logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Linka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 13:06

Czytam nieraz pytania na temat "czy to powołanie?" lub " jak rozpoznać powołanie?" i odpowiedzi, że trzeba czasu, rozeznania, przemodlenia, rekolekcji. Wszystko rozumiem. Nie rozmiem jednak, dlaczego Bóg - skoro ktoś bardzo się stara to powołanie rozpoznać - nie daje jakiejś pewności, że idzie się tą własciwą drogą? Odpowiedzi, że nieraz dopiero po latach upewni się dany delikwent czy to co wybrał było wolą Boża czy nie. Dlaczego Bóg - skoro "przenaczył" daną osobę do tego aby została czy to zakonnicą czy księdzem nie "powie" wyraźniej tak! lub nie. Skoro tak rozmodlone osoby, żyjące blisko Boga, pytające latami czy to jest to czego Bóg oczekuje nie mogą się owej odpowiedzi doczekać to jak "zwykły, szary" człowiek może oczekiwać, że po pomodleniu się aby Bóg pokierował jego krokami, aby pomógł w wyborze, może się owego Bożego palca w swoim kierowaniu życiem dopatrzeć? Ma problem, prosi Boga o światło w tej sprawie - czytając różne odpowiedzi na w/w pytanie (lub podobne) myślę, że robi (ów człowiek) to co mu się wydaje a nie że to jest wolą Bożą skoro tak trudno się od Boga jakiejś wewnetrznej odpowiedzi doczekać. Może to "złego" akurat posłuchał a nie Boga? "Zły "często ponoć nas do czegoś namawia, podsuwa rozwiązania problemu oczywiście w dłuższej perspektywnie dla nas, czy dla innych złe ale w momencie wyboru nie możemy być pewni (skoro Bóg tak niechętnie "się do nas odzywa") czy to co robimy, jest zgodne z wolą Boża czy wręcz przeciwnie. Możemy nawet robić dobry czy bardzo dobry czyn w danym momencie - tak nam się w każdym razie wydaje - a w dłuższej perspektywie widzimy, że jednak źle zrobiliśmy czy wybraliśmy (oczywiście z naszego punkt widzenia, bo punkt widzenia Boga jest i pozostanie dla nas nieznany). Dlaczego Bóg wyraźniej nie daje nam do zrozumienia czy postąpić tak czy inaczej?

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Marcin (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 15:53

Pokój Tobie
Boga przede wszystkim należy nieustannie pytać. I nieraz pytać trzeba bardzo długo i wytrwale. Z mojego doświadczenia wiem, że Bóg kieruje nami, ale my zupełnie nie jesteśmy w stanie tego odczuć.
Jak Bóg nami kieruje? Nie mówi - "idź w prawo, a teraz w lewo". Bóg kieruje nami przez wydarzenia życia. Bardzo często posyła nam też natchnienia, ale my rozpoznać je możemy tylko wtedy gdy On na to pozwoli.
Pamiętaj jednak o jednym - Bóg nie podejmie za nas żadnej decyzji, dlatego nie mówi do nas wyraźnie. Daje nam wskazówki, ale decydować musimy sami. Stworzył nas wolnymi ludźmi.
Marcin

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Pax (---.such.nat.hnet.pl)
Data:   2006-04-28 16:09

Bóg chce od nas miłości, daru z siebie z własnej wolnej woli. Dlatego Pan daje powołanie, ale jest ono jakby zaproszeniem, delikatną propozycją. W przeciwnym razie ktoś mógłby czuć się przymuszony albo osaczony przez Boga, a tu chodzi o decyzję z wypływającą z miłości i zaufania.

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: AW (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 16:10

Powołanie odczuwa silnie ten, kto jest powołany. Inny tego nie zrozumie.
Formacja seminaryjna trwa długo i jest czas na rozeznanie i ostateczne podjęcie decyzji.
Bóg powołuje, ale pozostawia wolność wyboru. Powołanie to nie przymus.

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 17:30

To nie Bog mowi mgliscie, tylko my wszystko topimy we mgle, bo trudno jest słuchac, tak, zeby usłyszec, potrzeba czasu i uwagi, a my sie stale gdzie spieszymy, i trudno jest z niektorymi rzeczami sie pogodzic, bo nam sie wydaje, ze my sami wiemy najlepiej, co dla nas najlepsze, i trudno nam sie rozstac z naszymi planami skrojonymi na miare naszych lekow i niskiego mniemania o sobie (ktore wcale nie jest pokora).
Ot, po prostu, chyba tyle...

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: ania16lat (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 19:21

Witaj...
moim zdaniem...troszkę może źle interpretujesz, to owe poszukiwanie powołania. Samo w sobie jest cel naszego życia. Życia danego przez samego Jezusa, życia za które on dał się tak okrutnie wyszydzać i poniżać...ukrzyżować.
Mówisz, że ludzie rozmodleni tego mogą nie czuć...to chyba błąd.
Powołanie jest podstawowym aspektem życia, więc "czuje się je". Może oni wcale się nie modlą? Jeśli takich znasz...
Bo modlitwa ma służyć głównie: poznaniu swego Taty i pogłębianiu związku miłości. Więc ten kto Go nie zna, nie odczuwa powołania. Pewnie, że można go nie rozpoznać...ale to może być niejako takie właśnie powołanie. Bóg czasem ukrywa swe zamiary, aby pokozać nam coś piękniejszego, by nas "sprawdzić" jak to jest napisane w ST. Ale wszelkie działania Boga ugruntowane są w miłości.
Jest wiele artykułów mądrych ludzi na ten temat...tu nie trzeba koniecznie rekolekcji itp. one tylko pomagają "wspólnotowo" dodają sił, pogłębiają wiarę, uczą - to prawda, ale najważniejsza jest Twoja relacja z Panem...

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Na-drugim-końcu... (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 20:41

Dlaczego, dlaczego, dlaczego..... to ja się Ciebie pytam dlaczego nie wiesz?
Masz pytanie do Boga?...chcesz się dowiedzieć prawdy, czy tylko brakuje Ci odwagi by zapytać Twojego Ojca?, przecież ja również podobnie jak Ty jestem tylko Jego dzieckiem, pytam i rozeznaje jak pyta i rozeznaje droge do domu reszta moich braciszków i siostrzyczek...cóż innego nam pozostaje?

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: cielak (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 21:20

Pan Bóg postępuje z nami jak dobry ogrodnik z roślinami: nie wyciąga kiełków z ziemi i nie dziwi się, że jeszcze nie kwitną. On nie jest niecierpliwy, czuwa nad wzrostem, dobrych i złych podlewa deszczem, jak wypuszczamy pędy w nieodpowiednią stronę, trochę przycina. A co do braku Bożych chęci do odzywania się do nas toż to bluźnierstwo: poczytaj Pismo Święte.

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: andy pandy (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-28 22:59

To nie Pan Bóg mówi mgliście, tylko my nie potrafimy sluchać. Dar sluchania czy rozeznania woli Bożej jest wprost proporcjonalny do naszego oddania się Jego Majestatowi. Grzech pierworodny zerwal tę stalą lączność czlowieka z Bogiem, dlatego podstawowym naszym zadaniem jest nauka sluchania. Jak? Poprzez modlitwę. Tylko ludzie modlitwy, potomkowie Abrahama są w stanie sluchać poprzez ich "oto jestem, przecież mnie wołałeś" 1 Sm 3

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: amata (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-29 00:45

Do niektórych ludzi Bóg przemawia bardzo wyraźnie, tak jak do siostry Faustyny, która miała objawienie Pana Jezusa, słyszała Jego słowa i widziała, jak strasznie cierpiałby, gdyby nie wstapiła do klasztoru i nie spełniła posłannictwa, które On jej wyznaczył. Chyba nie trzeba pisac jak bardzo Kościół zmienił się w XX wieku i to między innymi pod wpływem kultu Miłosierdzia Bożego, a więc Faustyna miała "zadanie" do którego została stworzona. Ale większość zwykłych ludzi nie "słyszy" głosu Bożego na temat ich powołania, z tej prostej przyczyny, że Bóg do nich nie mówi tak jak do Siostry Faustyny. Pozostawia im wolną rękę w wybieraniu między różnymi rodzajami dobra. Dlatego nadsłuchiwanie latami i rezygnacja z wyboru własnej drogi wcale nie są po Jego myśli.

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data:   2006-04-29 03:26

Droga Linko,
Takich pytan i odpowiedzi jest mnostwo,
moze i lepiej bo bedziemy Mu kiedys mogli powiedziec, przeciez mogles mi wyrazniej to powiedziec.
Jednak jak czesto nam mowi:
· Lk 6,' 29..."Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" 30 "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". 31 Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"»*.

· Mt 9, 10) Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. (11) Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? (12) On, usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. (13) Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.'
· M12, (4) Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? (5) Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? (6) Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. (7) Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych.
... a moze bo jest Bogiem i wie jak jest najlepiej.
Z dzisiejszej Ew. w Australii:
J6, '(16) O zmierzchu uczniowie Jego zeszli nad jezioro (17) i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; (18) jezioro burzyło się od silnego wiatru. (19) Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. (20) On zaś rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się! (21) Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali. (22) Nazajutrz lud, stojąc po drugiej stronie jeziora, spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami.'
Jurek

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Enya (213.199.243.---)
Data:   2006-04-29 20:09

Św.Paweł napisał "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra"/Rz.8,28/.
Zeby współdziałać trzeba poznawać , żeby poznawać trzeba się modlić o rozeznanie i mieć otwarte serce na różne rozwiązania.
Proponuję żebyś sobie czasem poczytała żywoty świętych, dla mnie jest to fasynująca lektura o współpracy Boga z człowiekiem. Proponuję np."Święci na każdy dzień". Zobaczysz w jak niezwykłych okolicznościach dojrzewa powołanie. Czasem jest to przekładając na język uczuć "miłość od pierwszego wejrzenia" a czasem powolne, cierpliwe dojrzewanie do Miłości.
Zyczę wielu łask w odkrywaniu drogi własnego powołania i w jego realizacji.

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: lolek (---.agiees.com)
Data:   2006-04-30 23:49

Ewangelia Mateusza:
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. Podobnie też [jest] jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.
Mt 25, 13-15

Czy znasz dalszą część przypowieści? ;)
Bardzo łatwo i wygodnie "chodzić na rozkaz" .... tylko ... nic się nie "zarabia" dla Pana ...
Cóż za radość dla rodziców, gdy dziecko "radzi" sobie w życiu doskonale ....
Cóż za udręka dla rodziców, gdy dziecku trzeba cały czas mówić co ma robić ...

 Re: Dlaczego Bóg mówi do nas tak mgliście?
Autor: Analityk (---.era.pl)
Data:   2006-05-04 14:45

Jeśli Pan Bóg daje nam do czegoś powołanie, to my to czujemy z całego serca. Możemy się nawet z tym nie zgadzać, ale to czujemy. Trzeba się naprawdę nieźle pseudo-intelektualnie napracować, zeby minąć się ze swoim powołaniem. Pan Bóg tego przed nami nie ukrywa, jeśli czegoś nie czujemy, to nie jest to naszym powołaniem i nic tu nie zmienią poszukiwania "na siłę", "bo tak wypada", bo to się wydaje takie "wznioślejsze" itp. Codziennie stają na naszej drodze ludzi i my stajemy na drodze innych. Lepiej jest dać im coś z siebie choćby nawet ten jeden raz, jednego dnia przez małą chwilę, zamiast "na siłę" zastanawiać się ciągle nad swoim powołaniem nie widząc wokół siebie potrzebujących nas ludzi.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: