logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Krystyna Litwin
Wspólne dobro
Wychowawca
 


Ochrona środowiska życia człowieka stanowi doniosły problem teologiczno-moralny w nauce społecznej Kościoła katolickiego. W 1972 r. Stolica Apostolska przygotowała na sztokholmską konferencję ONZ, poświęconą ekologii, dokument dotyczący ochrony środowiska, w którym zwraca się uwagę, że "życie i dobrobyt człowieka zależy od jego środowiska naturalnego".
 
Nie zawsze uświadamiamy sobie prawdę, że człowiek jest zależny od środowiska naturalnego, a ta zależność jest wprost proporcjonalna do tempa ubożenia zasobów pod wpływem ich eksploatacji, nieograniczonego wzrostu konsumpcji, wyczerpywania się zasobów nieodnawialnych, dewastacji środowiska naturalnego, oraz bezplanowego wykorzystania zasobów i akumulacji odpadów. Papież Jan Paweł II w encyklikach z r. 1979 i 1987 wzywa do "uczciwego i racjonalnego planowania" dla zachowania prawdziwej wolności człowieka. Współcześnie bowiem nie wystarczy już tylko zachowanie wolności politycznej i socjalnej, ale i wolności od kryzysu ekologicznego. Takie są wymogi współczesnego humanizmu i misji cywilizacyjnej człowieka. Ochrona środowiska jest konieczna dla prawdziwego rozwoju człowieka, a człowiek jest moralnie odpowiedzialny za stan środowiska. Według Starego Testamentu Ziemia należy do Boga, który ją stworzył, a my mamy z niej korzystać wespół z innymi stworzeniami. Niestety, często człowiek wykonuje misję wyznaczoną mu przez Boga nie jako mądry twórca, ale jako wszechpotężny tyran. Żyje wtedy w świecie zdewastowanym i wrogim. W adhortacji Jana Pawła II "Christifideles laici" zawarty jest moralny nakaz "Z pewnością Bóg dał człowiekowi zadania panowania nad stworzeniem i uprawiania ogrodu świata". Znaczy to, że człowiek musi poczuwać się do odpowiedzialności za dary, które otrzymał i wciąż otrzymuje od Boga. Bóg powierzył człowiekowi ziemię po to, aby ją ulepszał w wyjątkowych dokonaniach nauki i techniki, jak i w codziennym zaangażowaniu ludzi pracy, naukowców, oraz tych wszystkich, którzy swoim umysłem i rękami dążą do uprawiania i ulepszania Ziemi. Bóg nie pozostawił człowieka w świecie, ale uczynił go wraz z jego autonomią i wolnością swoim przedstawicielem w świecie oraz w całej historii.
 
"Dla wierzących jest pewne - naucza Sobór - że aktywność ludzka indywidualna i zbiorowa, czyli ów ogromny wysiłek, przez który ludzie starają się w ciągu wieków poprawić warunki swego bytowania, wzięty sam w sobie odpowiada zamierzeniu Bożemu". Ważne jest jednak, by ta aktywność była kierowana normami moralnymi. Bo czy chrześcijański stosunek do przyrody to jedynie sprawa szacunku i miłości do dzieła Boga? Czy przypadkiem nie jest to sprawa moralnych zobowiązań? Środowisko naturalne jest dobrem wspólnym wszystkich ludzi i współcześni nie mogą zużyć tego, co w równym stopniu należy się ich dzieciom i wnukom. Nie wolno zagrabić nie tylko materialnych dóbr, lecz także radości z piękna świata. Tak więc czynienie krzywdy Ziemi staje się dla chrześcijanina ciężkim grzechem, a nie jedynie niepożądanym zachowaniem.
 
Problemów ekologicznych ludzkości nie rozwiąże się tylko środkami technicznymi. Konieczna jest zmiana świadomości, przemiana moralna przez wypracowanie szacunku dla życia pod każdą postacią, uznanie, że świat jest dobrem wspólnym. Ważne jest przekonanie, że umiarkowanie w konsumpcji to nie wyrzekanie się własnego "ja", ale akt manifestacji nowego sposobu życia, który oznacza nie tylko zmiany w naszej technice, gospodarce i wzorach życia, lecz również przemiany w naszej moralności i myśleniu. Skoro odmienne mają być nasze stosunki ze światem, musimy być zdolni do myślenia o nim w inny sposób, traktując poważnie Ziemię i wszystkie stworzenia z empatią. Nasze stulecie zdominowane jest przez filozofie pragmatyczne, na gruncie których działanie - to władca, a refleksja - ubogi poddany. Nikt nie kwestionuje dobrych intencji i osiągnięć techniki.
 
Bylibyśmy jednak głupcami, gdybyśmy nie widzieli negatywnych skutków techniki. Ale zasady, które przez całe wieki stanowiły o działaniu ludzi w społeczeństwach, to wartości mające na celu powiększanie szczęścia człowieka, poszerzanie sprawiedliwości, wnoszenie piękna i poszerzanie wiedzy. Prawda, dobro i piękno zawsze kierowały sensownymi działaniami. Społeczeństwa techniczne dodały do tych wartości: skuteczność, panowanie, a także siłę i władzę. Te nowe wartości często stają w konflikcie z dawnymi wartościami.
 
Dla człowieka przekonanego, że ma tylko jedno życie, i w związku z tym prawo do wszystkiego, czego zechce, eksploatacja czy nawet grabież środowiska naturalnego, to folgowanie własnym zachciankom. Dla człowieka ekologicznego, który czuje odpowiedzialność za przyszłe pokolenie i rozumie, że wszystkie rzeczy są wzajemnie powiązane i istnieje między nimi subtelna równowaga, to zaburzenie jest zbrodnią. Te dwie postawy są wyrazem dwóch różnych filozofii reprezentujących odmienne koncepcje dotyczące tego, czym jest i czym powinno być życie.
 
Ochrona przyrody, środowiska i rodziny spoczywa na państwie. Państwo ma chronić dobra zbiorcze: środowisko przyrodnicze i ludzkie - one nie mogą być chronione za pomocą mechanizmów rynkowych. Stąd wymóg interwencji państwa w zakresie ochrony zasobów naturalnych przyrody, środowiska człowieka i rodziny, wynikający z zasady prymatu etyki nad ślepymi mechanizmami rynku. W ostatnich latach postępującej degradacji środowiska ludzie poszukują drogowskazu postępowania. Na konferencji żydów i chrześcijan w Halling Hoog, w październiku 1982 r. sformułowano 10 Przykazań Ekologicznych. Ostatnie z nich podsumowuje niniejsze rozważania "Pomyśl o tym: nie posiadasz ziemi - jesteś tylko jej stróżem (opiekunem)".
 
Krystyna Litwin
-nauczycielka w Samorządowym Przedszkolu w Krakowie
 
Zobacz także
Ks. Piotr Szyrszeń SDS
Formacja służy właśnie temu, aby ku wypracowaniu takiej świadomości i postawy prowadzić wszystkich: dzieci i młodzież… i wszystkich ochrzczonych. Taką formacją chcemy objąć wszystkie wspólnoty, wszystkie parafie. Cały Kościół podejmuje wysiłek, by wprowadzić w życie tę nadzieję, która nam towarzyszy...
 
ks. Zbigniew Kapłański
Na początku września wracamy do szkoły. Niby długie wakacje, niektórzy zatęsknili, a jednak niejednemu się nie chce. Bo po co siedzieć w szkole, skoro tyle ciekawych wiadomości można poznać poza szkołą? Sięgnijmy dzisiaj do słów wypowiedzianych przez osoby, które zupełnie inaczej widziały ten temat...
 
s. Anna Bałchan, Magdalena Janiak
Jeżeli cofniemy się do Starego Testamentu, to zauważymy, że problem prostytucji był od zawsze. Jest coś, co zwykło się nazywać "tajemnicą nieprawości", czyli wybieramy pewne rzeczy, które wydają się nam słuszne i dobre w danym momencie. Niektóre osoby prosto z domu dziecka idą do agencji. Są jednak i takie, które tej drogi nie wybrały...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS