DRUKUJ
 
Bp Długosz w czasie rezurekcji - ”Zmartwychwstanie zmienia świat”
 


Procesja rezurekcyjna w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego przeszła wokół Jasnej Góry. W Poranek Wielkanocny 16 kwietnia, o godz. 6.00 rano, z Kaplicy Matki Bożej, z symbolicznego Grobu Pańskiego, wyruszyli paulini, siostry zakonne, kapłani oraz setki pielgrzymów i Częstochowian, aby przeżyć radosne przejście z ciemności do Światła. Monstrancję z Najśw. Sakramentem tradycyjnie niósł bp senior Antoni Długosz z Częstochowy. 
 
W tym roku, ze względu na trwające remonty na Wałach jasnogórskich, procesja rezurekcyjna przeszła inną trasą - przez Bramę Papieską, dalej ulicą o. Kordeckiego, wokół Bramy Lubomirskich do bazyliki jasnogórskiej. 
 
W pięknie udekorowanej setkami kwiatów bazylice, tuż po procesji, rozpoczęła się Msza rezurekcyjna. Zabrzmiała sekwencja wielkanocna: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary (Victimae Paschali Laudes), odśpiewana przez o. Kamila Szustaka, oraz Ewangelia wg św. Jana o zmartwychwstaniu Jezusa. 
 
„Ukochani, nie bójcie się! Szukacie Jezusa ukrzyżowanego – nie ma Go tutaj, zmartwychwstał! – tymi słowami rozpoczął rezurekcyjną homilię bp Antoni Długosz – W Poranek Wielkanocny z Jasnej Góry pragnę tak bardzo serdecznie pozdrowić i powitać wszystkich uczestników świętej Rezurekcji. Dzięki naszemu Radiu świąteczny głos dzwonów i słowa Dobrej Nowiny, że Jezus Ukrzyżowany zmartwychwstał, i żyje, a śmierć nad Nim nie ma już władzy – docierają i do was, najmilsi, na krańce ziemi”. 
 
Szczególne słowa w czasie kazania bp Długosz kierował do Polaków, rozsianych po całym świecie: „Trudne polskie dzieje, utrata niepodległości, powstania, prześladowania zaborców i wrogów sprawiły, że od 200 lat nasi rodacy, aby ocalić życie i iść za chlebem, musieli szukać ratunku i schronienia na obczyźnie. Gdzież nie ma ich śladów żywej obecności… Jesteście w każdym zakątku świata, pod gorącym niebem i tam, gdzie zimno i chłodno. W tum dniu wspaniałym wszyscy się weselmy! Radujmy się razem, z obudzoną do życia przyrodą śpiewajmy ‘alleluja’. Chwalmy Pana, zwycięzcę śmierci. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, daremna byłaby nasza wiara. Prosimy Zmartwychwstałego Pana o wytrwanie w niej, o ducha apostolstwa, abyśmy ten skarb mogli przekazywać młodym pokoleniom Polaków”. 
 
„Rodacy kochani, nie zapominajcie języka ojczystego, kultury, tradycji i wiary świętej” – apelował kaznodzieja. 
 
„Jak do apostołów w Wieczerniku, Zmartwychwstały Pan Jezus przychodzi na polską ziemię przez chrzest święty 1050 lat temu, aby plemiona Słowian zjednoczyć w jeden naród, oświecić, uświęcić, umocnić wiarą i miłością. Pan Jezus Zmartwychwstały i uwielbiony zamieszkał pośród nas i z nami, dlatego odtąd nie można bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski, i ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię – mówił dalej bp Długosz – Z czcią i podziwem wspominamy naszych praojców, którzy przez wieki wznosili świątynie, wielbili Boga, kochali Kościół i starali się żyć po bożemu”. 
 
„Kiedy po niespodziewanej śmierci prymasa Augusta Hlonda, do zniszczonej wojną Warszawy przybywa młody abp Stefan Wyszyński, prosi ówczesne władze o zezwolenie i możliwość odbudowy zburzonej katedry św. Jana oraz licznych świątyń stolicy. Komuniści mówili wtedy – wkrótce zbudujemy tutaj raj na ziemi, i nie będą już potrzebne kościoły, a drogi do nich zarosną trawą. Odważny i mądry Pasterz, nazywany potem Prymasem Tysiąclecia, odpowiada – na polskiej ziemi nigdy nie zarosną drogi do Chrystusa i do Kościoła” – przypominał ks. biskup. 
 
„Pragniemy wyrazić wdzięczność za zbudowanie z miłości 3 tys. 780 kościołów i kaplic. Nie szczędzono sił, ofiarnej pracy, kosztów i starań. W licznych nowych osiedlach miast, które miały być pustynią bez Boga, zapragnęli Polacy, aby Pan Jezus Zmartwychwstały i Miłosierny był blisko, pośród nich. Spełniły się Jego słowa – jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” – mówił bp Długosz. 
 
„Z niepokojem patrzymy na poganiającą Europę. Ze smutkiem słuchamy o zburzonych, czy zamienianych na meczety, hale targowe i sprzedawanych kościołach – podkreślał ze smutkiem kaznodzieja - Jeden z zachodnich intelektualistów z przejęciem napisał: ‘Tylko ślepcy sprzedają latarnie’. Jesteśmy wdzięczni Bożej Opatrzności, że mimo trudnych momentów w dziejach narodu nie zgasło światło wiary, że latarniami w ciemności życia są kościoły, a w nich Jezus Chrystus Zmartwychwstały. ‘Kto za mną idzie, nie błądzi w ciemnościach’ – mówi Jezus. Zawsze płonie też światło Jasnej Góry”. 
 
„Zmartwychwstanie zmienia świat, i całe ludzkie życie! Spraw Panie, abyśmy powstali do lepszego, piękniejszego i szczęśliwszego życia” – mówił bp Antoni Długosz. 
 
Na zakończenie uroczystej Mszy św. rezurekcyjnej o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry, złożył wszystkim serdeczne życzenia świąteczne. O. przeor podziękował wszystkim, którzy uczestniczyli w uroczystości - ks. biskupowi Antoniemu, 'wytrwałemu pielgrzymowi Poranka Wielkanocnego', asyście jasnogórskiej, asyście ołtarza, wszystkim muzykom. 
 
„W roku 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej tu, na Jasnej Górze, z sanktuarium Narodu wszystkim składam serdeczne, świąteczne życzenia – niech całą naszą Ojczyznę, każdego z nas napełnia nadzieja, pokój i radość. wesołego Alleluja!” - życzył o. przeor. 
 
W czasie Rezurekcji zagrała Jasnogórska Orkiestra Dęta pod dyr. Marka Piątka. 
 
o. Stanisław Tomoń 
 
www.jasnagora.com