logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wiesława Dąbrowska-Macura
Boża Mama
Gość Niedzielny
 


Nie przestając być w pełni Bogiem, Syn Boży stał się w pełni człowiekiem. Dlatego możemy powiedzieć: Bóg płakał, Bóg ssał pierś Mamy, Bóg pracował... A Jego Matkę możemy nazywać Bogurodzicą.

Moc Najwyższego osłoni Cię
 
Zaczęło się w Nazarecie, w momencie zwiastowania. Przyszedł Anioł i jak gdyby nigdy nic obwieścił: „Będziesz matką Syna Bożego”. Tak po prostu. Teraz, już. „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię” – dodał, gdy poprosiła o wyjaśnienie niezwykłej zapowiedzi.
 
I została matką, chociaż w tym momencie miała inne plany. Matką Syna Bożego. Potem było dziewięć miesięcy oczekiwania. Poród w grocie, gdzieś pod Betlejem. Pewnie nie tak wyobrażała sobie chwilę przyjścia na świat swego dziecka. A nie było to zwykłe dziecko. Syn Boży. Bóg-Człowiek. Niezwykłe więc było i Jej macierzyństwo. O czym myślała Maryja, gdy patrzyła, jak Jej Syn rośnie, bawi się z rówieśnikami, śmieje się albo płacze, kiedy rozbije sobie kolano? Co czuła, gdy Go przytulała, pocieszała lub ganiła, kiedy psocił? Czy w każdej chwili widziała w Nim Boga?

Czy Bóg może być zarazem człowiekiem?
 
Czy prawdziwy człowiek może być jednocześnie prawdziwym Bogiem? Czy Bóg może być zarazem człowiekiem? Te pytania przez pięć stuleci wstrząsały Kościołem. Kłócili się ze sobą nie tylko teologowie, próbujący w zrozumiały i wyobrażalny sposób wyjaśnić tajemnicę Wcielenia. Mnisi na Wschodzie nigdy nie mieli wątpliwości, że Maryja jest Matką Boga i nazywali Ją Theotokos – Bożą Rodzicielką. Tytułu tego zawzięcie bronili, wykrzykując na ulicach Efezu, gdzie w 431 roku zebrał się sobór powszechny. Biskupi mieli rozstrzygnąć, w jaki sposób dwie odrębne natury: Boska i ludzka, łączą się w Jezusie Chrystusie. Ponieważ Jezus jest zarazem prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, Maryja, Jego Matka, może być nazywana Bogarodzicą – Theotokos – stwierdzili po gorących dyskusjach, podczas których nie obyło się bez kłótni, a nawet ekskomunik. Najstarszy dogmat maryjny powstał więc w ogniu sporów chrystologicznych.

Gratulacje składane Maryi
 
Chrześcijanie na Wschodzie oddawali cześć Bożej Rodzicielce w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Syryjczycy określili to święto jako gratulacje składane Maryi, ponieważ nawiązuje do zwyczaju składania matce gratulacji następnego dnia po urodzeniu dziecka. W VIII wieku podobne święto zaczęto obchodzić również w Rzymie, tyle że 1 stycznia i pod nazwą Świętej Bożej Rodzicielki. Przypada ono w ósmym dniu po Bożym Narodzeniu, dniu, w którym, zgodnie z żydowskim zwyczajem, nowonarodzone Dziecię zostało obrzezane i nadano mu imię Jezus.

Maryja stoi w cieniu
 
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki ma więc dwóch bohaterów: Maryję i Jezusa. Ale Maryja stoi w cieniu. Nie skupia uwagi na sobie, nie przesłania Jezusa. Przeciwnie – Ona służy Jemu, do Niego prowadzi, na Niego wskazuje. Jeżeli czcimy Maryję, to ze względu na Jezusa – powtarza znany polski mariolog o. prof. Celestyn Napiórkowski. – Jeżeli modlimy się do Niej, to po to, by doprowadziła nas do Syna, by nas na Niego otworzyła. A Ona, posłuszna swojemu Synowi, całkowicie Mu oddana, ufająca, najdoskonalej wierząca w Niego, stała się też Matką wszystkich ludzi. Bo Syn tak chciał.
 
 
Wiesława Dąbrowska-Macura  
 
Zobacz także
redakcja czasopisma
Historia pieszego pielgrzymowania na Jasną Górę sięga początków istnienia klasztoru. Duże zorganizowane grupy przybywają tu od XV wieku. Pierwsza zorganizowana pielgrzymka piesza dotarła do sanktuarium w 1434 r. kiedy to po odrestaurowaniu Obrazu Matki Bożej zniszczonego po rabunkowym napadzie na klasztor, w uroczystej procesji przeniesiono Ikonę z Krakowa do Częstochowy.
 
Małgorzata Janiec

Choć skazana była na biedę, liczne choroby, a nawet ataki złego ducha doprowadziła wielu ludzi do poznania i umiłowania Chrystusa. To Błogosławiona Maria Bolognesi, o której napisano, że była mistyczką cierpienia. „Każdy dzień naszego życia niech będzie darem złożonym Jezusowi” – zapisała w swoich dzienniczkach bł. Maria i zgodnie z tymi słowami przeżyła swoje życie. Jej historia wydaje się prosta i zwyczajna, ale jednocześnie pełna jest niezwykłości, jakby na dowód tego, że Boże zamysły zawsze różnią się od opinii ludzkich.

 
Adam Suwart
Z ojcem Wojciechem Ciakiem, karmelitą bosym, rozmawia Adam Suwart.
Trzeba ciągle szukać nowego tłumaczenia sensu i znaczenia Wielkiego Postu. Owszem, te trzy tradycyjne praktyki wielkopostne: post, jałmużna i modlitwa należy bezsprzecznie zachować, ale i tłumaczyć na nowo ludziom żyjącym w dzisiejszym świecie. Odkrycie tego okresu liturgicznego to obecnie rzecz bardzo ważna...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS