logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

3. Niedziela Zwykła, rok A
Pójdźcie za Mną...

 

"I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi" (Mt 4,19).

 

„Ja Go nie znałem” - słyszeliśmy w ubiegłą niedzielę świadectwo Jana Chrzciciela. Ludzie, którzy go słuchali, też nie znali wcześniej Jezusa. Można powiedzieć, że i potem Go jeszcze nie znali. Widzieli Go ci, którzy akurat tam byli, stojący najbliżej Jordanu. Nie było telebimów i telewizyjnej relacji. Nie było fotografii w gazetach.

 

Ludzie Go nie znali, ale już o Nim słyszeli. Tłumnie schodzili nad Jordan, choć nie mogli się skrzyknąć sms-ami, jak my po śmierci Jana Pawła II na Błonia. Ludzie zwyczajnie przekazywali jeden drugiemu wiadomość. Wiedzieli po co idą do Jana Chrzciciela. A od niego wiedzieli też, że po nim przyjdzie Jezus. To ważne, żeby uczniów nie uważać za naiwnych. Gdy dzisiaj staje przed nimi Jezus i mówi „Pójdźcie za Mną” - to nie jest całkowicie obcy, przychodzący znikąd człowiek. Może Go jeszcze nie widzieli, ale wiedzą Kim jest. Może Go jeszcze nie słyszeli osobiście, ale wiedzieli, że przemawia. Że gdy Jan został uwięziony, teraz Jezus kontynuuje tamto wezwanie: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. Mieli czas na przemyślenie sprawy. Dlatego, choć Go nie znali osobiście, odpowiedzieli na Jego zaproszenie natychmiast. Tak, jakby na nie czekali. Poszli za Nim z radością.

 

Dzisiaj często zaproszenie Jezusa traktujemy inaczej. Przez pryzmat krzyża, wyrzeczeń, bólu. Kojarzy nam się z przykazaniami: zakazami i nakazami. To dlatego nie umiemy z radością pójść za Nim. To dlatego czasem w ogóle nie mamy na to ochoty. No może tak tradycyjnie: choinka, opłatek, żłóbek. Może spowiedź dwa razy do roku. Niedzielna msza, jak jest czas.

 

Tymczasem w życiu jest tak, że gdy dajemy z radością, to i odbieramy w zamian radość. Gdy natomiast dajemy tylko z obowiązku, to radości nie czujemy. Warto o tym pamiętać także w życiu duchowym.

 

Ile jest w nas radości, kiedy możemy z bliska zobaczyć ludzi znanych. Zdobyłam bilet na mecz. Zdobyłam bilet wstępu na koncert, do teatru, wejściówkę na mszę papieską w bliskich sektorach czy na audiencję. Albo chociaż proboszcz zaprosił na kolację. Dyrektor pogadał ze mną. Ile ziemskich radości jest do zdobycia. Ile radości, że się udało.

 

Jezus zaprasza każdego z nas osobiście: pójdź za Mną. Ale rzadko widać entuzjazm. To nie piosenkarz, nie aktor, nie papież. I tylko dla niektórych jest inaczej. Dla tych, którzy wcześniej dobrze patrzyli, dobrze słuchali. Którzy wiedzieli, że będzie niedaleko przechodził. Którzy wiedzieli, że warto czekać na Niego. Dla nich Jezus stanie się najważniejszy i pójdą za Nim z radością. Czy pośród nich będę także ja?

 

„Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (Mt 4,20).

 

*

Garść myśli:

*

Dla zjednoczenia z Bogiem należy poświęcić wszystko. (Brat Albert)

*

Zapewne wszystkich nie nawrócimy, bo nie nawrócił wszystkich i On. Ale uczyńmy wszystko, cośmy uczynić powinni, by ludzie w Boga wierzyli. (ks. Jan Zieja)

*

Apostoł ma opowiadać nie siebie i swoje poglądy, lecz Ewangelię Jezusa Chrystusa. (kard. Stefan Wyszyński)

*

Świętość nie polega na tym, abyś służył Panu Bogu w ulubionym przez siebie miejscu i według swego upodobania, ale byś służył tam, gdzie cię Bóg postawi i według Jego woli. (ks. Aleksander Derouville)


Bogumiła Szewczyk
https://rozwazaniabogumily.wordpress.com

 

***

 

Biblia pyta:

Duch ludzki zniesie chorobę, lecz złamanego ducha któż dźwignie?
Prz 18,14

 

***

 

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XLIV. O TYM, ŻE NIE NALEŻY DAĆ SIĘ POCIĄGAĆ RZECZOM ZEWNĘTRZNYM


1. Synu, jest wiele rzeczy, o których wcale nie musisz wiedzieć Syr 32,12, raczej myśl o sobie, że choć na ziemi, jesteś już umarły i cały świat jest umarły dla ciebie Ga 6,14. Lepiej jest być głuchym na wiele rzeczy i zajmować się tylko tym, co sprzyja wewnętrznemu pokojowi. Jeśli coś ci się w innych ludziach nie podoba, lepiej odwracać oczy i pozwolić każdemu myśleć swoje, niż wdawać się w kłótliwe rozmowy. Jeżeli mocno utwierdzisz się w Bogu i będziesz zważał tylko na Jego sąd, łatwiej zniesiesz własną porażkę.

2. O Panie, do czegośmy doszli? Patrz, opłakujemy stratę doczesną, pracujemy i zabiegamy o mały zysk, a o uszczerbku duszy od razu zapominamy, przypominamy sobie może dopiero wtedy, kiedy już będzie za późno. Dążymy do tego, co błahe i nieważne, a zaniedbujemy to, co najważniejsze, bo cała istota człowieka wyładowuje się na zewnątrz i jeśli w porę nie zwróci się do wnętrza, całkiem w rzeczach zewnętrznych ugrzęźnie.

 

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

 

***

JEGO PRZECZUCIE

Szatan przeczuwa dobrze wieczność swej katuszy,
Ale rozumowaniem to przeczucie głuszy.

Adam Mickiewicz

***

Przebaczaj pierwszy.
 

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron Dnia


św. Elfeg
 
biskup i męczennik

Św. Elfeg urodził się w rodzinie szlacheckiej. Wcześnie zrezygnował z życia światowego i wstąpił do klasztoru. Po kilku latach został pustelnikiem; zamieszkał w nędznej lepiance. W roku 984 przy pomocy św. Dunstena został wybrany biskupem Winchesteru. W roku 1006 został mianowany arcybiskupem Canterbury. W owym czasie Anglię nękały najazdy Duńczyków, którzy grabili i obracali w perzynę kraj, rządzony przez słabego króla Etheelreda. Arcybiskup pałał chęcią poświęcenia się za swój lud i starał się ściągnąć na siebie okrucieństwa pogan. Jego katedra została spalona, a on uwięziony i poddany torturom. Odmówił jednak sprzedaży dóbr kościelnych, aby zapłacić okup. Zginął 19 kwietnia 1012 roku.

jutro: św. Marcela

wczoraj
dziś
jutro