logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Rozmowa z ks. Marianem Rajchelem
Niewidzialni wrogowie cz.II
Głos Ojca Pio
 


Dlaczego Bóg zezwala na zło

Dlaczego Bóg pozwala na kuszenie człowieka i dopuszcza cierpienie?


To odwieczna pretensja do Pana Boga. A On dał wyraźne przykazanie: "nie będziesz korzystał z owoców tego drzewa", co znaczy, że zakazał pewnych czynów. Człowiek dał się wciągnąć w bunt przeciwko Bogu.

Jeśli ktoś przez swoje złe czyny oddał siebie szatanowi, to zły duch uważa go za swoją własność. Jego potomstwo też. W magii jest specjalny rytuał, podczas którego otrzymuje się szczególną moc od złego ducha w zamian za ofiarowanie swojej duszy i potomstwa do któregoś pokolenia. Nie znaczy to, że ludzie ci są z góry przeznaczeni do piekła. W życiu takie osoby będą o wiele częściej atakowane, mając o wiele mniejsze szanse na pokonanie pokus. Pan Bóg o tym wie i przygotowuje dla tych ludzi większą łaskę. Tylko czy oni zechcą z niej skorzystać?...

Trzeba mieć poczucie odpowiedzialności, bo żyjemy nie tylko dla siebie, ale także dla innych.

Czy złemu duchowi zostały wyznaczone granice działania i szkodzenia ludziom?

Granice złu wyznaczamy my. Gdyby nie było grzechów na ziemi, zły duch nie miałby żadnej mocy nad nami. Ile złych duchów wyzwalamy swoimi grzechami ciężkimi, by działały na ziemi?

Dlaczego diabeł nie przebywa w piekle, gdzie jest jego miejsce, tylko w świecie, by kusić ludzi?

"Nie wyrzucaj mnie. Dłużej tu nie mogę wytrzymać" - kiedyś mówił do mnie zły duch podczas egzorcyzmów. "No to się wynoś z tej osoby w imię Jezusa" - rozkazuję mu. "Gdzie ja pójdę?". "Idź tam, skądżeś przyszedł". "Ale tam jest jeszcze gorzej" - odpowiada mi.

Szkodzenie człowiekowi przynosi tylko pewną ulgę złym duchom, bo nie mają z tego żadnego pożytku ani zasług. Nazywamy to diabelską złośliwością. Diabły cieszą się, kiedy człowiek się martwi i narażony jest na niebezpieczeństwo. Cieszą się też, że dokuczyły Panu Bogu, który nas kocha jak własne dzieci i tyle zainwestował w nasze zbawienie. Odczuwają satysfakcję, że znienawidzonych przez siebie ludzi gnębią, bo sami, potępieni, do Boga wrócić już nie mogą, a my możemy zająć ich miejsce w niebie. I to stanowi przedmiot ich zazdrości: szatan zazdrości człowiekowi jego pozycji, obietnicy nieba i tego, że jest kochany przez Boga.

Są takie przypuszczenia, że jeśli zły duch da się wyrzucić z człowieka i wróci do swojego miejsca w piekle, to będzie tam gnębiony jeszcze bardziej przez innych potępionych. W piekle nie ma przyjaźni i miłości pomiędzy diabłami. Sataniści mylą się, uważając, że będą przyjaciółmi szatana. W piekle nie ma przyjaciół i solidarności, tam jest tylko wzajemna nienawiść.

Czasami ludzie pytają, czy diabeł może się nawrócić i zbawić? Czy jest on zdolny do uczynienia jakiegoś dobra?

Nie! Proszę się nie łudzić. Zły duch swoją wolną wolę już tak ustawił przeciwko Panu Bogu, że nikt tego nie zmieni. Stwórca mógłby przywrócić mu ją przy użyciu siły, ale tego nie robi. Nikt tak nie szanuje naszej wolnej woli, jak Pan Bóg.

 
poprzednia  1 2 3 4
Zobacz także
Terry Harley
Pierwotnie astrologia zakładała poszukiwanie wiedzy o człowieku; była to próba odnalezienia sensu ludzkiego istnienia w konfiguracji gwiazd i planet. Uważano także wówczas, że możliwe jest przewidywanie przyszłości człowieka i Ziemi na podstawie położenia ciał niebieskich na niebie.
 
Ryszard Gromadzki
Warto pamiętać, że Halloween wywodzi się wprost z pogańskiego celtyckiego święta ku czci boga śmierci Samhaina. Pochodzi ono z czasów druidów. Według przekazów rzymskich druidzi mieli przewodzić mrocznym rytuałom, w trakcie których pod ogromne kukły z przeplatanych gałęzi, których kończyny wypełnione były żyjącymi ludźmi, podkładano ogień.
 
Łukasz Sośniak, Jean Vanier
Jean Vanier urodził się w 1928 r. w Kanadzie, której jego ojciec był gubernatorem. Mając dwanaście lat Jean zdecydował się wstąpić do szkoły morskiej i do 22 roku życia służył na lotniskowcach. W 1950 r. porzucił karierę wojskową i rozpoczął drogę duchowych poszukiwań. Wstąpił do studenckiej wspólnoty chrześcijańskiej "Żywa woda", założonej przez dominikanina Thomasa Philipea. Jean Vanier przejmuje kierownictwo nad wspólnotą, jednak jako osoba świecka nie jest dobrze postrzegany przez władze duchowne. Postanawia więc zostać księdzem...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS