logo
Piątek, 24 stycznia 2025 r.
imieniny:
Felicji, Roberta, Sławy, Franciszka, Mileny  – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Aleksandra Trytko, Marek Białka
Droga Świętego Jakuba
Wzrastanie
 


 
Z Aleksandrą Trytko, zdobywcą "Compostelki", czyli certyfikatu przejścia Szlaku św. Jakuba, rozmawia Marek Białka
 
 - Co skłoniło Cię do wyruszenia na pielgrzymkę do Santiago de Compostela?
 
- Przede wszystkim fakt, iż podróże są obszarem moich wieloletnich zainteresowań. Obecnie studiuję między innymi iberystykę na Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Grono moich znajomych wiele razy wspominało o takiej wyprawie.
 
- Co potrzeba, aby wybrać się do Compostelli?
 
- Przede wszystkim trzeba chcieć! Nie bez znaczenia są także środki finansowe, bo trzeba opłacić przejazd, nocleg, wyżywienie, itp. Trzeba również zabrać dobre buty trackingowe, wygodny plecak, śpiwór oraz rzeczy osobiste - najlepiej nie za dużo, aby nie przeciążać bagażu, który trzeba nieść przez całą drogę.
 
- Jaka kwota jest wystarczająca, aby móc zrealizować takie marzenie?
 
- Jest to kwota ok. dwóch tysięcy złotych. Przejazd autokarem z Polski do Burgos via Zurych kosztuje ok. 20 EURO. Nocleg w schronisku dla pielgrzymów kosztuje 3-5 EURO. Koszt dziennego wyżywienia wynosi ok. 10 EURO. Są także schroniska typu "donativo", czyli wolne datki. Najwięcej schronisk tego typu znajduje się na ostatnim etapie Camino, w Galisji.
 
- Jak zaczyna się taką wędrówkę?
 
- Właściwie każdy pielgrzym powinien rozpocząć swoją wędrówkę od progu własnego kościoła parafialnego lub własnego domu. W moim przypadku miało to wymiar symboliczny, ponieważ od urodzenia należałam do parafii pod wezwaniem św. Jakuba.
 
- Jak wygląda "oficjalne" rozpoczęcie wędrówki szlakiem św. Jakuba?
 
- Po przybyciu na miejsce - w moim przypadku było to miasto Burgos - należy znaleźć schronisko dla pielgrzymów, czyli tzw. Alberque de Peregrinos. Aby rozpocząć "oficjalne" pielgrzymowanie, należy wykupić "paszport pielgrzyma" - tzw. credencial (koszt ok. 1 EURO), w którym potwierdzana jest obecność w poszczególnych miejscowościach na wędrownym szlaku (np. pieczątka schroniska).
 
- Jak wygląda dzień pielgrzyma?
 
- Wstajemy o godzinie 6 rano. Następnie poranna toaleta, śniadanie. Około godziny 7.30 wyruszamy w drogę. Na pielgrzymim szlaku zatrzymujemy się - w zależności od potrzeb (toaleta, posiłek, itp.) - na krótki odpoczynek, bez zakwaterowania. Około godziny 13.00 docieramy do kolejnego miasteczka, znajdującego się na trasie do sanktuarium św. Jakuba. Za kilka EURO można zjeść obiad w barze, a w schronisku dla pielgrzymów uzyskujemy także potwierdzenie pobytu, czyli pieczątkę do &bdquopaszportu pielgrzyma&rdquo. Po południu trzeba zrobić pranie. Ze względu na ograniczone możliwości bagażowe, nie zabiera się ze sobą dużej ilości ubrań. Wieczorem odbywa się zwiedzanie miasta. Jest to także najlepszy czas na rozmowy z innymi pielgrzymami i nawiązywanie nowych znajomości.
 
- Czy można zabłądzić na takim szlaku?
 
- Droga św. Jakuba jest oznakowana żółtymi strzałkami oraz tabliczkami "muszelką" - symbolem św. Jakuba. Mnie zdarzyło się raz zboczyć z trasy, dlatego polecam wcześniejszą dokładną "konsultację" trasy w internecie. Można również nabyć na miejscu mały przewodnik z oznakowanym szlakiem "Camino de Santiago". W niektórych schroniskach można go dostać za darmo.
 
- Jaki jest standard miejsc noclegowych?
 
- Można powiedzieć, że niski. Pokoje są kilku-, a czasami nawet kilkunastoosobowe - nie ma podziału na kobiety i mężczyzn. Zdarza się, że w pokojach znajdują się pluskwy, karaluchy i inne insekty. Wyprawa na Camino to nie są wygodne wczasy, tylko różnego rodzaju trudności oraz niedogodności, które wymagają poświęcenia i ofiary.
 
- Czy można odbyć taką pielgrzymkę w inny sposób, aniżeli pieszo?
 
- Można trasę przemierzyć także konno lub na rowerze.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Paulina Smoroń

Tradycja, która obrazowała niebo i piekło jako pewne miejsca, była i jest najbardziej rozpowszechniona. Ludzie tego potrzebowali od zawsze, co widać choćby w wymianie zdań pomiędzy Jezusem a Saduceuszami, którzy pytali, do którego z siedmiu mężów będzie należała żona po zmartwychwstaniu. Próbowali oni przełożyć ziemskie kategorie na rzeczywistość, która wymyka się ludzkiemu pojmowaniu.

 

O tym, czy jesteśmy w stanie dowiedzieć się z książek, jak wyglądają piekło i niebo, w rozmowie z Pauliną Smoroń mówi Michał Gołębiowski.

 
Anna Sosnowska

Życiorys św. Charbela to niemal „klasyczny”, bo często powtarzający się scenariusz dorastania osób wyniesionych potem na ołtarze. Youssef Makhlouf urodził się jako piąte dziecko w ubogiej, ale za to religijnej i kochającej się rodzinie, mieszkającej w północnym Libanie. Od najmłodszych lat cechowała go głęboka pobożność, jednak kiedy postanowił poświęcić swoje życie Bogu, jego bliscy nie wyrazili na to zgody. On jednak decyduje się na akt nieposłuszeństwa wobec rodziny...

 
o. Jan Andrzej Kłoczowski OP
Skąd tyle kiczu w świecie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy wyjść od tego, czym jest kultura. Kultura nie jest pojęciem dla pięknoduchów, jest tym, czym zajmujemy się w tej chwili, jest rozmową, komunikacją. Jest tym wszystkim, co artykułuje przestrzeń między ludźmi, co ułatwia lub utrudnia komunikację między nimi. W kulturze mogą istnieć znaki, które otwierają człowieka na rzeczywistość, na siebie nawzajem - mówimy wtedy o prawdzie, o jakimś odsłonięciu. Natomiast kicz jest kłamstwem...
 

___________________