logo
Poniedziałek, 16 czerwca 2025 r.
imieniny:
Aliny, Anety, Benona, Jana, Franciszka – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Monika Białkowska
W Imię Boże
Przewodnik Katolicki
 


„W imię Boże”

Wchodzimy w nowy rok. „W imię Boże” – rozpoczynały się przed wojną pierwsze strony szkolnych zeszytów.

„W imię Boże” starannie kaligrafowano na pierwszej stronie nowego, pachnącego jeszcze sklepem kajetu, uważając, żeby piórko nie drgnęło, żeby kleksa nie zrobić, żeby świeżego atramentu rękawem nie rozmazać.

Potem już różnie bywało, ale ta pierwsza strona, „W Imię Boże”, była najważniejsza. Była oddaniem się pod opiekę, była powierzeniem przyszłości w ręce Tego, który ją zna. Była pokornym przyznaniem: ja sam nic nie mogę, Ty zacznij, Ty prowadź. W Twoje, nie w moje imię zaczynajmy, bo ja to na pewno zepsuję, ale Ty zwyciężasz. Nowy zeszyt szkolny, nowy rok, całą przyszłość – „w Imię Boże”.

Imię moje

W pewnej rodzinie jest starszy już pan. Dla wszystkich i od zawsze funkcjonuje jako Mateusz. Był Mateuszem jako mały chłopiec, był wujkiem Mateuszem i tatą Mateuszem. Kiedy raz pojawił się w telewizji podpisany jako „Lucjan”, w rodzinie rozdzwoniły się telefony: – Jak to, taka pomyłka, co oni z niego zrobili! Tylko żona i jedna z kuzynek wiedziały, że on rzeczywiście w dokumentach jest Lucjanem: tyle że nigdy tego imienia nie używał.

Pewnie w niejednym domu jest podobnie. Czasem wynika to z faktu, że imiona nadane przed wojną, po jej zakończeniu stały się obciążeniem (Adolf), że z czasem zaczęły nieść ze sobą pejoratywne skojarzenia (Alfons), że ksiądz odmówił ochrzczenia dziecka imieniem, które podobało się rodzicom (Żaneta). Dzieje się tak dlatego, że we współczesnym świecie imiona w gruncie rzeczy nie znaczą wiele. Są wynikiem mód, przypadków, gustów rodziców, odbijają się w nich nawet rankingi popularności poszczególnych seriali. Gdyby były inne – nic by się nie stało. Można je zmienić bez większych konsekwencji, używać innych dla przyjaciół, a innych w dokumentach.

Imię na życie

W czasach biblijnych Imię Boże i imię ludzkie znaczyło dużo więcej i nigdy nie było przypadkowe. Adam, nazywając stworzenia, jednocześnie stawał się ich panem. Jego własne imię określało jego powołanie, podobnie jak imię Ewy. Imię dotykało istoty człowieka, określało wszystko, kim był: a bez imienia praktycznie przestawał istnieć. Nadanie komuś nowego imienia było wzięciem go we władzę lub pod opiekę, obdarzeniem nowym życiem, a jego zmiana oznaczała zmianę osobowości i odwrócenie kierunku całego życia: tak przecież stało się z Szymonem, który stał się Piotrem, i z Szawłem, który został Pawłem.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
prof. Regina Pawłowska
Język ludzki czyli nasz język, wyróżniający nas spośród wszystkich stworzeń – język inny niż wszystkie systemy sygnałowe zwierząt, język pojęciowy o piętrowej strukturze znaków i znaczeń (morfem, wyraz, zdanie, tekst), z funkcją odniesień (odwzorowań) do bardzo złożonych układów rzeczywistości pozajęzykowej (uniwersum), odniesień do najrozmaitszych "światów", o których człowiek może pomyśleć – jest nie tylko instrumentem myślenia, poznania, wartościowania, porozumiewania się, wzajemnych relacji.
 
ks. Alfons Skowronek
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
Adrian Szary
Czym jest wiara? Codziennie, może nawet nieświadomie, używamy przecież tego słowa w różnej formie i znaczeniu. Nie wierzycie? Aksjologia to nauka o wartościach, która w drugiej połowie XIX w. stała się odrębną dziedziną filozofii. Sam termin wprowadził P. Lapie w 1902 r. Jego znaczenie odsyła do greckich słów aksios (godny, cenny) i logos (słowo)...
 

___________________