logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Wiekuista wspólnota człowieka z Bogiem
materiał własny
 


Wiekuista wspólnota człowieka z Bogiem

Słyszałem kiedyś, że szczęście w niebie będzie polegało na oglądaniu Boga "twarzą w twarz". Obawiam się, że takie "widzenie" może nas upokarzać i wywoływać strach, gdyż Bóg jest wszystkim, a my niczym.

To "widzenie" oznacza, że Bóg objawia przed zbawionymi całą głębie swego życia i swej miłości, że otwiera przed nimi cała głębię swej prawdy i tajemnicę swej rzeczywistości jako zasady, celu i treści naszej ludzkiej egzystencji, a przez to ostatecznego spełnienia naszych przeznaczeń i naszego wiekuistego szczęścia. Widzenie Boga nie należy zatem pojmować czysto intelektualnie; łączy się z nim miłość, pokój, radość. Widzenie Boga daje udział w szczęściu Boga, jest dopełnieniem naszego obecnego trwania przez łaskę w Chrystusie i w Duchu Świętym, jest pełnym udziałem w życiu Trójcy. Ale podobnie jak sam Bóg jest dla człowieka niezgłębioną tajemnicą, tak tajemnicą jest także życie wieczne z Nim. Nie potrafimy wyobrazić sobie i wyrazić w naszych pojęciach tego, czego "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdoła pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" (l Kor 2, 9).

Wiekuista wspólnota z Bogiem byłaby przerażająca, gdyby Bóg byt dla nas wyłącznie Stworzycielem. On jest dla nas przede wszystkim Ojcem. Św. Jan, podając określenie Boga, pomija to, co mogłoby nas przerażać i upokarzać: "Bóg jest miłością" (l J 4, 8). Tam, gdzie jest miłość, nie ma miejsca na lęk i strach.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
Czy Sobór Watykański II potwierdził naukę o prymacie papieża nad całym Kościołem i o nieomylności jego urzędu?
 
ks. Marek Szukalski
Kończy się rok liturgiczny, który kolejny raz przypomniał nam przebieg historii zbawienia świata. Mijające dni kierują nasze myśli ku sprawom ostatecznym człowieka. Wymienia je Mały Katechizm: są to 1) śmierć, 2) sąd, 3) niebo (lub piekło). Zamiast tradycyjnego: „rzeczy ostateczne”, lepsze wydaje się określenie: sprawy ostateczne. Śmierć, sąd, wieczne szczęście zbawionych, są przecież osobistym spotkaniem z kochającą Osobą — Chrystusem Zbawicielem.  
 
Krzysztof Osuch SJ

Nauka Jezusa jest rzeczywistością niebywale człowiekowi bliską, a zarazem niesłychanie wzniosłą. Nie może być inna, skoro objawia Przedwiecznego Boga. Nauka Jezusa nie może jawić się inną, skoro nas „uwięzionych” w przemijalnej doczesności, z taką determinacją prowadzi aż do życia wiecznego.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS