DRUKUJ
 
23. Pielgrzymka Związku Harcerstwa Polskiego
 


23. Pielgrzymka Związku Harcerstwa Polskiego na Jasną Górę dobiega końca. Doroczna modlitwa odbywała się w dniach 18-20 maja i zrzeszyła ok. 300 osób. Tegoroczna pielgrzymka ma bardzo szczególny wymiar, gdyż przeżywana jest w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, a także w 100-lecie powstania ZHP. 
 
Hasłem pielgrzymki były słowa: ‘Tutaj zawsze byliśmy wolni’. „W tym roku, gdy świętujemy jubileusz odzyskania niepodległości, gdzie w sposób szczególny patrzymy na naszą Ojczyznę, na naszą służbę Ojczyźnie, chcieliśmy przez te słowa Jana Pawła II wypowiedziane tutaj, na Jasnej Górze, uświadomić sobie, że z tą wolnością musimy coś zrobić. W tym miejscu mogliśmy być wolni, mówić prawdę, papież w naszym imieniu mówił, a dzisiaj my możemy dawać świadectwo tej wolności, pięknego życia wolnego Polaka, który ma zasady, i to dzisiaj przynosimy w naszych sercach” – wyjaśnia ks. hm. Wojciech Jurkowski, naczelny kapelan Związku Harcerstwa Polskiego. 
 
„Z jednej strony napawa nas duma, że dożyliśmy takich czasów - 100. rocznicy niepodległości. Możemy przyjrzeć się bardziej naszej wolności w budowaniu naszej codzienności polskiej już w niepodległej Polsce. To pokolenie buduje w całkiem nowych warunkach rzeczywistość kraju i jest też przyszłością dla tego kraju – zaznacza ks. hm. Wojciech Jurkowski - Ten rok to również spojrzenie w przeszłość na 100 lat działalności ZHP z każdej strony, z jego ciemnymi stronami, ale przede wszystkim z tą wielką, piękną kartą wychowywania młodego pokolenia Polaków, uczenia ich bycia wiernymi przede wszystkim służbie i przyrzeczeniom, ale także uczenie patriotyzmu, czyli umiłowania Ojczyzny, umiejętności znalezienia się w tej Ojczyźnie, nie tylko jako zwykły Polak, ale ten, który jest odpowiedzialny za losy także tego kraju”.
 
„Przekształcenie harcerstwa w Szare Szeregi było najlepszym dowodem na to, że umiłowanie Ojczyzny jest bardzo ważne dla harcerzy i są gotowi ponieść największą ofiarę, i ponieśli. Bardzo wielu harcerzy zginęło nie tylko w samym Powstaniu Warszawskim, ale i całej II wojnie światowej, i nie tylko w Polsce, ale i w niemieckich obozach poza granicami Ojczyzny. Później była ciągła służba Ojczyźnie, jak najlepiej potrafiliśmy – opowiada kapelan – Dzisiaj chcemy młodych kształtować tak, by byli dobrzy. Baden-Powell powiedział, zostawcie po sobie świat chociaż trochę lepszy. Wiadomo, że nie da się wszystkiego na raz zrobić, ale intensywna i konsekwentna praca nad charakterem człowieka młodego, jego życie według wartości, to skutkuje, bo dzisiaj harcerze są wszędzie, i wiedzą kim są, i chcą być dla Pana Boga, Ojczyzny i dla bliźniego”. 
 
W programie pielgrzymki były m.in.: Msze św., Droga Krzyżowa, Apel Jasnogórski, warsztaty, gry i zabawy terenowe oraz uroczysty apel z władzami naczelnymi. Msza św. wieńcząca doroczne spotkanie przypadła w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Eucharystii w niedzielę o godz. 9.30 w Kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył i homilię wygłosił ks. hm. Wojciech Jurkowski, naczelny kapelan Związku Harcerstwa Polskiego. 
 
Na zakończenie Eucharystii ks. hm. Wojciech Jurkowski odczytał list bp. Józefa Guzdka, biskupa polowego Wojska Polskiego, delegata KEP ds. harcerzy: „Dzięki narodowym bohaterom, którzy miłość do Ojczyzny nosili w swoich sercach, nasz naród wyszedł zwycięsko z dziejowej próby. Za przykładem naszych przodków dołóżcie starań, aby pamięć o ich poświęceniu i patriotyzmie obecna była w waszym życiu i postępowaniu. Pozostańcie wierni wartościom zapisanym w Prawie Harcerskim”. 
 
 
Na Jasnej Górze zgromadzili się także seniorzy ZHP, którzy kolejny raz włączają się w pielgrzymkę młodzieży. Niektóre punkty programu były wspólne dla młodszych i starszych m.in. niedzielna Msza św. przed Cudownym Obrazem. 
 
Phm. Janina Kotowska i hm. Daniela Madej na Jasną Górę przyjechały z Harcerskiego Kręgu Seniorów „Łysica-Żubry” w Starachowicach. „My wychowujemy tych młodych harcerzy, bo my jesteśmy w harcerstwie od dzieciństwa, jeszcze nawet przed wojną, jesteśmy już wiekowi i szanujemy harcerstwo, dbamy o nie, a młodzież jak to widzi, bazuje na nas” – zauważa phm. Janina. 
 
„Często mamy wspólne spotkania – dopowiada hm. Daniela - Mamy ośrodek wypoczynkowy ‘Lubianka’, tam jest zalew i domki, i tam się spotykamy z młodzieżą. Urządzamy sobie ogniska, spotkania, opowiadamy im jak dawniej to harcerstwo wyglądało. Dawniej spało się pod namiotami, a czasem trzeba było sobie wybudować szałas i w nim zamieszkać. Dzisiaj inaczej to wygląda, ale kultywujemy tradycję starego harcerstwa. Harcerze chętnie nas słuchają”. 
 
„Byłam ok. 40 razy na obozach, gotowałam harcerzom. Obóz był ciężki, nie tak jak teraz, teraz są kuchenki gazowe, lodówki są, a myśmy wykopywali dołki na jedzenie. Ognisko się paliło i gotowaliśmy w różnych garach a harcerze bardzo nam pomagali – wspomina phm. Janina - Chętnie przyjeżdżam na Jasną Górę, bo tu czuję się odnowiona”. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com