Autor: baranek (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2013-10-27 18:25
Raczej proś Pana Boga i Maryję o pomoc w rzuceniu palenia. I składaj przy tym obietnicę na... jeden dzień: dziś odkąd wstanę do pójścia spać - nie zapalę.
Tyle jesteś w stanie zrobić. I potem - tymi małymi kroczkami dojdziesz z pewnością do niepalenia.
Natomiast złożenie obietnicy Bogu, że od dziś już nigdy (lub na długi czas) - może Cię przerosnąć, a upadek może tylko zrodzić frustrację. To tak, jakbyś Panu Bogu mówił: zobacz co zrobię dla Ciebie: bez Twojej pomocy udowodnię Ci, że jestem gość - rzucam palenie.
A to może być pycha, a tam, gdzie pycha, to raczej nie ma wolności od grzechu.
|
|