To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.
Śmiertelna choroba jednego z członków rodziny to zazwyczaj bardzo bolesne doświadczenie dla jego najbliższych, często tragedia, w której trudno się odnaleźć. Oni również potrzebują wsparcia i pomocy. Dzięki odpowiedniemu wsparciu lepiej będą opiekować się swoim chorym i pomogą mu dobrze przeżyć śmierć. Mocno dotarło to do mnie, kiedy w połowie lat 80. opiekowałem się chorymi w ich domach.
O doświadczeniu spotkania z człowiekiem u kresu życia, a także o tym, dlaczego pożegnanie z umierającym ma tak ważne znaczenie dla bliskich, z prof. Jackiem Łuczakiem rozmawia Katarzyna Jabłońska