logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. prof. Edward Staniek
Cenne narzędzia
Mateusz.pl
 
fot. Holiho, Brush | Pixabay (cc)


Święty z Asyżu a ówczesne duchowieństwo
 
Św. Franciszek zabronił swoim braciom krytykować duchowieństwo. Sam otaczał kapłanów wielką czcią, nie biorąc pod uwagę ich słabości, a czasem wielkiej nędzy moralnej, która zdawała się sygnalizować również małość ich wiary. Oczyma ducha dostrzegał moc uświęcającą zamkniętą w ich konsekrowanych dłoniach i uświęconych ustach. Cenił ich za to, że przez ich słowa w sakramencie pojednania płynie w serca Boży pokój, a w ich rękach chleb zamienia się w Ciało Jezusa, a wino w Jego Krew – pokarm nieśmiertelności. Taka postawa tchnęła olbrzymią mądrością. Reformatorska działalność św. Franciszka zostałaby brutalnie zgnieciona przez samo duchowieństwo, gdyby ono zostało w jakiejkolwiek mierze przez niego zaatakowane. Franciszek wiedział o tym. Za samo życie ewangeliczne i wzywanie innych do jego praktykowania nie można nikogo niszczyć.
 
Święty z Asyżu doskonale znał słabości ówczesnego duchowieństwa i bynajmniej ich nie ukrywał. Nigdy jednak nie osądzał. W duchu prawdy uważał, że jedynym sprawiedliwym sędzią kapłana jest tylko Bóg i Jemu samemu zostawiał nie tylko jego krytykę, ale nawet upomnienie. Wiedział, że grzechy duchowieństwa boleśnie ranią Boga i szkodzą Kościołowi bardziej niż jakiekolwiek inne. Skoro jednak Bóg powołuje ludzi do kapłaństwa i posługuje się nimi, mimo ich grzechów, dotykamy tajemnicy, wobec której zostaje jedynie milczenie i modlitwa.

Wypowiedzi proroków pod adresem kapłanów
 
Rzecz znamienna, że wypowiedzi proroków Starego Testamentu pod adresem kapłanów służących Bogu w świątyni są bardzo mocne. To znak, że Bóg będzie znacznie surowiej karał powołanego przez siebie człowieka do kapłańskiej służby, niż tych, którym zadań posługi przy ołtarzu nie zlecił.
 
Słowa zapisane przez Malachiasza nie wymagają komentarza. „Teraz do was, kapłani, odnosi się następujące polecenie: Jeśli nie usłuchacie i nie weźmiecie sobie do serca, że macie oddawać cześć mojemu imieniu, mówi Pan Zastępów, to rzucę na was przekleństwo. Zboczyliście z drogi, wielu doprowadziliście do sprzeniewierzenia się Prawu (...). Przeto z mojej woli jesteście lekceważeni i macie małe znaczenie wśród całego ludu”.

Duchowni to narzędzia w ręku Boga
 
Temat ten podejmuje Jezus i wyraźnie przestrzega swoich Uczniów przed wychowawcami religijno-moralnymi narodu. „Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią”. Chrystus uczy krytycznego spojrzenia na ludzi odpowiedzialnych za przekaz życia religijno-moralnego w społeczeństwie. Domaga się od uczniów dowartościowania podanej przez uczonych w Piśmie nauki, bo ta nie jest ich, ale Boga, a równocześnie pragnie, by dostrzegli brak konsekwencji w ich życiu. „Mówią bowiem, ale sami nie czynią”.
 
Jezus jako Wielki Prorok, odpowiedzialny za właściwe ustawienie ludzkich sumień, nie mógł przejść obojętnie obok zgorszenia dawanego przez ówczesnych przywódców religijnych. Krytyczna ocena duchowieństwa z równoczesnym dowartościowaniem zadań, jakie z woli Boga spełniają w społeczeństwie, to jeden z istotnych elementów dojrzałości ewangelicznej. Trudny do wypracowania, ale konieczny. Nie da się bowiem usunąć wad z serc osób duchownych. Bóg wybrał jako narzędzie to co słabe, by zawstydzić to co mocne. Duchowni to narzędzia w ręku Boga, przez które uświęca On świat. On też sprawiedliwie osądzi ich osobistą doskonałość.

Narzędzie i dzieło
 
Warto jednak pamiętać, że w salonach wystawowych znajdują się podziwiane dzieła sztuki – obrazy i rzeźby – lecz bardzo rzadko w tych salonach przechowuje się i podziwia pędzle i dłuta, czyli narzędzia, którymi arcydzieła zostały wykonane. Niejeden kapłan może podzielić los tych narzędzi. Dzieła, w powstaniu których uczestniczył, będą w salonie nieba podziwiane przez całe wieki, a on jeśli był tylko narzędziem, a nie stał się arcydziełem, może tego Bożego salonu nie oglądać. Dramat to wielki.
 
ks. Edward Staniek
mateusz.pl
 
Zobacz także
Elżbieta Marek

Wielu narzeka, że tak wiele jest zła wokół, że nic nie da się zrobić. Gdyby spojrzeć na wątłe światło w ciemności, albo na zwykłą świeczkę zapaloną w mroku nocy zrozumiemy jak wystarczająco oświetla drogę idącym. Tak niewielka ilość soli nadaje smak potrawom. Dlatego niewielu chrześcijan potrzeba, by oświetlić drogę innym. To my mamy być światłem i solą nie zrażając się tym, że jesteśmy mali i słabi. Powinniśmy jednak być otwarci na Ducha Świętego i przejrzyści, aby światło Jezusa oświetlało świat.

 
Krzysztof Osuch SJ
Niezliczoną ilość razy spoglądaliśmy na krzyże w naszych domach i kościołach... Czy naszym spojrzeniom na krzyż towarzyszą głębsze myśli i żywsze uczucia? Być może tak, zwłaszcza w Wielkim Poście, gdy odprawiamy Drogę Krzyżową. Może „coś” więcej wydarzy się dziś, w Wielki Piątek, gdy Kościół zaprasza nas do udziału w przejmującej Liturgii. W centrum uwagi stawia zbawczą Mękę naszego Pana i Jego Śmierć na Krzyżu jako ofiarę za nasze grzechy. 
 
Ks. Krzysztof Grzywocz
Pojednanie jest powrotem do pierwotnej jedności. Nie można więc mówić o pojednaniu tam, gdzie tej jedności nie było. Ta jedność jest tu rozumiana jako osobowa, miłosna relacja na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym. Aby taka relacja mogła umrzeć, musi się wpierw narodzić. Nie pragną pojednania ci, którzy nie doświadczyli smaku jedności...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS