logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Grzesznik
Autor: Piotr (---.netia.com.pl)
Data:   2003-07-02 20:11

Wychowany zostalem w rozbitej rodzinie, gdzie do kościola nie chodzi absolutnie nikt. Dzis mam 23 lata i rok temu przyjalem Pierwsza Komunia Swieta... Do 20 roku zycia uwazalem sie za ateiste, potem cos sie we mnie zaczelo przelamywac, pod wplywem poznanego przypadkowo Kapłana, z ktorym łaczyły mnie raczej stosunki kolezenskie /tak, tak!/, niz jakies "duchowe". Doszlo do tego, ze dzis codziennie uczestnicze we Mszy Swietej, modle sie Liturgia Godzin, odbylem spowedz generalna /rok temu/ i zyje jak Chrzescijanin, tzn. staram sie tak zyc. Mam jednak jeden straszny problem. 10 lat temu, jako 13 - latek, zaczalem sie onanizowac, m.in. pod wplywem tak fatalnych pism, jak Bravo itp. Pozniej siegalem takze po pornografie, z ktorej obrazy do dzis sa w mej pamieci. Potem mialem przygody seksualne z kilkoma dziewczynami. Problem jest nastepujacy: swiadomosc, ze onanizm to grzech smiertelny, mam od jakichs trzech lat. Niestety, pomimo prob nie udaje mi sie zaprzestac tego grzechu. Przez blisko 10 lat, zachowania autoerotyczne wykonuje raz dziennie - regularnie. Wiem, ze to straszne, jednak moj organizm jest do tego tak przyzwyczajony, ze co rano domaga sie rozladowania. Zapewniam, ze probowalem tego nie robic, jednak okres 24 h, jest dla mnie nie do "przeskoczenia". Problem w tym, ze - prosze mi wierzyc! - te zachowania nie daja mi zadnej przyjemnosci od dawna, jest to mechaniczne rozladowanie napiecia. Rozmowy na ten temat z osobami z mojego otoczenia mijaja sie absolutnie z celem, gdyz otrzymuje wylacznie propozycje pomocy w stylu: znajdz sobie lepiej dziewczyne - lub - przeciez wszyscy to robia, itp... W mojej rodzinie panuje duch "ateistyczny" i onanizm oraz przedmalzenski seks sa czyms oczywistym. Regularnie spowiadam sie z tego grzechu w konfesjonale, lecz ostatnio uslyszalem od Kaplana, zebym byl albo cieply, albo zimny, bo posrodku byc nie moge. To fakt. Jednak boje sie, ze wroce do zimnego - ten grzech jest silniejszy. Wiem - kazdy katolik daje rady w stylu - módl sie i czekaj, ale to nie takie proste. Ostatnio zaczalem przyjmowac nawet Komunie Swieta w stanie tego smiertelnego grzechu, tzn. ja mam nadzieje, ze Bog Widzi moje proby rezygnacji, a takze absolutny brak upodobania w tym grzechu. A moze to Komunia Siwetokradzka? Jesli tak, to zaprzestane przyjmowac Komunie Swieta. Gdybym wtedy, w wieku 13 lat wiedzial, ze jest to grzech /wtedy nie umialem sie nawet przezegnac/, to moze dzis nie babral bym sie w smiertelnych grzechach, za ktore trafie do Piekla. Jesli ktos widzi jakies wyjscie z mojej sytuacji, to bardzo prosze o podpowiedz... Dziekuje.

 Re: Grzesznik
Autor: Tomasz Kot SJ (---.krzyz.sdi.tpnet.pl)
Data:   2003-07-08 23:29

Drogi Piotrze,
Sam zauważyłeś, twój problem z masturbacją trwa już 10 lat, twój organizm przyzwyczaił się do tego, że otrzymuje codziennie takie właśnie rozładowanie i że te zachowania nie dają Ci od dawna żadnej przyjemności, i że jest to mechaniczne rozładowanie napięcia. W takiej sytuacji można mówić o nałogu. Tak, od seksu też można być uzależnionym! A nałóg wiąże się z ograniczeniem wolnej woli, czyli jednego z warunków grzechu. Co to praktycznie oznacza? Otóż to, że twoja odpowiedzialność jest zmniejszona. W związku z tym twoje przystępowanie do komunii św. nie jest świętokradcze. Dobrze, że przystępujesz do komunii, bo ona nie jest nagrodą dla doskonałych, tylko pokarmem posilającym ludzi słabych.
Jednak nie oznacza to, że nie należy podejmować wysiłków by wyjść z nałogu. Tylko należy to robić z głową. Proponuję, byś miał stałego spowiednika, któremu nie musiałbyś za każdym razem od nowa tłumaczyć swojej sytuacji. Owszem módl się, bo łaska Boga jest Ci potrzebna. Ale nie zapominaj, że łaska bazuje na naturze i natura musi z nią współpracować. Co to znaczy? A właśnie to, że twój problem jest najpierw problemem psychicznego uzależnienia. Trzeba zatem zwrócić się do kogoś, kto może pomóc Ci poradzić z samym uzależnieniem. Potrzeba Ci dobrego psychologa! Niekoniecznie katolickiego. Każdy dobry psycholog zna uzależnienia od seksu i wie, że z tym trzeba coś zrobić. A jak będzie dobrym fachowcem to Ci pomoże. To nie jest nieufność wobec łaski Bożej, tylko poważne jej potraktowanie i współpraca z nią ludzkimi siłami. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i cieszę się z twoich wysiłków! One są znakiem, że nie chcesz zrywać więzi z Bogiem!

 Re: Grzesznik
Autor: Elle (---.tkk.net.pl)
Data:   2003-07-10 03:21

Wola walki - połowa sukcesu! :) Modlę się za Ciebie :D

 Re: Grzesznik
Autor: Walter (---.cpe.net.cable.roger)
Data:   2010-08-19 22:44

Grzeszniku, bracie mój, zabieram głos w tej sprawie, bo mam ten sam problem i wiem, że jest to grzech ciężki. Walczę z nim raz skutecznie, a raz nie. Ale udaje mi się, jak wierzę z Bożą pomocą mieć coraz większe "interwały" pomiędzy jednym, a drugim upadkiem. Także chodzę do spowiedzi i wiesz co najczęściej słyszę? Że powinienem z tym walczyć. I kiedy nachodzi mnie pożądliwość to wtedy próbuję wyobrazić sobie, że widzi mnie KTOŚ, kogo nie chciałbym przenigdy mieć za świadka mojego grzechu. A może najlepszy byłby przykład świętego Bernarda? On w takich chwilach wielkiej pokusy rzucał się w lodowatą wodę. Może warto i to spróbować. Mimo wszystko, bez żartu, na poważnie. Pozostaję z Tobą i takimi jak Ty i ja, pozostaję w modlitwie.

 Re: Grzesznik
Autor: etna12 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-07-26 00:27

Z tego co piszesz, wychodzi, że to nałóg. Sam nie dasz rady zwracaj się z tym do Boga, jedynie On daje siłę. Piszesz, że jesteś z rodziny, która jest daleko od Boga. Samemu będzie ci ciężko to udźwignąć, a powinieneś starać się wzrastać w wierze. Radziłabym ci poszukać jakiejś wspólnoty np.: Ruch Czystych Serc, czy Odnowa w Duchu Świętym, wsparcie ludzi wierzących dużo znaczy. Kiedy przyjdzie na Ciebie pokusa, natychmiast zwracaj się do Jezusa o pomoc. Zapytaj też przy spowiedzi o modlitwę o uwolnienie. Pamiętaj, jak tylko upadniesz zaraz się podnoś i walcz o siebie. Powodzenia. Chrystus jest silniejszy, niż twój onanizm.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: