logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Grzegorz Siedlarz SCJ
Ojcze nasz, który się nie gniewasz…
wstań
 


To jasne, mamy problem z przebaczeniem. Trudno jest czasem uwierzyć w Boże miłosierdzie, przebaczyć samym sobie, ale też i drugiemu człowiekowi. Źródło tego problemu niestety tkwi w nas samych – w naszych myślach, sercu, uczuciach. Niełatwo pokonać siebie pod tym względem. Na szczęście nie jest to też niemożliwe.
 
Dziecko cię nauczy
 
Jeżeli coś jest trudne do wykonania i wymaga większego nakładu sił z naszej strony, to tym większe będą później owoce. Jedną z najbardziej cennych rzeczy, jakie potrzebujemy w życiu, jest umiejętność przebaczania, która obejmuje trzy sfery przebaczenia: Boże, samemu sobie i drugiemu człowiekowi.
 
Pewna dwuletnia dziewczynka modląc się wieczorem Modlitwą Pańską, tak ją rozpoczynała: „Ojcze nasz, który się nie gniewasz…”. Mimo że mama poprawiała ją, chcąc nauczyć poprawnej wersji tej modlitwy, to dwulatka długo nie chciała dać się przekonać, obstając przy swoich słowach. Czy była to przekora, a może zaszczepiona zdolność do odkrycia prawdy o Bożej miłości? Bo choć początkowo może brzmieć to trochę cukierkowato, to gdy się nad tym zastanowimy, zauważymy niesamowitą intuicję tej małej dziewczynki – przecież Boga znała jedynie z krótkich opowieści rodziców, a w jej modlitwie kryje się prawdziwie teologiczna głębia. Bóg rzeczywiście nie gniewa się na nas, ponieważ Jego naturą jest wybaczanie nam. Pięknie ujął to papież Franciszek, mówiąc: „Bóg nigdy nie zmęczy się tym, by nam przebaczać”.
 
Przygnieceni wspomnieniem zła
 
Spotkałem już sporo osób, którym trudno jest uwierzyć w to, że Bóg potrafi prawdziwie wybaczyć, nie gniewając się przy tym na nas. Do niektórych ta prawda jakoś dłużej dociera, może to trwać nawet kilka lat. Tak naprawdę problem tkwi w nas samych, a dokładniej w naszej głowie. Każdy człowiek jest skłonny do upadków, a jest to skutkiem grzechu pierworodnego. Ale nawet gdyby popełnił największe zło, największe grzechy, a szczerze żałuje za nie i chce się poprawić, to Bóg nigdy nie odmówi mu swojego przebaczenia. Jednak bardzo często sami sobie nie pomagamy, by tego rzeczywiście doświadczyć. Dlaczego? Nieraz ograniczamy Boga, uważając, że nie zasługujemy na przebaczenie, bo nasze grzechy są przecież takie ogromne… Myśląc tak, poniekąd pomniejszamy Boga, wkładamy Go w nasze ramki i tak naprawdę sami sobie szkodzimy.
 
Boże przebaczenie jest ogromne, a dowody na to mamy na kartach Ewangelii. Można powiedzieć, że Jezusowe nauczanie jest jednym wielkim przesłaniem miłosierdzia. Przypowieść o miłosiernym ojcu, który z miłością oczekuje na syna marnotrawnego (por. Łk 15,11-32), przebaczenie jawnogrzesznicy, którą przyprowadzono do Jezusa w celu osądzenia jej (por. J 8,1-11) czy moment śmierci Syna Bożego, kiedy wybacza On swoim oprawcom, bo nie wiedzą, co czynią (por. Łk 23,34a) – już te fragmenty są wystarczającym dowodem, aby wierzyć w Boże przebaczenie. Dowodem, by wierzyć. Jezus oczekuje od nas właśnie wiary w Jego miłość miłosierną. Doświadczamy jej, ilekroć ze skruchą i chęcią poprawy klękamy przy konfesjonale, zanurzając się w Bożym przebaczeniu. Łatwiej będzie nam uwierzyć w Boże przebaczenie, jeśli będziemy umieli wybaczyć samemu sobie…
 
Przebaczyć sobie
 
Problem lęków i obaw związanych z Bożym przebaczeniem zaczyna się wtedy, kiedy nie potrafimy wybaczyć sobie własnych grzechów. Wiemy, że każdym grzechem ranimy Boga, innych i siebie. Skoro Bóg nam wybacza, to dlaczego sami sobie nie umiemy przebaczyć? Doświadczenie Bożego miłosierdzia winno zachęcić nas do miłosierdzia własnego, a więc do wybaczania samemu sobie. Będzie to możliwe wtedy, gdy uświadomimy sobie, że z natury jesteśmy skłonni do upadków. Jednak nie może nas to zniechęcać, ponieważ dzięki Bożej łasce jesteśmy zdolni do powstawania. Zatem ilekroć się potkniesz, ilekroć upadniesz, a więc zgrzeszysz, przypomnij sobie, że masz przebaczającego Boga i niech to zachęci cię do wybaczenia samemu sobie, a wtedy łatwiej będzie ci wstać i iść dalej przez życie.

Pokochać sąsiada
Przebaczenie dotyczy również innych ludzi. Skoro Bóg nam wybacza, skoro bardziej lub mniej umiemy sobie wybaczyć, to nie możemy tego odbierać bliźnim. W przypowieści o nielitościwym dłużniku (por. Mt 18,21-35) Jezus uświadamia nam, że doświadczając przebaczenia (darowania długu) od kogoś, nie możemy zamykać się na przebaczanie innym. Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do naśladowania Jezusa, dlatego nie możemy pomijać Jego nauki dotyczącej wybaczania innym, nawet naszym największym wrogom. Dopiero wtedy będziemy autentycznymi uczniami Chrystusa.
 
Bo jeśli rzeczywiście Bóg nie gniewa się na nas, to po co ja mam gniewać się na siebie i ciebie?
 
 
Grzegorz Siedlarz SCJ 
 
Zobacz także
Joanna Piestrak

- Niewiele z moich marzeń się spełniło. Nie mam dzieci. Moje małżeństwo się rozpadło. Po czterdziestce zaczęłam pić – opowiada Anna z Torunia, dziś niepijąca alkoholiczka. Zwykle dopiero upadek na samo dno staje się impulsem do wyjścia z nałogu i zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy. Powrót do trzeźwości jest bolesny i długi, choć najbardziej popularna metoda zakłada przejście tylko 12 kroków.

 

 
ks. Tomasz Jaklewicz
Zmartwychwstanie jest swego rodzaju punktem granicznym między ziemską rzeczywistością, a życiem samego Boga, między naszym światem a światem, który dopiero ma nadejść, odnowionym ostatecznie przez Bożą miłość. Nie da się udowodnić zmartwychwstania. Ono pozostaje w sercu tajemnicy wiary.

Chrystus Zmartwychwstał – Prawdziwie Zmartwychwstał Alleluja!
 
Eugeniusz Sakowicz

Ileż to razy słyszeliśmy, czy też czytaliśmy przypowieść o Synu marnotrawnym i jednocześnie o Miłującym Ojcu? Moglibyśmy śmiało i bez zająknięcia powtórzyć jej treść. Czy jednakże do końca zrozumieliśmy jej naukę, przesłanie? Być może trzeba wiele razy słyszeć, by raz usłyszeć… Warto zatrzymać się w biegu codziennego życia i skupić się na sensie tejże perykopy.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS