logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Kult świętych
materiał własny
 


Kult świętych

Niezrozumiałą dla mnie sprawą jest wynoszenie świętych na ołtarze i oddawanie im czci, która należy się Bogu.

Oczywiście musimy dobrze odróżniać cześć oddawaną Bogu i Chrystusowi od szacunku okazywanemu Maryi i świętym. Tylko Bogu należy się uwielbienie. Uwielbienie bowiem czegoś stworzonego byłoby wykroczeniem przeciwko pierwszemu Bożemu przykazaniu. Tak więc i katolik wie, że nigdy nie wolno mu ubóstwiać Maryi i że Ona nigdy nie może zająć miejsca Chrystusa. Jest Ona dla nas przedmiotem czci jedynie z powodu wyróżnień, jakimi obdarował Ja Bóg. Część odnosi się ostatecznie do Niego samego, gdyż On wobec ludzi świętych, a przede wszystkim wobec Maryi, okazał się tak wspaniały. Cześć oddawana świętym właściwie jest jedynie uwielbieniem łaski Boga, bez której nawet i Maryja nie byłaby bardziej święta niż ktokolwiek z nas. Alternatywa: "Maryja albo Chrystus" jest wypaczeniem kultu maryjnego. Właściwie święty jest każdy człowiek, który "żyje w łasce". Jednakże zaszczyt wyniesienia na ołtarze jest udziałem tylko niewielu. Cześć oddawana świętym ograniczono kanonizacja, aby nie dopuścić do oddawania czci zmarłym "na własna rękę", do kultu przodków itp.

Gdy podczas uroczystej ceremonii w bazylice Św. Piotra ogłasza się zmarłego świętym, nie znaczy to wcale, że papież określa jak gdyby "wejście do nieba". Znaczy to natomiast, że od tej chwili można mu oddawać publicznie cześć, ponieważ znajduje się u Boga. Takie przyjęcie w poczet świętych poprzedza trwający całe lata "proces kanonizacyjny", w którym bada się, czy dana osoba opierając się na wierze prowadziła przykładne życie.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
W jaki sposób dostały się do papieskiej kaplicy w Castel Gandolfo (letnia rezydencja papieży) obrazy Matki Bożej Częstochowskiej?
 
Fr. Justin
Niedawno czytałem tekst, w którym autor zacytował dekret Soboru z Florencji z r. 1439 o ty,. że przynależność do Kościoła katolickiego jest absolutnie konieczna do zbawienia. Jednocześnie zauważył, że Kościół, nie "odrzucając" wcale tego dekretu soborowego, doszedł do przekonania, że "każda osoba może się zbawić, która prawdziwie żyje zgodnie ze swoim sumieniem". Świetnie, ale co z autorytetem nauki tego ekumenicznego Soboru? Jeśli jest ona tak daleko od celu, czy katolicy mogą wyraźnie odrzucić taką naukę?
 
ks. dr hab. Grzegorz Ryś
Żeby odkryć ludzką twarz świętego, któremu nieobca jest słabość, trzeba dotrzeć do rozmaitych dodatkowych źródeł. Ciekawej informacji o św. Jadwidze dostarczają nam np. rachunki jej dworu. Okazuje się, że św. Jadwiga nie jadała w ogóle ciemnego pieczywa. Gdy dwór królewski bawił w Nowym Korczynie, zabrakło jasnego chleba. Wówczas posłaniec musiał gnać co koń wyskoczy do Krakowa po świeże białe pieczywo dla królowej. Biorąc pod wagę dzisiejsze wyobrażenie o ascezie, można by Jadwidze z tego powodu czynić wyrzuty...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS