Ostatnim dniom Wielkiego Postu i Wielkanocy od początku chrześcijaństwa towarzyszyły bogate obrzędy
Zaczynało się już w Niedzielę Palmową nazywana „Kwietną”, „Wierzbną” lub „Różdżkową”: domownik, który obudził się pierwszy, mógł pozostałych wysmagać palmami. Poświęconą palmę umieszczało się nad drzwiami domu lub za ramą świętego obrazu, aby strzegła dom od ognia i piorunów. Chcąc uchronić dzieci przed chorobami gardła, dawano im do połknięcia bazie oderwane od palmy, dodawano je też do ziarna przeznaczonego na siew.
Od Wielkiej Środy nikt nie siał zboża: ziarno wysiane w czasie, kiedy milczą dzwony, słabo obrodzi. W tym dniu odbywało się topienie Judasza. Korowód młodzieży ciągał słomianą kukłę, aż za wsią wrzucano ja do wody tak, by poszła na dno.
W Wielki Czwartek wieczorem z poświęconej palmy robiono krzyżyki. Rano w Wielki Piątek, kiedy nie można pracować na roli, gospodarze wbijali je na polach z oziminą. W Wielki Piątek urządzano tez „pogrzeb żuru” jedzonego przez cały post razem z nieokraszonymi ziemniakami, kaszą, śledziami. Znienawidzone potrawy wynoszono z domu, a za wsią czekał już na nie wykopany dół!
W Wielką Sobotę święci się pokarmy, a ich dobór nie jest przypadkowy. Chleb uosabia ciało Chrystusa, jest najważniejszym pokarmem człowieka, gwarantuje pomyślność i dobrobyt. Baranek z ciasta, cukru, czy kłosów zbóż nazywany Agnuszkiem symbolizuje Zwycięstwo Baranka-Chrystusa. Jajka są symbolem odradzającego się życia. Nie wiadomo dokładnie, skąd wywodzi się zwyczaj ich zdobienia, legendy wiążą to z Matką Bożą, św. Magdaleną i z biedakiem, który pomógł Jezusowi. Zdobienie jajek rozpoczynano w Wielki Czwartek. W zależności od regionu jajka były malowane, oklejane, skrobane, kraszone i pisane. Było to zajęcie przeznaczone dla kobiet. Symbolika kryje się za kolorami pisanek. Czerwony oznacza przelaną krew Chrystusa. Fioletowy i niebieski symbolizują żałobę i Wielki Post. Brązowy, żółty i zielony to radość ze Zmartwychwstania.
Wśród święconych potraw musza być sól, pieprz i chrzan: chrześcijanie mają być solą ziemi, a sama sól jest symbolem zachowania od zepsucia. Pieprz to gorzkie zioła obowiązkowe na żydowskie święto Paschy, chrzan to symbol Męki Pańskiej i siły fizycznej. Wędliny mają zapewnić płodność i dostatek Po przyjściu z kościoła należy ze święconką trzykrotnie obejść domostwo, co zapewnia urodzaj i powodzenie przez cały rok. Święconego nie można było ruszać aż do Wielkiej Nocy, czekało na uroczyste śniadanie.
W Wielką Sobotę ogień rozpalany był przed kościołem przy użyciu hubki i krzesiwa. Od poświęconego ognia chłopcy rozpalali tzw. huby. Tlącą się hubą okadzano domostwo. Potem wnoszono ją do domu i rozpalano ogień w piecu. Miało to chronić obejście przed pożarem.
Skorupek z poświęconych jajek i skórek z kiełbasy nie dawano kurom czy zwierzętom domowym. Należało je zebrać i wynieść na pole. Dzięki temu lisy miały nie porywać kur z obejścia. Poświęcone pisanki zakopywano pod progiem domostw. Chroniły domy przed dostępem sił nieczystych. Niedziela Wielkanocna to czas odwiedzin. Towarzyszy im zabawa w wybitki, czyli tłuczenie jaj. Każdy stuka się pisanką ze swoim sąsiadem.
W Poniedziałek Wielkanocny obchodzono śmigus-dyngus. Kawalerowie obficie polewali panny. Dziewczęta mogły zrewanżować się dopiero we wtorek, ale za to mogły to robić aż do Zielonych Świątek. Gospodarze skrapiali wodą święcona obejścia i obsiane pola.
Przez wieki zmieniały się zwyczaje i obrzędy związane z Wielkim Postem i Świętami Wielkanocnymi. O wielu z nich już zapomniano. Ciągle jednak towarzyszy nam ta sama radość ze zmartwychwstania Syna Bożego.
Elżbieta Zielińska