logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Halina Grajek
Lekcje życia, czy śmierci?
materiał własny
 


Czyli "Wtorki z Morriem"


"Spotkanie" z panteizmem

Ktoś mnie kiedyś zapytał w jaki sposób panteizm[1] przenika nasze życie codzienne, poprzez radio telewizję, różne publikacje, filmy itd.

Prawdę powiedziawszy sposobów jest wiele, w zależności od pomysłu i fantazji autora, ale przede wszystkim od celu jaki się chce osiągnąć. Pewne treści lub symbolika panteizmu, może być częścią akcji, zgrabnie wplecioną w główny wątek, lub równie dobrze, drobnym epizodem w tle. Ważnym jest, aby zaszczepiać tę ideologią, oswajać z nią, nasycać jej treściami, nadając temu wszystkiemu pozór wyjątkowości, albo oczywistości. Dlatego też bardzo istotnym jest sposób przekazu, atmosfera, nastrój.

"Spotkanie" z panteizmem natomiast, może przydarzyć się każdemu i wszędzie i przeważnie wtedy, kiedy się tego najmniej spodziewamy. Mnie też coś takiego przydarzyło się ostatnio.

Film "perełka"

Od jakiegoś czasu z moją Lady oglądamy wieczorami filmy wypożyczane z podmiejskiej biblioteki. Ponieważ Lady jest przeuroczą 98 - letnią dystyngowaną panią, poczuwam się do tego, żeby filmy te starannie wybierać, co o dziwo wcale nie jest łatwe w tym przeogromnym zalewie nijakiej różnorodności.

Aż tu nagle wydarzenie – trafił mi się film "perełka", polecany i rozreklamowany przez samą Ophrę Winfrey wyróżniony czterema nagrodami Emmy, oparty na książce, która przez kilka lat była na liście bestsellerów. Film o pięknej przyjaźni między profesorem a jego studentem, tym bardziej cenny, bo oparty na faktach autentycznych. Jednym słowem, coś, czym zachwycił się świat, film pod tytułem "Wtorki z Morriem".

No to mam ucztę dla ducha, pomyślałam sobie, siadając przed telewizorem.

Niezwykły profesor

Poznajemy emerytowanego profesora socjologii Morriego Schwartza, wspaniałego pedagoga, który uczy, prowadzi, inspiruje. Profesor Morrie przedstawiony jest jako ktoś taki, kogo studenci uwielbiają i pamiętają przez długie lata. Doskonały wzór do naśladowania dla tych co sami uczą a także przedmiot marzeń dla tych, co tęsknią za tym, aby spotkać prawdziwego nauczyciela w swoim życiu.

Dodatkowej wyjątkowości i powagi chwili nadaje fakt, że poznajemy profesora u schyłku jego życia, kiedy jest nieuleczalnie chory i wie, że umiera. Nauczanie jego ma teraz szczególną wartość, ponieważ przekazywane jest ono przez pryzmat śmierci. Mottem profesora jest: "Jeżeli wiesz jak umierać, wiesz jak żyć".

Nietuzinkowy student

Mitch Albom, wykształcony, zdolny i błyskotliwy dziennikarz sportowy pochłonięty pracą, która wypełnia całkowicie jego życie. Zawsze w biegu, z telefonem przy uchu, więcej przebywa w hotelach samolocie a niżeli w domu. Skutkiem czego, jest prawie o włos od utracenia kobiety którą kocha. Przegapiłby też telewizyjną wiadomość, o śmiertelnej chorobie profesora, gdyby, jak sam o sobie mówi, nie robił wielu rzeczy na raz.

Zdobywa się jednak na piękny gest, pokonując swój pracoholizm i dużą odległość między Detroit a Bostonem postanawia w pewien wtorek, odwiedzić swojego dawnego profesora, nie spodziewając się, że w ten sposób zapoczątkowuje cotygodniowe...

"Wtorki z Morriem"

Doskonale wkomponowuje się w cudowną pełną miłości atmosferę domu, otaczającą profesora: kochająca żona, syn, oraz liczne grono wspaniałych przyjaciół i znajomych skupionych na kimś jednym jedynym najważniejszym dla nich wszystkich - profesorze.

A profesor?, mimo, że z każdym dniem, coraz bardziej zdany na nich[2], promieniuje pogodą ducha i bystrością umysłu. Nie przestaje nauczać. Mitch dostrzega w naukach profesora wielką wartość, chce je zachować, utrwalić jego głos. Zaczyna je rejestrować. W oparciu o nie, powstanie później książka i ten właśnie film. Ponadto "wiedza życia" profesora rozłożona "na czynniki pierwsze", wykładana jest obecnie w szkołach średnich i wyższych, na wszystkich poziomach.

 

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
ks. Paweł Kłys

Może pojawić się wątpliwość, np.: Czy ja się nadaję do seminarium? Jak tam jest? Czy ja sobie poradzę, czy wytrwam? Czy ja mogę zostać księdzem, zakonnikiem? By odpowiedzieć na te pytania, trzeba nam poznać to tajemnicze miejsce, jakim jest wyższe seminarium duchowne – jak ono wygląda, jaki jest w nim rozkład dnia, dowiedzieć się, jak przebiegają studia. Dziś spróbuję odpowiedzieć na te i podobne pytania. Może się mi to uda.

 
Redakcja "Listu"
Nie można pozwalać na to, by dzieci w kościele robiły wszystko, na co mają ochotę. Jednak nie chodzi też o to, aby stworzyć idealną liturgię. Liturgia ma być piękna, a nie idealna. Żeby mogła być piękna, wszystko powinno być starannie przygotowane.

Rozmowa z o. Jakubem Kruczkiem OP 
 
Iwona Żurek
Charyzmatom, ze względu na ich niezwykłość, od zawsze towarzyszą nieufność i zdziwienie. A także wiele pytań. Bo skoro wszyscy otrzymaliśmy je na chrzcie i bierzmowaniu, to dlaczego jedni prorokują i modlą się w językach, a inni nie? Odpowiedź jest prosta: na działanie Ducha Świętego w naszym życiu trzeba wyrazić zgodę. Bo charyzmat to sposób, w jaki Duch Święty działa przeze mnie. Co zrobić, aby otrzymać charyzmat? Po prostu modlić się!
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS