logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Vimal Tirimanna CSsR
Hipokryzja – 'grzech ciężki' w nauczaniu Jezusa z Nazaretu
Kwartalnik Homo Dei
 


Znany kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa, kapucyn, w pierwszej z czterech homilii wielkopostnych wygłoszonych w 2007 r. do Papieża i Kurii Rzymskiej, powiedział, że hipokryzja (obłuda) jest grzechem potępianym przez Boga z całą mocą, ale też i grzechem, do którego mało kto się przyznaje[1]. Hipokryzja, uznawana dotychczas przez różne światowe kultury za defekt moralny, wydaje się dzisiaj (przynajmniej milcząco) akceptowana jako rodzaj "przywary koniecznej" lub "zła koniecznego", którego nie można w żaden sposób uniknąć. W pewnych kręgach społecznych hipokryzja jest tak szeroko rozpowszechniona, iż uważana jest za coś zupełnie normalnego i jedynie nieliczni dostrzegają w niej coś złego. Mamy również konkretne formy politycznej hipokryzji w większości naszych lokalnych społeczności, które przy jej użyciu osiągają polityczne cele kosztem innych wspólnot, zwłaszcza kosztem konkurentów politycznych. Zdarza się to także w życiu kościelnym: wynika to albo z pragnienia bycia "dyplomatycznym" (o tym będzie jeszcze mowa), albo też z usiłowania nienaruszania status quo instytucji Kościoła; w rezultacie jednak pozwala się panoszyć wartościom antyewangelicznym. Jest prawdą, że żyjemy w świecie naznaczonym grzechem, gdzie doskonałość nie jest możliwa, mimo to jednak nie możemy pozwolić na uśpienie naszych sumień.

Hipokryzja jest jednym z głównych grzechów zwalczanych przez Jezusa. Jezus występował zdecydowanie przeciw hipokryzji w ówczesnych społecznościach (które pewnie nie były aż tak bardzo różne od współczesnych społeczeństw); co więcej, atakując ją wprost, naraził się na okrutną śmierć na krzyżu. Jednak z czasem potępienie dla hipokryzji jako ciężkiego moralnego występku zbladło do tego stopnia, że nie była ona traktowana w kościelnej tradycji naprawdę poważnie, nawet w podręcznikach teologii moralnej epoki potrydenckiej, chociaż są one znane z zajmowania się wadami moralnymi w najdrobniejszych szczegółach.

W tym artykule zamierzamy zbadać, czy hipokryzja zostałaby zakwalifikowana jako "grzech ciężki" na Jezusowej "liście grzechów", gdyby On taką kiedykolwiek sporządził. Zaczniemy od określenia, co słowo "hipokryzja" znaczy. Potem pokrótce przebadamy występowanie tego słowa w Nowym Testamencie, zwłaszcza w nauczaniu Jezusa. Na koniec dotkniemy nieco pojęcia grzechu i ostatecznie dojdziemy do przekonania, że zgodnie z nauczaniem Jezusa z Nazaretu hipokryzja bez wątpienia może zostać zaliczona do kategorii grzechów ciężkich.

Co to jest hipokryzja?

Słownik oxfordzki definiuje hipokryzję jako fałszywe roszczenie do bycia cnotliwym, nieszczerość[2]. Inny angielski słownik tłumaczy hipokryzję jako sposób przedstawiania w nieprawdziwym świetle czyjegoś prawdziwego charakteru, opinii, itd., zwłaszcza poprzez udawanie, że jest się bardziej cnotliwym, niż to ma miejsce w rzeczywistości; nieszczerość[3]. Etymologiczne korzenie terminu "hipokryzja" odnajdujemy w dwóch greckich słowach: hypo (pod) i krinesthai (zmagać się). W kontekście starogreckich dramatów, gdzie pierwotnie to słowo stworzono, znaczyło ono "odpowiedzieć na scenie" (na jakąś kwestię), "odgrywać swoją rolę" lub "udawać bądź mieć pretensje do czegoś"[4]. Nowa encyklopedia katolicka definiuje hipokryzję w sensie ścisłym jako udawanie przez kogoś, kto chce być widziany cnotliwym (prawym), ale nie chce nim być[5]. Dalej komentuje to rozumienie. Otóż hipokryzja jest formą udawania albo odgrywanego kłamstwa. W rzeczywistości jest to udawanie w swej najgorszej postaci, ponieważ degraduje dzieła cnoty do poziomu niegodnych celów samouwielbienia lub korzyści pieniężnych albo jeszcze niższych motywacji, a to wszystko obniża szacunek ludzi do życia duchowego. Nasz Pan skierował najostrzejsze nagany przeciwko faryzeuszom, właśnie z powodu ich hipokryzji (por. Mt 23,23), a jedna z Jego najsmutniejszych skarg została skierowana pod adresem pełnej obłudy zdrady Judasza: "Pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?" (Łk 22,48)[6]. Słownik teologii moralnej Palazziniego opisuje hipokryzję następująco: Ściśle mówiąc, hipokryzja jest udawaniem wysokiej jakości moralnej, której się nie posiada, lub też jest to zachowanie, za którego pomocą usiłuje się być [w cudzych oczach] kimś, kim się nie jest, lub stwarzać wrażenie odczuwania czegoś, czego się w rzeczywistości nie odczuwa[7].

Tak więc widzimy, że chociaż słowo "hipokryzja" stosuje się w nieznacznie różniących się odcieniach, to w dzisiejszym użyciu występują przynajmniej dwa podstawowe znaczenia: przede wszystkim kryje się w niej zamiar wywołania na innych wrażenia bycia kimś, kim naprawdę się nie jest, a w drugim znaczeniu może ona także oznaczać podwójne standardy moralne. Istotą obu tych znaczeń jest zło moralne polegające na zamierzonym oszukiwaniu innych lub nieszczerość. To drugie podstawowe znaczenie może również prowadzić do relatywizmu moralnego, ponieważ hipokryta rości sobie pretensje do rozstrzygania, czy czyjeś czyny bądź postawy są "prawe", czy "bezprawne", kierując się w tej ocenie swoimi subiektywnymi kryteriami.

Sissela Bok w swojej znakomitej książce o kłamstwie pokazuje, jak hipokryzja (która sama jako taka jest kłamstwem) rozgałęzia się na wiele innych form kłamstw i oszustw. Demonstrując, jak kłamstwa kłamcy mnożą coraz to nowe jego kłamstwa, aby uniknąć popadnięcia w kłopoty po ich ujawnieniu, Bok pisze: Popełniłeś jakiś mały błąd, ukrywasz go i kłamiesz, kiedy cię o to pytają. Częściowo chcesz uniknąć kłopotu, ale z drugiej strony, pragniesz też podtrzymać moje zaufanie do twojej prawdomówności w innych sprawach. Ale skoro kłamstwo zostało już powiedziane, musi być powtarzane, rozwijane, kontynuowane. [...] Różnego rodzaju kłamstwa, wciąż na nowo wprowadzane dla obrony pozorów prawdy i poczucia przyzwoitości, zaczynają w końcu zwodzić samego kłamcę, tak że on, który początkowo dobrze wiedział, co jest prawdą, a co kłamstwem, teraz już tego nie wie. 
 
__________________________________

  [1] Father Cantalamessa Warns of Hypocrisy, "Zenit (Daily News Bulletin)", 9 III 2007 r.
  [2] Joyce M. Hawkins (red.), The Oxford Paperback Dictionary, Oxford University Press, Oxford 1988, s. 398.
  [3] A. P. Cowie, Oxford Advanced Learner's Dictionary of Current English, Oxford University Press, Oxford 1992, s. 612.
  [4] Por. Catholic Encyclopaedia on CD-ROM, http://www.newadvent.org/cathen/07610a.htm.
  [5] S. F. Parmisano, hasło Hypocrisy, w: Berard L. Marthaler i in. (red.), New Catholic Encyclopaedia (II wyd.), Thomson-Gale, Washington, s. 263.
  [6] Tamże.
  [7] Pietro Palazzini (red.), Dictionary of Moral Theology, The Newman Press, Westminster (Maryland) 1962, s. 588.

 
1 2 3 4 5 6  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ

Zacznijmy od prostego spostrzeżenia, że Jezus jawił się ludowi jako ktoś wyjątkowy, ujmujący i przyciągający do Siebie. Tłumy garnęły się do Jezusa, ponieważ pomagał im żyć i radzić sobie z tajemnicą istnienia. Wielu ceniło sobie to, że mogli przyprowadzić (czy przynieść) do Jezusa swoich chorych, a On ich uzdrawiał. Czymś najzupełniej wyjątkowym było dla ludzi to, że Jezus potrafił nakarmić wielką rzeszę, mając do dyspozycji jedynie parę chlebów i kilka rybek.

 
ks. Edward Staniek

Żaden z proroków nie powiedział, że zna Boga, a skoro Jezus wyznał to jasno, słuchacze podzielili się na dwie partie. Jedni dostrzegli w Nim obiecanego Mesjasza, a inni tej godności w Nim nie widzieli. Swą postawę usprawiedliwiali pewnością, że Mesjasz nie będzie miał pochodzenia ziemskiego, a Jezus z Nazaretu je ma. Według tych Żydów Mesjasz miał zstąpić z nieba – i oni do dziś czekają na takie Jego zstąpienie. 

 
ks. Andrzej Draguła

Przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie wydaje się w swej wymowie oczywista. Najczęściej podkreśla się różnicę reakcji i postępowania, jaka jest między kapłanem i lewitą a Samarytaninem. Tym pierwszym przypisuje się większą odpowiedzialność moralną związaną z pełnioną posługą, a w konsekwencji oskarża się ich o bezduszny rytualizm, który bierze górę nad miłością bliźniego. Ta interpretacja jest o tyle kusząca, że pedagogicznie bardzo łatwa do wykorzystania. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS