logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Joachim Badeni OP
Zobaczyć Boga. Wprowadzenie do kontemplacji
Wydawnictwo Esprit
 


Według ojca Joachima Badeniego kontemplacja jest "widzeniem Boga". Czy można zobaczyć Boga? Nie tylko można – trzeba zobaczyć, jeśli chcemy z Nim żyć!
 
Poza tym kontemplacja, jak mówi ojciec Joachim, jest zupełnie prosta. Do tego nie potrzeba matury, tylko wiary. Każdy człowiek jest zdolny do kontemplacji, do widzenia obecności Bożej…
 
 

Wydawca: Esprit
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-63621-13-1
Format: 115x195
Stron: 120
Rodzaj okładki: Miękka

 
Kup tą książkę  
  
 

 
Płomień Bożej obecności
 
Medytacja, czyli modlitwa polegająca na rozmyślaniu czy rozważaniu Słowa Bożego, może być przygotowaniem do kontemplacji. Medytacja jest potrzebna, Bóg oczekuje pewnego wysiłku medytacji. Ale w pewnym momencie Bóg nam przypomni, że wobec Niego jesteśmy dziećmi. Powie jakby: "Stop. Teraz już nie rozmyślaj o Mnie, ale wpatruj się we Mnie". Gdy więc wchodzimy w kontemplację, to kończy się medytacja. Warto spróbować być trochę takim bezmyślnym dzieckiem przed Bogiem, zupełnie swobodnym, bez wymądrzania się.
 
Bóg w czasie kontemplacji może objawiać swoją obecność przez światło, płomień, ciepło, czasem jedno i drugie. Świętej Teresie z Avili* dawał się odczuć jako zapach, niesłychanie uroczy, egzotyczny zapach. Może to się wydawać dziwne, ale ta wielka święta, doktor Kościoła, tak właśnie to mistyczne zjawisko opisała. Święta Teresa radziła, że jeśli odczujemy obecność Bożą w tak nieomal fizyczny sposób, to trzeba być bardzo spokojnym i jednocześnie nie pozostać całkowicie biernym. Jeśli odczuwamy płomień Bożej miłości, to trzeba tak jak na płomień świecy łagodnie dmuchnąć, aby ożywić go własną miłością. 
 
To są początki kontemplacji, pierwsze spotkania z zupełnie nowym, nadprzyrodzonym porządkiem, który objawia się w modlitwie charyzmatycznej. Te doświadczenia mogą być ulotne, pojawiają się i odchodzą. Chodzi o to, aby iść dalej, z chęcią pewnej stabilizacji i ciągłego rozwoju. 
 
 
Gdy człowiek doświadczy w tak niezwykły sposób obecności Bożej, to może potraktować swoje przeżycie jak wielki skarb, perłę, którą chciałby ukryć i mieć ją tylko dla siebie. I wtedy grozi mu egoizm. Człowiek będzie karmił się urokiem Bożym, a nie samym Bogiem. Powie innym: "Nie ma mnie, dajcie mi spokój". Będzie mu dobrze z Bogiem, ale już go nie interesuje, czy Bogu jest dobrze z nim. Jeśli jednak wtedy opuścimy ten urok Boga dla samego Boga, na przykład gdy mamy do wykonania jakiś obowiązek wobec bliźniego, to wtedy nic nie tracimy. Przeciwnie, zyskujemy. Gdy złożymy ofiarę z naszego egoizmu, to coś tajemniczego wróci do nas w swoim czasie. Płomień Bożej obecności stanie się głębszy, mocniejszy, bardziej gorący. 

________________________________

* Św. Teresa z Avili, nazywana również Teresą od Jezusa, Teresą Wielką (1515-1582), karmelitanka hiszpańska, reformatorka Karmelu, doktor Kościoła, autorka dzieł literatury mistycznej, m. in.: Księga życia, Twierdza wewnętrzna, Droga doskonałości.

Zobacz także
o. Konrad Małys OSB
Łaciński źródłosłów meditatio (od meditari) oznacza rozmyślanie o czymś, zastanawianie się, ale też i ćwiczenie, zaprawianie się w czymś, a nawet w pewnych kontekstach - naśladowanie. Medytacja chrześcijańska, w ścisłym znaczeniu, jest rozważaniem Pisma Świętego jako żywego Słowa Bożego. W znaczeniu szerokim - pobożnością.
 
Bartłomiej Szkudlarek

Bóg składa we mnie całą pełnię łaski, gdy przyjmuję Komunię świętą. Przychodzę na spotkanie modlitewne i jest rewelacyjnie. Przeżywam w tej łasce kilka dni, ale potem mam wrażenie, że trochę mi jej wyleciało. Którędy nam ona ucieka? Zaryzykowałbym stwierdzenie, że przeważnie przez głowę – przez nasz sposób myślenia, ale także przez postawę serca…

 
Andrzej Bielat OP

Łatwo policzyć, że Pozdrowienie anielskie ma 10 słów, których uważne odmówienie 150 razy zajmie 2-3 kwadranse. Trudność pierwotnego różańca nie tkwiła więc w czasochłonności, lecz w konieczności skupienia się na jednej jedynej scenie – zwiastowania. Dlatego też w średniowieczu była to modlitwa raczej elitarna, którą praktykowali tylko niektórzy mnisi, rycerze i ich małżonki...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS