DRUKUJ
 
Prymas Polski o kard. Glempie: Bóg wybrał na trudne czasy przełomu człowieka, który nie bał się trudności
 


Pod przewodnictwem metropolity warszawskiego w archikatedrze warszawskiej celebrowano w poniedziałek Mszę świętą w dziesiątą rocznicę śmierci kard. Józefa Glempa, arcybiskupa metropolity warszawskiego i Prymasa Polski. "Umacniał nas w nadziei na zmartwychwstanie, zwłaszcza w trudnych czasach stanu wojennego" - mówił w homilii abp Wojciech Polak, Prymas Polski.

 

Mszę pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza koncelebrowali m.in. biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński i biskup łowicki Andrzej Dziuba, który był kierownikiem Sekretariatu Prymasa Józefa Glempa.

 

– Gromadzimy się dzisiaj przy ołtarzu, aby odprawić Mszę świętą w intencji naszego biskupa, księdza kardynała Józefa Glempa. Dokładnie dziesięć lat temu odszedł i wrócił do Domu Ojca. Modlimy się w jego intencji, dziękując za jego życie, posługę w Warszawie i Gnieźnie, w Konferencji Episkopatu Polski, posługę Prymasa Polski, a równocześnie prosząc o przyjęcie i otwarcie szerokie bram Nieba dla niego – powiedział we wstępie do Mszy kard. Nycz.

 

W Eucharystii uczestniczyło duchowieństwo archidiecezji warszawskiej, klerycy, siostry zakonne oraz mieszkańcy Warszawy, którym kard. Nycz podziękował za przybycie do archikatedry i za pamięć po 10 latach o „długiej i pięknej posłudze biskupiej księdza kardynała”.

 

Przypomniał też, że Mszę świętą poprzedziła konferencja na temat kard. Józefa Glempa w Domu Arcybiskupów Warszawskich, podczas której „przypomnieliśmy wspomnienia o jego życiu i posłudze, a więc jesteśmy w tym szczególnym związku modlitewnym z naszym księdzem Prymasem”. Po Mszy – jak zapowiedział kard. Nycz – biskupi i przedstawiciele duchowieństwa oraz sekretarze i kapelani Prymasa Glempa zeszli do krypt archikatedry i modlili się przy jego grobie. Zachęcił także do tej modlitwy wszystkich wiernych.

 

– Wiemy, i nieraz tak przecież o nim mówimy, że jego życie i pasterska posługa w Kościele gnieźnieńskim i warszawskim, a także jako pięćdziesiątego szóstego Prymasa Polski, przypadła na trudne czasy przełomu, naznaczone najpierw ciemną nocą stanu wojennego, a później budzącego się do życia nowego ładu i demokratycznego porządku – przyznał w homilii abp Polak, wracając jeszcze kilkakrotnie do tego szczególnego rysu prymasowskiej i arcybiskupiej posługi kard. Józefa Glempa, kiedy „niejednokrotnie przyszło mu stanąć wobec piętrzących się, zwłaszcza w życiu społecznym, tak licznych trudności”. Od początku był on jednak świadomy i sam to mówił, że: „serce Prymasa Polski musi być szeroko otwarte na wszystkich Polaków, i z tego serca i miłości do wszystkich Prymas będzie zdawał sprawę przed Bogiem i przed Polską”.

 

– Bóg wybrał sobie więc na te czasy człowieka, który nie bał się trudności, ale który mając w sobie jakąś naturalną ludzką dobroć, prostotę, otwartość i serdeczność, z pełnym zaangażowaniem oddawał swoje życie Chrystusowi i sprawie Kościoła w Polsce – mówił.


– Papież Benedykt XVI w swym telegramie kondolencyjnym nazwał go apostołem jedności, a nie rozłamu, zgody, a nie konfrontacji. Wiemy, że ta jego postawa przez wielu przyjmowana była z głębokim zrozumieniem, niektórym wydawała się jednak zbyt ugodowa – stwierdził abp Polak, przywołując pamiętne, pełne bólu wołanie Prymasa Glempa w kościele Matki Bożej Łaskawej po wprowadzeniu stanu wojennego: „będę wzywał do rozsądku, nawet za cenę narażenia się na zniewagi, i będę prosił, nawet gdybym miał boso iść i na kolanach błagać: nie podejmujcie walki – Polak przeciwko Polakowi”.

 

– Tak. Życie i posługiwanie w trudnych czasach przełomu wymagało mężnego i roztropnego serca oraz głębokiej ufności Bożej Opatrzności – powtórzył raz jeszcze abp Polak.

 

– Kiedy bowiem zmieniają się czasy, kiedy trzeba stawiać podwaliny i fundamenty pod nową rzeczywistość, ku przyszłości, tym bardziej musimy oprzeć się na wierze, na tym, co jest niezmienne, na nauce Jezusa Chrystusa. Bo to właśnie jest trwałe – cytował poprzednika. – I choć to prawda – powtórzył jeszcze – że czasem tak trudno człowiekowi dostosować się do nauki Jezusa Chrystusa (…) to jednak właśnie dziś, właśnie teraz, potrzebna nam jest na nowo taka katechizacja i takie przyjęcie dobrej nowiny, aby to miało odzwierciedlenie w naszym życiu.

 

– Trzeba nam więc i dziś szukać nowym metod i nowych dróg dotarcia z Ewangelią do współczesnego człowieka, ale nade wszystko trzeba samemu dać świadectwo o pięknie i mocy Chrystusowej Ewangelii – stwierdził metropolita gnieźnieński.

 

Wyraził również wdzięczność za życie i pasterskie posługiwanie kard. Glempa, które „dla Kościoła w Polsce, dla Polaków za granicą i dla Kościoła powszechnego, było ziarnem nadziei.

 

– Widzieliśmy tę nadzieję, którą on sam żył i w której nas umacniał; umacniał nas w nadziei na zmartwychwstanie, zwłaszcza w trudnych czasach stanu wojennego – mówił Prymas. – Owocem tej nadziei, zwłaszcza dla internowanych i ich rodzin, były działania Prymasowskiego Komitetu Pomocy. Z poszukiwaniem nowych dróg nadziei wiązały się też prace Prymasowskiej Rady Społecznej. Odczytywaliśmy tę nadzieję, gdy z jasnogórskiego szczytu, w swych dorocznych majowych i sierpniowych kazaniach kardynał Józef Glemp przypominał nam, że niewyczerpanym źródłem nadziei jest Jezus Chrystus i opieka Jasnogórskiej Królowej Polski.

 

– Wszystko to i wiele jeszcze innych spraw składa się więc na życie i pasterską posługę Prymasa Józefa Glempa, która – mówiąc jeszcze raz słowami dzisiejszej Ewangelii – jawi się niczym ziarno pszenicy rzucone w ziemię – podkreślił abp Polak, przywołując na koniec słowa kard. Glempa z homilii wygłoszonej na pogrzebie bł. ks. Jerzego Popiełuszki: „w dramatycznym zmaganiu się dobra ze złem, którego niewinną ofiarą padł ksiądz Jerzy Popiełuszko, potrzeba po stronie wyznawców Chrystusa czystego serca i wielkiego dobra, i tylko dobra dla zwyciężania zła”.


Kard. Józef Glemp urodził się w Inowrocławiu 18 grudnia 1929 r. w rodzinie robotniczej. Po zdaniu matury wstąpił do Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1956 r. Jedenaście lat później, w 1967 r. ks. Glemp został osobistym sekretarzem prymasa Stefana Wyszyńskiego.

 

W marcu 1979 został biskupem diecezji warmińskiej, sakrę przyjął z rąk prymasa Wyszyńskiego. Po jego śmierci w maju 1981 został arcybiskupem warszawskim i gnieźnieńskim oraz prymasem Polski. W 1983 roku otrzymał godność kardynała.

 

Jako ostatni z prymasów przez wiele lat łączył funkcję metropolity warszawskiego i gnieźnieńskiego z funkcją przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.

 

W 2007 r. kard. Glemp przeszedł na emeryturę. Decyzją papieża Benedykta XVI tytuł prymasa zachował do 80. roku życia, czyli do 2009 r. Zmarł 23 stycznia 2013 r. w Warszawie w wieku 83 lat.

 

W telegramie kondolencyjnym papież Benedykt XVI napisał: „Był sprawiedliwym, w duchu swego patrona świętego Józefa, a taka sprawiedliwość, pełna pokornego oddania woli Bożej, była fundamentem jego głębokiej miłości do Boga i człowieka”.

 

KAI/archwwa.pl
archwwa.pl