jeszcze przeżyje. Nie wiesz, czy chciałabyś i czy dałabyś radę przeżyć cudze życie od początku do końca. Nie buduj swoich pragnień na niewiadomej. Buduj powoli swoje własne szczęście, na drobiazgach, które już masz. Takie szczęście się potem rozrasta.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2013-06-25 14:53

Wiesz, oprócz modlitwy trzeba działać. Zastanów się, co Ty możesz zmienić - i rób to.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: andrzej (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-06-25 17:10

Ku rozważeniu
'Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz. Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. A może utrzymujecie, że na próżno Pismo mówi: «Zazdrośnie pożąda On ducha, którego w nas utwierdził»? Daje zaś tym większą łaskę: Dlatego mówi: Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę. Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni! Uznajcie waszą nędzę, smućcie się i płaczcie! Śmiech wasz niech się obróci w smutek, a radość w przygnębienie! Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was.'
Jk 4, 1-9

Po rozważeniu i wprowadzeniu w życie zaleceń wszystko się zmieni. Owocnej pracy.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Ziuta (---.hsnet.ca)
Data:   2013-06-25 20:17

Głupi i słabi mówią: Patrzcie, jak temu się dobrze powodzi! Jaki bogaty, jaki wielki, jaki możny, jaki ważny! Ale spojrzyj od strony ducha, a zobaczysz, że wszystko to przemija i jest niczym (1 Kor 11,30). Jakże to wszystko niepewne i uciążliwe, bo zawsze łączy się z niepokojem i lękiem utraty.

[Tomasz a Kempis]

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Michał (---.range86-164.btcentralplus.com)
Data:   2013-06-26 03:10

Na tytułowe: no, to nic nowego...

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: envy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-06-26 19:17

Dziękuje bardzo za rady.

Dla wyjaśnienia muszę napisać, że to nie tak, że mam listę życzeń i to jest moim priorytetem. Czy zdrowie to już zbyt dużo, by prosić? Czy to jest jedna z "żądz"?
Czy jak ktoś samotny kilka razy w roku ląduje w szpitalu z powodu kłopotów z sercem i nawet nie ma kto go pocieszyć w tej beznadziei - czy proszenie Boga (Ojca miłosiernego, kochającego - podobno) o pomoc to wiele?

Innym pomagam wg swoich możliwości, od dłuższego już czasu i także wiele robiłam by kogoś poznać. Pasmo porażek. A obok, ludzie, którzy sami o sobie mówią, że są spełnieni, szczęśliwi.

To mnie boli, że Bóg milczy. Jak kochać kogoś kto wciąż ignoruję?

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: hope (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-06-26 19:45

Zapewniam Cię, że naprawdę wiele młodych osób choruje, wiele jest samotnych i nie oznacza to skazania na takie odczucia jak Twoje.
Też bym chciała być zdrowa, ale nawet nie mam siły się już o to modlić. Ale jest co jest. Choroba jest częścią życia. Życie nie zacznie się dopiero wtedy, jak wyzdrowiejemy albo znajdziemy bratnią duszę.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-06-26 20:39

Bóg mówi do człowieka także przez chorobę. Ja nawet polubiłam moją nieuleczalną chorobę z tego względu. To jest prawdziwa okazja do modlitwy.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: JA (---.205.146.70.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-06-26 20:42

Envy, tez mam podobne odczucia jak ty. Jestem nikomu niepotrzebna, samotna, czuje bezsens otaczającego mnie swiata, ta pustka wyziera ze wszystkich stron. Wiem ze Bóg jest, ale gdzies daleko. Nie pisze żeby się użalac nad sobą ale takie są realia. Moje zycie jest puste, a dusza pogrążona w mrokach smutku. Czasem mam ochote krzyczeć "Boze, mój Boze, czemus mnie opuscil"

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-06-26 21:40

Trzeba dziekowac nawet za szpital, bo niektorzy nie maja nawet takiej sposobnosci, zeby w pore trafic, czy w ogole trafic. Moga miec złą diagnoze, lekarza, ktory zle ją postawi itd. Trzeba dostrzegac te plusy.

"To mnie boli, że Bóg milczy. Jak kochać kogoś kto wciąż ignoruję?"
Pana Boga tez ignorowano, pluto, wyszydzano. Jak dasz rade, to modl sie nowenną pompejanską.

 Re: Mam żal do Boga.
Autor: M. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-09-02 20:08

B. dziękuję za to co napisałaś/eś. bardzo mądre i dobre, pocieszające.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: